właściciel kasyn — gdzie pierze brudne pieniądze
36 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
with her ultraviolence, she hit me and it felt like a kiss


Mówią, że pieniądze szczęścia nie dają, ale przecież z pieniędzmi wszystko idzie łatwiej, prawda?

Michael od dziecka miał wszystko to, czego zapragnął. Był wyjątkowo rozpieszczany przez swoją rodzinę, która swoją fortunę zbiła na winie prosto z Francji (skąd pochodzi rodzina od strony matki), a później zostali właścicielami sieci stacji paliwowych w Australii i w USA.

Jak łatwo się domyśleć, świat stał przed Michaelem otworem - potrzeba było jednak chęci, by faktycznie zaczął korzystać z uroków swojego dobrobytu. Mógł mieć wszystko, a jednak nie chciał nic. Nie chciał się uczyć, choć chodził do najlepszych szkół w Australii. Po pewnym czasie w ogóle nie chciał nigdzie iść, dlatego rodzice załatwili mu nauczanie w domu. Wciąż jednak nie uczył się najlepiej, ale za należytą opłatą zawsze udawało mu się uzyskać najlepsze stopnie. Dopiero w liceum poszedł do normalnej szkoły, ale to tylko pogorszyło jego nastawienie do nauki.

Michael nigdy nie miał dobrego kontaktu z rodzicami, których interesowało tylko to, żeby syn nie narobił im wstydu i dostał się na prestiżową uczelnie i skończył jakieś dobre studia. W pewnym momencie życia spotkanie u dyrektora było jedyną szansą, żeby chłopak zobaczył swoich rodziców, dlatego zaczął bardzo często wpadać w kłopot. Jeden raz nawet skończyło się to na tym, że został wydalony ze szkoły.

Nie było jednak niczego, czego pieniądze nie naprawią, dlatego szybko przyjęto go do innego liceum, które skończył z w miarę dobrymi ocenami - na które samemu zapracował, więc to był krok do przodu. Niewielki, ale jednak.

Kiedy dostał się na studia, rodzice zafundowali mu piękny apartament niedaleko kampusu, a nawet samochód, żeby mógł się spokojnie dostać na zajęcia. Tylko, że on na zajęcia nawet nie chodził. Ekonomia i biznes nigdy nie były jego pasją, ale wciąż chciał być na utrzymaniu rodziców, dlatego więc musiał zgrywać pozory, w między czasie wpadając w złe towarzystwo i zapoznanie się z narkotykami. Nie tylko je brał, ale również zaczął nimi handlować, ale to tylko jedne z jego przewinięć.

Kiedy już wreszcie rzucił studia, zajął się rozkręcaniem biznesu, który był w gruncie rzeczy polegał na tym, że wykorzystywał świeżo przybyłe do Australii dziewczyny, które potrzebowały pracy dla podtrzymania wizy. Prostytucja, prościej mówiąc. Dziewczyny oficjalnie miałby być zatrudnione w Gas-N-Go (stacje benzynowe należące do jego rodziny), ale oczywiście tylko na papierku.
Niestety, takie rzeczy były filtrowane i wyłapywane niemalże od razu, dlatego Michael był świadomy tego, że musi założyć własny biznes, żeby jego rodzina nie dowiedziała się o jego przekrętach, dlatego jego pierwszym trafem zostało kasyno.

Pierwsze kasyno założył w 2011, a z pomocą pieniędzy jego ojca i jego pomocy, już w 2014 zaczęły otwierać się dwa nowe, w Melbourne i Brisbane.
Trzy lata później jego biznes rozkwitł jeszcze bardziej (nielegalnie również), a i życie prywatne Michaela nie cierpiało.

06/07/2017 - tą datę zapamięta do końca życia, bo wtedy wszystko wywróciło się do góry nogami. Ślub. Planowany, oczywiście, ale jednak bardzo szybki i mimo tego, że z Zarą poznali się niezbyt dawno, to już stali na ślubnym kobiercu. Czy mu to przeszkadzało? Nie.
Kobieta zawróciła mu w głowie, wszystko więc wydawało mu się słuszne.
I takie było.
Do czasu...

Na pierwszy rzut oka wyglądali przepięknie razem, ich życie wyglądało idealnie - oboje bardzo atrakcyjni, dobrani do siebie, wielki dom, samochody których nikt nie mógł się naliczyć. Wszyscy im zazdrościli tego, co mieli, ale... kiedy drzwi się zamykały, ich małżeństwo było dalekie od perfekcyjności. Ciągłe kłótnie o byle co, znikanie na parę dni bądź tygodni... dużo by wymieniać. Zawsze jednak jakoś dochodzili do porozumienia i, przez jakiś czas przynajmniej, wszystko wracało do normalności.
Ostatni raz jednak taki nie był.

Jakiś czas temu żona zostawiła go i wyjechała, nie wiadomo gdzie. Nie był to bardzo dobry moment, by go tak kopnęła w dupę, bowiem było prowadzone przeciwko niemu śledztwo o handel ludźmi, więc jako podejrzany, nie mógł wyjeżdżać poza Sydney.

Teraz jednak może, bo zarzuty zostały wycofane (odpłatnie dla świadków), a w między czasie jego prywatny detektyw dowiedział się, gdzie Zara uciekła, dlatego Michael postanowił złożyć jej niezapowiedzianą wizytę tu, w Lorne Bay.



Michael George Whiteford
16/04/86
Syndey, Australia
Właściciel sieci kasyn
Royal Light Casino
Pearl Lagune / Sydney
żonaty, heteroseksualny
Środek transportu
Zabrał ze sobą swoje niebieskie Ferrari 812 GTS

Związek ze społecznością Aborygenów
Oprócz tego, co słyszał w szkole, nigdy nie miał styczności z Aborygenami i na dokładkę, mało go to wszystko obchodzi.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Na pewno nie w Lorne Bay. Nie pochodzi stąd, jest tu tylko przejazdem, dlatego najlepszym strzałem musiałoby być Sydney.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?

Aurelia Whiteford - matka;
George Whiteford - ojciec;
Zara Whiteford - żona.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak.
Michael Whiteford
Jack Falahee
powitalny kokos
nick
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany