Postawiliście na romantyczny piknik gdzieś pośrodku pastwisk dzielnicy Carnelian Land, pogoda dopisywała, mieliście słodkie owoce i kilka butelek wina, które w tych okolicznościach pochłanialiście jak wodę, nie bacząc na konsekwencje. Wydawało wam się, że w pełni nad wszystkim panujecie, ale szybko stało się jasnym, że wasz stan jest daleki od trzeźwości. Które z was jako pierwsze dostrzegło konie pasące się na pastwisku? Może wasz wzrok spoczął na zwierzętach w tym samym momencie, a podobne plany kreujące się w głowie świadczyły o tym, że jesteście dla siebie stworzeni? Nie bacząc na to, że konie nie należą do was, uznaliście, że romantyczna przejażdżka jest właśnie tym, czego wam trzeba. Ponieśliście się z koca i ruszyliście do pastwiska, przeskakując barierki. Pierwsze chwile spędziliście na tym, by przekonać do siebie zwierzęta, a kiedy już znaleźliście się wystarczająco blisko, można było przystąpić do wsiadania na wierzchowce. Tylko, że... kiedy Logan szarmancko zaproponował Honey pomoc, chyba włożył w podsadzenie jej nieco za dużo siły i tak oto zamiast znaleźć się na koni, przeskoczyła go i spadła z drugiej strony, dość mocno się przy tym obijając. Jakby tego było mało... właściciel koni chyba was dostrzegł i już z oddali darł się z widłami.
UWAGA - ZADANIE BONUSOWE:
Niech każde z Was w losowym dialogu wykorzysta wybrany przez siebie wers piosenki Nancy Sinatra "Summer wine". Fragment nie może być krótszy, niż jeden wers i może być przedstawiony w zależności od waszych preferencji w wersji angielskiej, przetłumaczonej na polski lub w formie parafrazy, jednak z wyraźnym odwołaniem do źródła.
Logan Baxter
happy valentine's day
