about
In this world, it's just us. You know it's not the same as it was.
Miałam pięć lat, kiedy dostałyśmy informację, że tata zmarł. Był żołnierzem w RAAF, kilka miesięcy wcześniej rozpoczęła się wojna w Afganistanie, więc mama nie była zdziwiona, kiedy został powołany. Modliłyśmy się każdego dnia do Aniołka, uparcie oczekując jego szczęśliwego powrotu. Nie wrócił. Przeprowadził się do nas dziadek. Choć ciężko było mu zostawić Tingaree, w którym się wychował, wychował moją matkę i pragnął wychować mnie, ale zrobił to dla nas. Mama była załamana, przez długi czas leczyła się psychiatrycznie, a ja nie do końca wiedziałam, co się dzieje. Większość czasu spędzałam w szkole, z przyjaciółmi albo w stolarni, gdzie dziadek rzeźbił najpiękniejsze meble, a ja wpatrywałam się w to zdumiona i pełna podziwu. Nie wiem, kiedy po raz pierwszy wzięłam dłuto do ręki, ale pewnego dnia i mnie zaczęło to sprawiać frajdę. Moje życie było pozbawione problemów jakbym żyła w jakiejś bańce mydlanej. Dziadek chronił mnie przed całym światem. Zawsze dobrze się z nim dogadywałam.
W szkole szło mi całkiem nieźle, ba, można powiedzieć, że bardzo dobrze. Lubiłam czytać, uczyć się, a poza tym, nie sprawiało mi to trudności. Dlatego, kiedy nadszedł wybór drogi życiowej, zdecydowałam się na prawo. Wyjechałam do Brisbane. Zrobiłam to z ciężkim sercem, bo kochałam Lorne Bay i proste życie tutaj. Mama pomogła podjąć mi tę decyzję. Dochodziła do siebie, znów zaczęła pracować, odnawiać stare przyjaźnie. Mogłabym przysiąc, że w dniu mojego wyjazdu poszła na randkę, choć skrzętnie się z tym ukrywała.
W Brisbane miałam mojego chłopaka, byłam szczęśliwa, dzieląc czas między nim, uczelnią, a pracą w barze. Łapałam się wszystkiego, bo nienawidziłam siedzieć bezczynnie. Zawsze coś robiłam, ciągle byłam w biegu, bo chyba właśnie taka była moja natura. Już w dzieciństwie nie potrafiłam usiedzieć na miejscu. Wróciliśmy do Cairns, gdzie ukończyłam praktyczne szkolenie w kancelarii prawniczej, a później rozpoczęłam praktykę. Milo wrócił do Lorne Bay. Ja nie chciałam robić tego zbyt szybko. Planowałam ukończenie praktyki, chciałam dalej kształcić się w tej dziedzinie. Pragnęłam zostać adwokatem. Nie chciałam marnować tylu lat nauki. Okazało się jednak, że dziadek był chory od miesięcy. Mama nie mówiła mi o tym, bo nie chciała psuć moich planów. Byłam zła, kiedy wróciłam do domu tuż przed jego śmiercią. Chciałam spędzić z nim więcej czasu, a miałam jedynie kilka krótkich dni. W testamencie przepisał mi swój zakład stolarski.
Nie miałam innego wyjścia, wzięłam urlop od życia w wielkim mieście, by zająć się tym w małym miasteczku. A co dalej? Czas pokaże.
W szkole szło mi całkiem nieźle, ba, można powiedzieć, że bardzo dobrze. Lubiłam czytać, uczyć się, a poza tym, nie sprawiało mi to trudności. Dlatego, kiedy nadszedł wybór drogi życiowej, zdecydowałam się na prawo. Wyjechałam do Brisbane. Zrobiłam to z ciężkim sercem, bo kochałam Lorne Bay i proste życie tutaj. Mama pomogła podjąć mi tę decyzję. Dochodziła do siebie, znów zaczęła pracować, odnawiać stare przyjaźnie. Mogłabym przysiąc, że w dniu mojego wyjazdu poszła na randkę, choć skrzętnie się z tym ukrywała.
W Brisbane miałam mojego chłopaka, byłam szczęśliwa, dzieląc czas między nim, uczelnią, a pracą w barze. Łapałam się wszystkiego, bo nienawidziłam siedzieć bezczynnie. Zawsze coś robiłam, ciągle byłam w biegu, bo chyba właśnie taka była moja natura. Już w dzieciństwie nie potrafiłam usiedzieć na miejscu. Wróciliśmy do Cairns, gdzie ukończyłam praktyczne szkolenie w kancelarii prawniczej, a później rozpoczęłam praktykę. Milo wrócił do Lorne Bay. Ja nie chciałam robić tego zbyt szybko. Planowałam ukończenie praktyki, chciałam dalej kształcić się w tej dziedzinie. Pragnęłam zostać adwokatem. Nie chciałam marnować tylu lat nauki. Okazało się jednak, że dziadek był chory od miesięcy. Mama nie mówiła mi o tym, bo nie chciała psuć moich planów. Byłam zła, kiedy wróciłam do domu tuż przed jego śmiercią. Chciałam spędzić z nim więcej czasu, a miałam jedynie kilka krótkich dni. W testamencie przepisał mi swój zakład stolarski.
Nie miałam innego wyjścia, wzięłam urlop od życia w wielkim mieście, by zająć się tym w małym miasteczku. A co dalej? Czas pokaże.
Środek transportu
Lubi ładne, szybkie samochody, ale jeszcze nie dorobiła się takiego. Po mieście najczęściej porusza się rowerem lub pieszo.
Związek ze społecznością Aborygenów
Jej dziadek jest Aborygenem, przez większość życia prowadził zakład stolarski w Tingaree, ale dwadzieścia lat temu przeprowadził się do rodzinnego domu Auden we Fluorite View, by pomóc jej mamie oraz małej Auden po śmierci ojca dziewczynki. Oznacza to, że w Auden jest w połowie Aborygenką.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Mieszkanie, zakład stolarski, wszelkiego rodzaju imprezy, stadnina koni, plaże.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Alicia Bosworth
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Wyrażam zgodę.
Lubi ładne, szybkie samochody, ale jeszcze nie dorobiła się takiego. Po mieście najczęściej porusza się rowerem lub pieszo.
Związek ze społecznością Aborygenów
Jej dziadek jest Aborygenem, przez większość życia prowadził zakład stolarski w Tingaree, ale dwadzieścia lat temu przeprowadził się do rodzinnego domu Auden we Fluorite View, by pomóc jej mamie oraz małej Auden po śmierci ojca dziewczynki. Oznacza to, że w Auden jest w połowie Aborygenką.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Mieszkanie, zakład stolarski, wszelkiego rodzaju imprezy, stadnina koni, plaże.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Alicia Bosworth
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Wyrażam zgodę.
auden bosworth
olivia pickren
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!