samotna mama — na bezrobociu
28 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Ma roczną córeczkę, której ojciec zwiał pozostawiając za sobą szereg dłużników. Wraca do rodzinnego Lorne, jednak żyje na bezrobociu, bo cały swój czas poświęca małej Ruthie i ledwo wiąże koniec z końcem. Mieszka z Noel, która zgodziła się przygarnąć je pod swój dach.
Prawda jest taka, że ludzie mają pewną wspaniałą cechę. Zmieniają się.

Cecilia jako 4-letnia krzykaczka, swym dziecięcym piskiem z łatwością potrafiła wyperswadować na przemęczonych rodzicach ulubioną zabawkę czy czekoladowego batonika, które trzymali w najwyższej szafce na wypadek nagłego ataku histerii córek. Była kapryśna i marudna, doprowadzała do obłędu nawet kota, który chował się w zakamarkach domu gdy tylko mała opuszczała swoje łóżeczko. Różniła się od reszty dzieci, jednak to sprawiało, że była wyjątkowa i wyjątkowo bardzo dawała rodzinie do wiwatu.

Kiedy skończyła siedem lat stała się mniej krzykliwa i bardziej znośna. Całą swą energię traciła na zabawach w ogrodzie mamy i bieganiu po lesie z dzieciakami sąsiadów. Wracała z poobijanymi kolanami i przetartymi policzkami, jednak nawet wtedy towarzyszył jej szczery, dziecięcy uśmiech. Marzeniem dziewczynki było posiadanie kwiaciarni, którą zaopatrywałaby samodzielnie ze zgromadzonych we własnym ogrodzie kwiatów. W liceum, gdy nauczyła się piec u boku matki, wymyśliła sobie, że przyoszczędzi i postawi własną cukiernie w centrum miasteczka, jednak w klasie maturalnej zapragnęła czegoś więcej; zapragnęła możliwości, które dawał wyjazd do nieco większego miasta i zamierzała dołożyć wszelkich starań by swój cel osiągnąć. Była cholernie uparta, co jedynie pomagało jej w realizacji nawet tych najbardziej złożonych planów. Nie chciała już sprzedawać kwiatów ani wypiekać babeczek - zdecydowała się na sztuki piękne i wyjazd do Gold Coast.

Pomimo dystansu dzielącego ją i rodzinę, była szczęśliwa. Studiowała i wolnej chwili tworzyła własne projekty ubrań, które wzbogacały jej portfolio. Miała niewielkie grono przyjaciół, wynajęte mieszkanie, które dzieliła z dwoma innymi studentkami i widok na ocean, który przypominał jej o domu. Nie planowała wracać do rodzinnego Lorne, zwłaszcza gdy poznała mężczyznę, który wywrócił jej życie do góry nogami. Poznała go niedługo po tym jak otrzymała dyplom. Była szaleńczo zakochana i choć nie znała go dobrze, wiedziała, że blondyn zawładnął jej obecnym światem - pragnęła nawet przedstawić go rodzicom i siostrze bliźniaczce, której każdego wieczora zwierzała się z pierwszych, emocjonujących spotkań.

Spędziła u boku mężczyzny trzy lata i pomimo obiecujących początków, ich związek napotkał szereg problemów, które spowodowane były przede wszystkim licznymi długami, które zrzucił na jej barki Max. Pracowała w niewielkim zakładzie krawieckim, gdzie nie zarabiała tyle, by móc dokładać się do opłat i wspomóc ukochanego w spłacie dłużników. Należności rosły każdego miesiąca, a pod ich domem kręcili się obcy mężczyźni, których kojarzyła z marketu w którym dwa razy w tygodniu robiła zakupy bądź parku po którym spacerowali z Maxwellem. Zawierzyła mu gdy obiecał, że spłaci długi i zapewni jej bezpieczeństwo, jednak kiedy po tygodniach spóźniającej się miesiączki i nudności zrobiła test ciążowy, sprawy skomplikowały się jeszcze bardziej. Spadła na nią lawina nieszczęść z którymi radziła sobie w pojedynkę, gdyż po pięciu miesiącach jej partner zdecydował się zwiać i zostawił ją samą z nienarodzonym dzieckiem w łonie. Odwlekała powrót do rodzinnego miasteczka i starała się pracować do ostatniej chwili, jednak gdy dowiedziała się o śmierci rodziców, niemalże od razu spakowała walizki i wsiadła w pociąg do domu.

