lorne bay

Wraz ze znajomym wybierasz się na zakupy halloweenowe, a wybór wasz pada na malutki sklep starszej pani, który słynie z niesamowitych kostiumów. Zabieracie ich ze sobą całą masę do przymierzalni, przy czym tak bardzo pochłonięci wybieraniem tego najlepszego nie zauważacie, że dawno minęła już godzina otwarcia sklepiku. I starsza pani musiała o was zapomnieć, bo zgasiła światła i wybrała się do domu, zamykając was w lokalu. Zdajecie się tym jednak nie przejmować, korzystając z tak nieprzewidzianej atrakcji - urządzacie sobie w sklepie swoją własną, prywatną imprezę. Nie zamierzacie niczego ukraść czy zniszczyć, a po prostu bawicie się tym całym niesamowitym asortymentem. Głodni poszukujecie jednak w końcu na zapleczu jakichś przekąsek, lecz zamiast tego, zupełnym przypadkiem, natrafiacie na jakąś dziwną księgę. Okazuje się, że ta przemiła staruszka, którą odwiedzacie od lat, jest współczesną wiedźmą - księga jej wypełniona jest przedziwnymi recepturami: na katar, ból głowy, dodającą pewności siebie i... uśmiercającą. Początkowo sądzicie, że to tylko żarty, ale przeszukując jej rzeczy natrafiacie na kolejny album. Pełno w nim zdjęć jej dawnych klientów, przeważnie mężczyzn, którym źle patrzy z oczu. A zaraz potem wycinki z gazet informujące o nagłej śmierci tychże osób, choć w powodach ich odejścia z tego świata zawsze wskazywano przyczyny naturalne. Czyżby ta kochana, urocza staruszka była seryjną morderczynią? I czy warto powiadamiać o tym policję? Może jej ofiary zasługiwały na taki los? A może to wszystko to tylko żarty?

rorey fitzgerald