sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Kiedy w końcu udało im się wyjść z domu, Lyra uparła się, by zasłonić Ryderowi oczy opaską. Głównie dlatego, że w innym wypadku na pewno dość szybko by się zorientował, w jakim kierunku zmierzają, a Raynott chciała zachować tę niespodziankę tak długo, jak to było możliwe. Na szczęście nie mieli dalekiej trasy do pokonania, bo tam, gdzie zmierzali było stosunkowo blisko.
Lyra niesamowicie cieszyła się na myśl, że niedługo będzie mogła wręczyć Ryderowi prezent. Miała nadzieję, że mu się spodoba, nie dlatego, że wydała na to miliony monet czy coś takiego, ale po prostu, tak zwyczajnie chciała, by był szczęśliwy.
Zaraz będziemy na miejscu. – Ścisnęła nieco mocniej jego dłoń, gdy już weszli na piaszczyste podłoże. Plaża o tej porze jeszcze nie była aż tak mocno oblegana, chociaż bliżej brzegu kręciło się parę osób ze zwierzętami, dziećmi, pojedyncze grupki znajomych czy pary. Ale Lyra też pomyślała o tym wcześniej, więc już upatrzyła sobie miejsce, które było nieco osłonięte przez palmy i roślinność, przez co mieli szansę na nieco większą prywatność, niż gdyby w innym miejscu rozłożyli się ze wszystkim. – Uwaga – powiedziała, gdy musieli przejść nad całkiem dużym konarem. – Słyszysz to wrzeszczące dziecko? Mam nadzieję, że zaraz sobie pójdzie z tą mamą. Nie powinno być w szkole o tej porze? – Wywróciła oczami, jakoś zapominając, że może było zwyczajnie za małe, żeby już chodzić do szkoły. Poza tym mogło po prostu spędzać fajnie czas z mamą, ale do Lyry póki co docierały tylko jego wesołe piski. Nie przepadała za dziećmi, może dlatego wcale nie uważała tego za szczególnie urocze. Na szczęście dotarli już na miejsce. Najpierw sama rzuciła okiem. Turystyczny stolik stał tam, gdzie miał stać, więc położyła na nim koszyk. Obok niego leżał duży, podłużny pakunek. Lyra stanęła za Ryderem, by ściągnąć mu opaskę z oczu. – To co, może zaczniesz od otwarcia prezentu? – rzuciła. Była ciekawa, czy deska surfingowa, niegdyś należąca do Stephanie Gilmore (bo google mówi, że to najlepsza australijska surferka) i z jej autografem mu się spodoba.

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
Chodzenie po omacku było dobrym ćwiczeniem na zaufanie. Każdy niespodziewany cień, który widział przez zasłonięte oczy, zdawał mu się być przeszkodą, w drodze więc mocno marudził, że zaraz na coś wpadnie, nie do końca wierząc Lyrze w to, że teraz jest przez dłuższą chwilę prosto i płasko, co z boku musiało wyglądać przekomicznie. - Noo, czekaj, czy moją niespodzianką jest dziecko? - na moment serce dosłownie mu stanęło i potknął się o ten miękki piasek. Nigdy nie był w związku, nie przed Lyrą, a co, jeśli jakaś dziewczyna, z którą w przeszłości spał, zaszła w ciążę i teraz jakoś skontaktowała się z Raynott, żeby przedstawić mu małego bąbelka, a miły poranek był tylko ciszą przed prawdziwą burzą? - A, no to tak, też mam nadzieję, że sobie pójdą - odetchnął trochę z ulgą. Czy powinno być w szkole? Nie miał pojęcia, w końcu było tyle przerw sezonowych i świątecznych, że ciężko było się dowiedzieć co właściwie się dzieje, a on nie znał żadnych ludzi z dziećmi. Jego sporo starsze rodzeństwo jeszcze się swoich nie dorobiło i chyba nic nie zapowiadało, żeby to miało się zmienić.
- Daleko jeszcze? - rzucił po raz któryś, nie mogąc się już doczekać zdjęcia opaski z oczu, raz dlatego, że bardzo chciał poznać swoją niespodziankę, ale też dlatego, że to dziecko go jednak mocno zestresowało. Zmrużył oczy, kiedy opaska w końcu opadła, bo choć była już późna jesień, słońce dalej potrafiło razić w oczy, szczególnie, kiedy przez dłuższy czas były zakryte. - Co to? - ani trochę nie przypuszczał, że Lyra mogła mu sprezentować deskę surfingową, więc bez żadnego pomysłu w głowie, najpierw się jej dłuższą chwilę przyglądał, a dopiero potem podszedł do pakunku. - Takie duże? - podejrzliwie spojrzał na dziewczynę, zanim naprawdę zabrał się za odpakowanie podarunku. - Czy ty...? - urwał, widząc leżącą przed nim deskę. Co prawda nie dojrzał autografu, ale... to była deska! Takie nie należały do najtańszych, ale Lyra najwyraźniej wybrała używaną, bo miała jakieś drobne ślady użytkowania. Z tego wszystkiego, z półotwartymi ustami wpatrywał się to w prezent, to w dziewczynę i nie potrafił nic powiedzieć.

Lyra Raynott
ryder fitzgerald
nata#9784
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Dziecko? – powtórzyła po nim, nieco zbita z pantałyku, jakoś początkowo nie łącząc wcale tych odgłosów zabawy z ewentualnymi obawami Rydera. – Gdybym wiedziała, że chcesz to bym jakieś skombinowała – zażartowała, nawet nie podejrzewając, w jakim kierunku aktualnie popłynęły myśli Fitzgeralda. Pod tym względem kobiety w pewien sposób miały łatwiej – taka Lyra mogła mieć przynajmniej pewność, że nie ma żadnych dzieci, które nagle by się pojawiły w jej życiu, a mężczyźni? Bywa z tym różnie. Człowiek może być zupełnie nieprzygotowany albo zwyczajnie nie chcieć dzieci, a tu nagle pojawi się kobieta z jakimś bąbelkiem. I wszyscy wiedzą, że powinno się brać odpowiedzialność za swoje czyny, ale i tak jest to z pewnością trudne. Dla obu stron.
Sam zaraz zobaczysz. – W końcu nie chciała mu psuć niespodzianki i powiedzieć, co dla niego ma, zanim sam nie rozpakuje prezentu, bo to żadna frajda. Sama przystanęła z boku, w napięciu obserwując jego reakcję. Początkowo myślała o kupnie zupełnie nowej deski, ale kiedy zaczęła przeglądać różne oferty zrozumiała, że zwyczajnie nie będzie jej na to stać. I miała dużo szczęścia, gdy opowiadając o tym swojemu szefowi, okazało się, że jego żona jest kuzynką tej całej Stephanie, więc mógłby załatwić deskę od niej. I nie tylko. – To deska, która należała do Stephanie Gilmore, no wiesz, tej surferki. Wygrała na niej jakieś ważne zawody we Francji kilka lat temu, no i w ogóle okazało się, że mój szef ją zna, więc załatwiłam wam też spotkanie, jeśli będziesz chciał oczywiście. No i… – wyrzuciła z siebie wszystko na jednym wydechu, aż na końcu zabrakło jej powietrza, ale chciała mu to wszystko przekazać jak najszybciej. Wystarczająco trudno było utrzymać tę całą niespodziankę w tajemnicy, bo gdy tylko ją dostała, bardzo ją kusiło, by od razu pokazać chłopakowi. I dopiero teraz pomyślała, że to, że Ryder nic nie mówi to może być nie najlepszy znak. – Nie podoba ci się? – Zmartwiła się szczerze. Też wolałaby mu kupić coś nowego, nieużywanego, ale deski surfingowe okazały się naprawdę drogim towarem.

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
barman/współwłaściciel — Moonlight Bar
24 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
zawodowo skręca blanty, jeszcze lepiej jeździ na desce, a surfuje tak, że się za nim kurzy, do tego polewa piwa w rodzinnym barze, a Lyra go pocałowała
- Co? Nie, nie, nie chcę żadnego dziecka! - od razu gwałtownie zaprzeczył, bo przecież Ryder sam był trochę dzieciakiem, a co za tym szło, nie miał żadnego interesu w odkryciu nieznanego potomka. A jednak była ewentualność, że gdzieś na świecie jest jego dziecko, o którego istnieniu nie ma zielonego pojęcia. Czy chciałby brać udział w wychowaniu? Ciężko powiedzieć, był przekonany, że dzieci to nie dla niego, ale podobno dużo rzeczy się zmieniało, kiedy nie była to tylko ewentualność, ale też fakt dokonany.
- No dobrze, już, dobrze - teraz prezent był tuż przed nim, więc nie musiał dopytywać, wystarczyło samemu otworzyć opakowanie i zajrzeć do środka. Miał nadzieję, że niespecjalnie się namęczyła z opakowaniem, bo bez żadnej cierpliwości otwierał, rozszarpując je na małe kawałki. Kiedy Lyra zaczęła wyjaśniać co właściwie się przed nim znajduje, zupełnie zaniemówił, patrząc to na dziewczynę, to na deskę, to znów na dziewczynę, jakby czekając, aż powie, że żartuje. Oprócz tego, że śledził głupie reality show w telewizji i kojarzył internetowych celebrytów, nieszczególnie interesował się ich życiem, z wyjątkiem kilku osób bardziej ze świata skateboardingu i surfingu. Oglądał zawody, wyszukiwał filmy, nawet zdarzyło mu się przeczytać książkę w tej tematyce, chociaż ją też chyba dostał po prostu w urodzinowym prezencie, ale nie spodziewał się nigdy, że ktoś zdobędzie dla niego coś tak dużego i cennego. - Co? No jasne, że mi się podoba! Ale… ale jak to? Jak to zdobyłaś? Wooow, możemy ją postawić w salonie, tam wiesz, przy ścianie obok telewizora, ładnie będzie wyglądała, nie? - popatrzył uważnie na dziewczynę, jakby oczekując jej aprobaty. - Jezu, Lyra, oczywiście, że mi się podoba, dziękuję! - dziewczyna trochę wyglądała, jakby nie do końca mu wierzyła, więc jeszcze raz potwierdził, wstając od deski, żeby swoją wdzięczność wyrazić pocałunkiem, który chyba był bardziej wiarygodny od słów.

Lyra Raynott
ryder fitzgerald
nata#9784
sprzedawczyni — sportspower lorne bay
22 yo — 171 cm
Awatar użytkownika
about
Rzuciła studia z dietetyki, jej kariera gimnastyczki skończyła się po wypadku, więc póki co pracuje w sklepie sportowym, robi sporo głupot i została dziewczyną Rydera.
Oświadczenie Rydera Lyra przyjęła z nieskrywanym zadowoleniem, w końcu to, żeby Ryder nie chciał dziecka było ważne także dla niej. To musiały być zawsze trudne sytuacje dla każdej ze stron. gdy nagle ktoś dowiadywał się, że po świecie chodzi jego syn lub córka. Lyra znała jedynie sytuację, w której to dla niej ktoś był macochą, ale jak by to było nią być – nie miała przecież bladego pojęcia.
Zresztą teraz zupełnie coś innego było najważniejsze. Lyra nigdy nie była tą osobą, która spontanicznie przy każdej nadarzającej się okazji ciągle by coś komuś dawała. Tak, dawanie prezentów było przyjemne, tak samo jak ich dostawanie i Lyra zwykle miewała nie najgorsze pomysły, kiedy już zbliżały się urodziny jej bliskich bądź jakieś święta.
Noo w sumie to normalnie. Zadzwoniłam i zapytałam, czy nie odsprzedałaby mi swojej deski, no i byłoby super, gdyby się na niej podpisała. No i całkiem możliwe, że przedstawiłam cię jako kogoś, kto jest wschodzącą gwiazdą surfingu i za kilka lat, jeśli ona jeszcze nie przejdzie na emeryturę to wygryzie ją z pierwszego miejsca. – Tak czy inaczej ta cała Stephanie nie czuła się urażona, raczej rozbawiona tym, co mówiła Lyra, ale nie przeszkadzało jej to, skoro cel został spełniony. Lyra zresztą miała tę jedną cechę, która całkiem przydawała się w dorosłym życiu – była niezłym ogarniaczem, jeśli chodzi o załatwianie spraw. To znaczy – od momentu, w którym w ogóle o nich pamiętała. Nie miała problemu z wydzwanianiem w różne miejsce czy dopominaniem się o swoje. – Pewnie, możesz to postawić gdzie chcesz. Pod warunkiem, że na przykład nie będziemy wpadać na to za każdym razem w drodze do toalety czy coś w tym stylu – zapewniła ze śmiechem i ewidentnie kamień spadł jej z serca, kiedy Ryder nie tylko powiedział, że prezent mu się podoba, ale też jej to dobitnie pokazał to pocałunkiem. – To dobrze, bo już się zaczęłam zastanawiać, czy mam ją wystawić na ebayu, czy co – zaśmiała się, gdy na moment oderwała od ust Rydera.

Ryder Fitzgerald
lyra raynott
Ola
ODPOWIEDZ