studentka & kelnerka — Julius pizzeria
21 yo — 157 cm
Awatar użytkownika
about
studiuje astrofizykę, roznosi pizzę w lokalu i marzy o locie w kosmos z ramienia NASA! I wcale nie lata na orbicie jednego profesora...
#4

Fin miała dziwne wrażenie, że była o krok od bardzo sporego skomplikowania własnego życia. Nie do końca wiedziała jeszcze, która z jej genialnych decyzji do tego doprowadzi, no ale wiedziała, że na pewno jest blisko. Po prostu miała z tyłu głowy to dziwne uczucie, że czegoś nie dostrzega, że coś pomija i że coś przegapiła, więc przeczuwała że to jakaś nowa wersja intuicji! No dobra, może i nie jakaś nowa, w końcu zawsze w tej intuicji chodziło właśnie o to, żeby się przed czymś uchronić, albo wręcz przeciwnie, skorzystać z jakiejś okazji. Gdyby Fin była wkręcona w jakieś taroty i tak dalej, to pewnie już by była w drodze do wróżki, żeby ja jej rozszyfrowała te zawirowania dziwne i skomplikowane życiowe sprawy i podejrzenia! I dałaby się ojebać na hajs, bo wiadomo że te osoby zwykle bazowały na reakcjach ludzi i na szczęściu w rzucaniu ogólników i węszenia, który z nich złapie przynętę. Chociaż o wiele łatwiej by było w życiu po prostu mieć jakiegoś takiego duchowego przewodnika, który rzuci jakimś hasłem i wtedy człowiek wie na co i na kogo uważać! No ale dobra, Fin oczywiście nie zamierzała się jakoś specjalnie skupiać na tym, czego nie powinna robić, a na tym z kim można zrobić jakieś głupoty, z których chociaż będzie jakaś dobra historia później, a nie tylko pusty portfel! Zahaczyła o pracę, żeby skorzystać ze zniżki pracowniczek, więc zmierzając do Harps miała ze sobą pudełko pizzy i wino w torebce, pełny serwis. Zapukała do drzwi, a kiedy Harper otworzyła jej drzwi, to ułożyła pudełko na jej rękach. - Hej, dostawa prosto pod Twoje drzwi. Napiwki zbieram po drugim kieliszku wina - uniosła brwi, a potem uśmiechnęła się do przyjaciółki. - Jak tam? - i zapytała, wchodząc do środka, no i w sumie nie wiem, czy ona wie o tych problemach w pracy, czy Harper jej dopiero o tym opowie, więc tutaj przerwę, ot co!
niesamowity odkrywca
-
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
#16 /przed grą z Janelle

Ostatnie tygodnie upłynęły Harperce przede wszystkim na masowej produkcji muffinek (zgodnie z radą Reagan chciała jedną partię zrobić z zielonym ale... nie wiedziała skąd się je bierze! W końcu jedna z jej współlokatorek załatwiła jej partię, naughty girl), robieniu razem z Vanessą kompostownika, koszeniu trawy parę razy w tygodniu (no hej, w końcu musiały wziąć skądś kompost do nawożenia pomidorów) i innych tego typu pracach. Jesienna przerwa w programie studiów wcale nie pomagała! A roboty jak nie było, tak nie ma. Znaczy teoretycznie jest, ale w stanie zawieszenia, czyli... brak. Ale o tym dopiero opowie, tak zdecydowałam właśnie o! W sumie to Harper bardzo chętnie poszłaby z Fin do wróżki czy innej tarocistki, bo chętnie by się dowiedziała, czy ten stan kiedyś minie. Zwłaszcza, że lada dzień razem ze swoją prawniczką, na którą nie było jej stać ale szczęśliwie była eks narzeczoną jej siostry (znaczy szczęśliwie, że się znały, nie że eks... nieważne!), miały spotkać się z aktualnym-ale-prawie-byłym-szefem Harper i dziewczyna była na maksa ciekawa, co z tego wyjdzie. Ale długie zdanie, zmęczyłam się.
Anyway, właśnie najmłodsza Callaway'ówna zabijała czas na farmie. Kiedy Fin potwierdziła, że dziś wpadnie do przyjaciółki, Harps już  z godzinę przed umówioną na oko godziną siedziała w pełnym rynsztunku, przeglądając najnowsze TikToki. A może powinna się zająć czymś takim? Może mogłaby zacząć krótkie filmiki o hodowli pomidorów?
Kiedy usłyszała pukanie do drzwi, zerwała się z miejsca jak strzała i powitała przyjaciółkę z szerokim uśmiechem na twarzy.
- Czeeeeść. O, przyniosłaś wino. Dzięki, moi rodzice wcale nie przywożą mi co weekend nowej dostawy z naszej winnicy - roześmiała się, ale dar oczywiście chętnie przyjmie! - Zrobiłam przekąski - odparła na pytanie "co tam?", demonstrując dłonią suto zastawiony stół. Serio, żarcia tam było jak na jakąś komunię świętą! Ale oto właśnie było obecne życie Harper na jednym obrazku. - Ale co tam wino. Mam coś lepszego - z dumą uniosła talerz pełen muffinek... TYCH muffinek w kolorze moro. - Mają specjalny składnik... Więc jedz powoli, bo robiłam tę wersję pierwszy raz i nie wiem czy nie przesadziłam - dodała ostrzeżenie.
studentka & kelnerka — Julius pizzeria
21 yo — 157 cm
Awatar użytkownika
about
studiuje astrofizykę, roznosi pizzę w lokalu i marzy o locie w kosmos z ramienia NASA! I wcale nie lata na orbicie jednego profesora...
Finley nie miała takich sposobów na handlowanie z życiem, czy coś tam, no ale na pewno mogła taką muffinkę zjeść! W końcu miała gdzie to zmieścić, była mała, ale chuda, a jak tu była zajęta robotą, a tu nauka, to wiadomo że na jedzenie totalnie brakowało czasu! Zielonym też by nie pogardziła, bo jednak cóż, jak można odrzucać takie naturalne specyfiki? Nie pamiętam w sumie, czy one są w ogóle w Australii legalne, ale oj tam, detale, mało istotne. Ważniejsze było to, żeby ten post nie zrobił się zajebiście długi, bo wiadomo że ktoś ma tu z tym problem! I posty rosną szybciej niż pomidory.
- Trzeba czasami próbować czegoś innego, poza tym jak dam Ci wystarczająco dużo, to też mnie zaczniesz z wdzięczności obdarowywać. Zasada wzajemności, to mój sprytny plan, nie psuj go - odbiła piłeczkę z rozbawieniem! Miała gadane, mogła się obronić! Poza tym to wino mogą wypić, to od Harper też… dużo zmieszczą!
Okej, pewnie wcale nie aż tak dużo, ale oj tam, detale!
- Planujesz karierę w cateringu? - zapytała, bo w sumie było dużo rzeczy! - Mogę cię polecić w pracy, jak lubisz układać różne pizze i tapasy - dodała, chociaż no pewnie Harps mogłaby znaleźć bardziej cateringowe coś, a nie pizzerię, gdyby serio chciała! Ale to wiadomo, detale.
- Oooo - uniosła brwi - ale czekaj, to z okazji jakiegoś świętowania? - zapytał, zdezorientowana, chociaż tak czy siak chętnie muffinę sobie zje! Zwłaszcza z takim specjalnym dodatkiem, co nie!
niesamowity odkrywca
-
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
O niee, jak to brakowało czasu na jedzenie? Rozumiem na sen, na czytanie książki tygodniowo, ale na jedzenie? Nie to, żeby Harper nie miała z tym problemu, bo kiedy jeszcze miała pracę, to ciężko było jej to wszystko skleić jeszcze ze studiami i milionem zajęć pozalekcjnych. Także Finley przyszła w samą porę, Harper ją nakarmi i jeszcze zapakuje parę siat muffinek. Żeby obdzieliła całą rodzinę. Na przykład takiego Otisa, któremu jeszcze wspomni na ucho, że ekhm heh, z tej Harper to taka wspaniała pani domu!
- Możemy od razu wcielić w życie tę zasadę, bo tata ostatnio przywiózł mi cały karton nowego wyrobu do przetestowania - miała jeszcze dodać, że nie przyjmuje odmowy... ale w sumie Fin nie wyglądała na taką, która chciała powiedzieć "nie", więc uznała że Goldsworthy nie wyjdzie stąd z pustymi rękami tak czy inaczej. O ile wyjdzie stąd dziś na własnych nogach, jak coś to kanapa w salonie zapraszała, a i jeszcze pewnie parę pokoi wolnych na górze by się znalazło.
- A wiesz, myślałam o tym. Ale pizze to chyba nie, chyba bardziej poszłabym w cukiernictwo. Wiesz, dobra pizza to gluten i laktoza, a takie babeczki to można nawet z fasoli robić i nikt się nie zczai - wyjaśniła, bo choć kochała gluten szczerą miłością, to jakby miała testować codziennie nową pizzę, to chyba musiałaby zaraz wymieniać całą garderobę. A taka babeczka to jednak malutka, przemknie przez przewód pokarmowy niemal niezauważona!
- Świętowania, nie... No może nowego etapu w życiu, jak dobrze pójdzie... - stwierdziła tajemniczo, dając Fince szanse na pociągnięcie ją za język. W międzyczasie wzięła babeczkę i porozumiewawczo spojrzała na towarzyszkę. - Ej, jak coś, to ja paliłam zioło raz w życiu, na imprezie... skończyłam rozmawiając z muszlą klozetową, ale to pewnie przez alkohol - uprzedziła na wypadek, gdyby jednak to nie była kwestia zbyt dużej ilości alkoholu.
studentka & kelnerka — Julius pizzeria
21 yo — 157 cm
Awatar użytkownika
about
studiuje astrofizykę, roznosi pizzę w lokalu i marzy o locie w kosmos z ramienia NASA! I wcale nie lata na orbicie jednego profesora...
No totalnie, był to jakiś szalony skandal! No ale dobra, Fin nie do końca była wzorem do naśladowania w tej sprawie, bo ona to się jednak bardzo łatwo dawała porwać takim różnym rzeczom i zapominała wtedy o swoim zdrowiu. Zresztą, nie tylko takim! W końcu zdecydowanie jej zainteresowanie profesorem nie należało do super zdrowych również! Oczywiście wciąż sobie wmawiała, że to tylko niewinne wymienianie informacji, konsultowanie i dzielnie się pasją do kosmicznej energii w tym świecie, czy raczej wszechświecie (bo po co się ograniczać, zwłaszcza na astrofizyce, gdzie człowiek powinien mierzyć wysoko, tam, gdzie te gwiazdy siedzą, wśród czarnych dziur i tak dalej!)! No to było fascynujące, myślenie jak naprawdę mały jest człowiek w tym wszystkim, porównanie ziarenka piasku w stosunku do rozmiaru Ziemi to wciąż było za małe i niedopowiedzenie. Więc wiadomo, że jest o czym rozmawiać, zwłaszcza z facetem o wiele od niej mądrzejszym, który miał jakieś tam doświadczenie w poznawaniu tego w zupełnie innym, zawodowym wymiarze! Tak, Fin zdecydowała się zajmowała nie tym, czym tak naprawdę powinna, ale cóż, może kiedyś zmądrzeje. A może nie.
- Ale będziemy rzygać - rzuciła z rozbawieniem, po chwili zastanowienia - ale to nic, na pewno będzie warto- dodała, bo w życiu trzeba sobie cenić możliwość testowania i oceniania nowych rzeczy, bo to poszerza horyzonty! A to jednak ważna sprawa jest. I nie, Fin mówi tak, heh, pewnie trochę za często! Ale tylko raz w życiu się jest na studiach i ma się taką zdrową wątrobę, co nie.
- Pizzę też można robić z tofu albo kalafiora, co ty wiesz o życiu kobieto - zaśmiała się cicho, ale nie kłamała. Co prawda nie powiem Ci, czy te dwie opcje są smaczne, bo mimo widzianych poleceń sama nie próbowałam, no ale wege ludzie szukają zamienników na wszystko! I fit ludzie, w sumie...
- Ale mówisz serio? Tak w kontekście dorobienia, czy... no kariery? - zapytała, bo na pewno wiedziała jakie katusze Harper przeżywa z tym starym zgredem, który był jej mentorem, więc wiadomo że to wszystko nie może pójść na marne...
- Ale etapu w życiu zawodowym, sercowym, mieszkaniowym, czy jakim? - zapytała, bo tyle było opcji, a tak mało odpowiedzi! A ona nie była być niedoinformowana.
- Czasami i bez powodu trzeba z nią pogadać - wywróciła oczami z rozbawieniem, chociaż no, pewnie chodziło o alko, po trawie to się raczej chyba nie rzyga... a przynajmniej nie znam takiego przypadku!
niesamowity odkrywca
-
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Niech ten rzuci kamieniem, kto nigdy nie zajarał się jakąś mądrą głową z uczelni! Harper miała totalną tendencję do łapania takich kraszów, ale oczywiście nigdy nie zrobiła ani jednego kroku w tym kierunku, żeby choćby pójść do takiego na konsultacje. No a za chwilę jej przechodziło i znowu skupiała się na jakimś rówieśniku, który i tak nie zwracał na nią uwagi albo miał za jakąś rozentuzjazmowaną kujonkę.
- Noo. Tylko nie mam żadnej miski, żeby nam podstawić, bo wszystkie są teraz podstawione pod ten przeciekający dach. Ostatnio był tu Otis - zarumieniła się maks wymawiając to imię, ale kompletnie próbowała nie dawać tego po sobie poznać. - i próbowaliśmy naprawić ten dach, ale ostatecznie wylądowaliśmy w zgniłej trawie z kompostownika - wzruszyła ramionami, normalne przygody na farmie. Co prawda przy budowie kompostownika jebnęła się w palec tak, że to tej pory nie mogła go do końca wyprostować, ale na szczęście wino od rodziców uśmierza ból, potwierdzone info.
- Serio?? No widziałam takie na instagramie... Ale myślałam, że ten kalafior to tylko dla zasięgów - zmarszczyła brwi, bo jednak jakoś tego nie widziała. Dla niej jednak idealna pizza to taka, po której nie możesz się ruszyć. A taka z tofu to przeleci, że nawet nie poczujesz!
- Zawiesili mnie w Kangurku - wydusiła wreszcie z siebie. - Napisałam artykuł o przekrętach podatkowych jednej z takich celebrytek z instagrama. Może kojarzysz, Tara Lafferty, była w X-factorze, a teraz robi kosmetyki i ciuchy. I dużo fotek. I chyba z 5 lat temu nagrała z jedną płytę - wywróciła oczami, bo kiedyś była fanką i obserwatorką. - I ta laska pozwała redakcję, a mój szef Max chciał zrobić ze mnie kozła ofiarnego, że niby ja za to wszystko odpowiadam. No i moja prawniczka... znaczy Janelle, eks mojej siostry, więc nie że mnie stać na prawnika, bo to w ramach takiego pro bono. Noo ale ona totalnie zmiażdżyła mojego szefa, pokazała mu że artykuł teoretycznie jest własnością intelektualną redakcji, no skubany aż nie wiedział gdzie się schować! Więc wiesz, może los otwiera mi właśnie nową furtkę w kierunku kariery - uściśliła. - Jezu, ale Jackson by się zdziwił, że już nie piszę dla portalu plotkarskiego tylko na przykład... dla takiego New York Timesa - rozmarzyła się, bo cóż, to jednak była dość abstrakcyjna myśl, ale fajnie byłoby utrzeć dziadowi nosa!
studentka & kelnerka — Julius pizzeria
21 yo — 157 cm
Awatar użytkownika
about
studiuje astrofizykę, roznosi pizzę w lokalu i marzy o locie w kosmos z ramienia NASA! I wcale nie lata na orbicie jednego profesora...
Z uczelni… albo ogólnie, w szkole. W końcu krasze na nauczycieli nie są aż takie mało popularne! I pewnie w każdej szkole trafi się jakiś nauczyciel albo chociaż praktykant, który spowoduje, że serducho jakoś tak szybciej zabije. I nie ma w tym chyba nic złego… o ile nie jest to nauczyciel, który żeruje na uczennicach, bo to jednak kripi sprawa. Zwłaszcza, jak jest stary i wykorzystuje co chwile jakąś biedną dziewczynę…
- No, mówił mi o waszej kąpieli w kompoście - rzuciła lekko, bo rozbawiło ją to. Co prawda nie wiedziała, czy powinna coś podejrzewać, przynajmniej wtedy, bo teraz spojrzała na Harps nieco podejrzliwie i czujnie! - Chcesz mi powiedzieć jak to się stało, że zatrzasnęłaś się na dachu z moim bratem naprawiając dach, który nie został naprawiony? - zapytała rozbawiona, bo już miała jakieś wizje, że wcale tam z własnej woli nie wskoczyli, tylko się przypadkiem stoczyli! No kto to wie? Fin na pewno by się chciała dowiedzieć, bo to same ciekawe sprawy! Z jej perspektywy przynajmniej.