» Ma siostrę bliźniaczkę z którą nie rozstawała się aż do końca szkoły średniej. Po śmierci rodziców, którzy zginęli w strzelaninie, Soledad jest jej najlepszą przyjaciółką i jedyną rodziną, która pozostała jej w Australii.

» Marzą jej się dalekie podróże poza kontynent. Chciałaby kiedyś polecieć do Stanów, gdzie odbyłaby roczną podróż po wszystkich, amerykańskich stanach oraz do Europy, gdzie zjadłaby włoską pizzę pod Torre pendente di Pisa, kupiła bilet na wernisaż w Luwrze i wypiłaby hektolitry piwa na Octoberfeście w Monachium. Ma w planie lot do Hiszpanii, gdzie odwiedziłaby rodzinę zmarłej matki - to dzięki niej biegle mówi po hiszpańsku.

» Do codziennych rytuałów, poza poranną pielęgnacją i yogą, należał przede wszystkim kubek czarnej kawy, którą przed zajściem w ciąże kupowała w Starbucksie w drodze do zakładu krawieckiego. Sprawiła sobie nawet własny ekspres, by ładować swoje ciało kofeiną bez wychodzenia z domu z którego skorzystała dopiero po narodzinach Ruthie.

» Jako dziecko uwielbiała rysować. Posiadała cały zestaw najróżniejszych ołówków i kredek, a całej zabawie potrafiła poświęcić pół dnia. Tworzyła szkice ubranek dla lalek, rysowała zwierzęta, a z czasem także portrety przyjaciół i pierwszych, nastoletnich miłostek. Zamiłowanie do tworzenia własnych projektów na przestrzeni lat wzrastało, sprawiło, że mocno interesowała się modą i pragnęła tworzyć ubrania dla najlepszych, międzynarodowych marek, które prezentowały by jej autorskie projekty na Fashion Week’u. Dziecięce marzenie pozostało jednak marzeniem, a ona realizowała jego namiastkę jako podrzędna krawcowa.

» Przed ciążą jak i po narodzinach córki, Cece dużo biegała, ćwiczyła w zaciszu domowym i uczęszczała na zajęcia z pilatesu. Na wegetarianizm zdecydowała się przejść w pierwszej klasie liceum, lecz od niedawna stara się także rezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego - nietolerancja laktozy znacznie jej to ułatwia. Korzysta jedynie z naturalnych kosmetyków, ekologicznych materiałów i ma bzika na punkcie sortowania śmieci.

» Nie jest znakomita kucharką, jednak całkiem nieźle radzi sobie w kuchni. Uwielbia makarony, sery i ma pokaźną kolekcję przypraw, którymi wspomaga się podczas przygotowywania posiłków. Problem polega na tym, że po powrocie do Lorne nie bardzo miała dla kogo ugotować - czasem wpadła siostra, czasem kilku znajomych.
cecilia 'cece' trelawney
16-08-1994
Lorne Bay
krawcowa na bezrobociu
-
pearl lagune
panna, heteroseksualna
Środek transportu
Posiada prawo jazdy, które zrobiła niedługo po tym jak osiągnęła pełnoletność, jednak od wyjazdu z Lorne, nie posiadała własnego auta. Przemieszcza się rowerem, a w chłodniejsze i deszczowe dni autobusem lub taksówką.

Związek ze społecznością Aborygenów
Nie jest w żaden sposób związaną z aborygeńską społecznością i niewiele wie na ich temat.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Parki, plaże, miasteczkowe ulice i inne miejsca publiczne.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Sole Trelawney

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak lecz bez trwałego uszczerbku na zdrowiu.
cecilia trelawney
phoebe tonkin
sapphire river
rejwen#6729
brak multikont
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany