adwokat — Winston & Strawn
39 yo — 160 cm
Awatar użytkownika
about
people think she's complicated
but never wanna look inside
:kangaroo:
powitalny kokos
koszmarem sennym
lorne bay — lorne bay
100 yo — 200 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
ryzyko
zadanie specjalne
Obrazek
To był jeden z tych dni. Ten, kiedy budzik dzwoni za późno. Kiedy z prysznica leje się woda o takiej temperaturze, jakiej nie znosisz. Kiedy ekspres wariuje i robi szmirę zamiast kawy. Ten, kiedy auto nie chce odpalić za pierwszym razem, na drodze do Cairns są korki, a parkingi pod kancelarią są już dawno zajęte. Taki dzień, kiedy wszechświat zdaje dawać ci znać, że powinnaś posłuchać ostatnich ostrzeżeń o możliwych nasileniach deszczu i zostać w domu... ale ty ignorujesz i ostrzeżenia i wszechświat. Jedziesz do Cairns i chcąc nie chcąc parkujesz samochód w większym oddaleniu od kancelarii, resztę drogi pokonując pieszo. Z nieba od rana lekko popaduje, co nie poprawia twojego napiętego nastroju, ale szybko zapominasz o nieprzyjemnym poranku, oddając się kolejnym zadaniom. Co prawda w którymś momencie zauważasz że za oknem pogoda z każdą mijającą godziną robi się coraz bardziej nieprzyjemna, ale myśli o deszczu nie zaprzątają ci głowy cały dzień.
Pracę opuszczasz wyjątkowo późnym wieczorem i po przyspieszonym spacerze w deszczu orientujesz się, że ulica, na której zaparkowałaś rano swoje auto, znajduje się właśnie pod wodą... Razem z twoim czerwonym cadillakiem! Powódź na pewno nieprędko odpuści, ale ty musisz się jakoś dostać z powrotem do Lorne Bay. No i co dalej z autem?

Evangeline Burnett
towarzyska meduza
mistrz gry
brak multikont
lorne bay — lorne bay
100 yo — 200 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
katastrofa
zadanie specjalne
Obrazek
Nie tylko ludzie odczuwają skutki nawałnic, powodzi, burz i silnych wiatrów. Kto by się tym jednak przejmował, kiedy człowiek musi wydać tyle kasy na osuszanie i naprawę auta?
Od czasu podtopienia samochodu przeniosłaś się z całą robotą do domu. Raz, że cadillac musiał swoje odstać w warsztacie, dwa - pogoda nadal nie dopisywała i trzy - twoi klienci też zostawali bezpiecznie w domach i kontaktowali się z tobą telefonicznie. Na szczęście w końcu przyszedł ten wypatrywany z niecierpliwością dzień, kiedy auto stało już na podjeździe, powodzie zaczęły odpuszczać, a z nieba miała nie spaść ani jedna kropelka. Na szczęście, bo zbliżała się nieuchronnie sprawa w sądzie jednego z twoich klientów i do przygotowania się do niej potrzebowałaś ważnych dokumentów, które zostały w twoim gabinecie w kancelarii. Wszystko jak w zegarku! A jednak... To nie był koniec twoich problemów.
Oczywiście wiedziałaś, że pająki przed powodzią uciekają - a jeśli nie, właśnie miałaś się o tym przekonać. Kancelaria zdawała się mieć ogólny problem z większą niż zwykle ilością pajęczaków, ale to twój gabinet obrały sobie za miejsce szczególnie ulubione... Małe i średnie pająki wraz z pajęczynami pokrywały prawie całą możliwą powierzchnię ścian, sufitu, podłogi, biurka i innych mebli. Z pewnością same opuszczą cały budynek, kiedy tylko powodzie zupełnie odpuszczą, ale... kto wie, ile to może potrwać? Poza tym dokumentów znajdujących się w środku potrzebujesz praktycznie na już! No... o ile pajęczaki ich nie zdążyły już jakoś zniszczyć.

Evangeline Burnett
towarzyska meduza
mistrz gry
brak multikont
ODPOWIEDZ