- Możemy spróbować zrobić to i to i zobaczyć, czy jest smaczne. A jak nie będzie, to znam denerwującego dostawcę, któremu możemy ją podrzucić - dodała tak w sumie jakoś z dupy, sama siebie zaskoczyła, że w ogóle o chłopaku wspomniała! Nie był przecież w jej myślach… przecież wcale o nim nie myślała. Głupota. Dobrze, że po chwili Harper powiedziała coś, co ją totalnie zszokowało.
- No coś ty! - rzuciła zaskoczona, a potem słuchała w ciszy, bo jednak nieładnie przerywać! I chciała poznać całą historię - no ale chwila, przecież… no miałaś rację, nie? To za co chciała cię pozywać? - zapytała, bo tego trochę nie rozumiała. Gdyby to było faktycznie pomówienie i kłamstwo, to jedno, ale skoro Harper zrobiła porządny research, to Fin nie rozumiała jak prasa może nie walczyć o wolność prasy! A może była w tym jeszcze jedna afera, którą inspektor gadżet Harper powinien odkryć? Kto wie!
niesamowity odkrywca
-
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Harps miała niestety tendencję do romantyzowania kripi rzeczy, więc pewnie nawet wykorzystywanie ją przez takiego podstarzałego Don Juana uważałaby za słodkie i nie przypisywałaby mu żadnych złych intencji w tym całym swoim byciu naiwną. Należy obwinić o to popkulturę, gdzie nawet z porwania i wykorzystywania seksualnego potrafią niektórzy zrobić love story.
- Mieliśmy naprawiać dach. No i wszystko się dobrze zaczęło, Otis przyniósł nawet takie... kleszcze do dachówek. Czy coś tam. No, ale miałam mu podać... też coś tam, wdrapałam się tam do niego, ale na samej końcówce złamał się szczebel od drabiny, ja spanikowałam, rzuciłam się na ten dach i jakoś tam nogą odepchnęłam tę drabinę - wyjaśniła, trochę się czerwieniąc bo z perspektywy czasu to jednak dziwna akcja była. No ale już nie ma co się biczować! Grunt, że nie usmażyli się na dachu na tym słońcu, które wtedy grzało niemiłosiernie. Ani że nie złamali sobie karków. Bo ten, teraz by nie rozmawiały, he he.
- Spoko. To jak Cię wkurza, to możemy mu wstrzyknąć środki przeczyszczające do jego porcji. Chociaż jak zajmie kibel tam w twojej pizzerii, to żebyś ty nie miała przechlapane - zmarszczyła brwi, nie wiedząc z kolei skąd w jej głowie pojawiły takie nikczemne pomysły. Pewnie znowu w jakimś filmie albo serialu na Netflixie było. Popkultura, mówiłam.
- No miałam, miałam rację. Ale wiesz, przecież laska się nie przyzna, bo musiałaby oddawać skarbówce grube hajsy. Więc brnie w naruszenie dóbr osobistych. No, ale to już problem redakcji, w sensie pozwała całego Kangurka, mnie chcieli ukarać za to tylko wewnętrznie. Ale już wyfrunęłam z tej dziury, na szczęście! - krzyknęła pakując sobie do buzi kawałek pizzy, bo przecież Fin przyniosła, zapomniałam! - Chcesz jeszcze wina? - spytała i w sumie nie czekając na odpowiedź dolała Fince odpowiednią ilość procentów. - Dobra, teraz proszę porządny apdejt z Twojego życia - dodała. Harps pierdoli tu o dachu, a może Fin poznała miłość życia? Who knows!
studentka & kelnerka — Julius pizzeria
21 yo — 157 cm
Awatar użytkownika
about
studiuje astrofizykę, roznosi pizzę w lokalu i marzy o locie w kosmos z ramienia NASA! I wcale nie lata na orbicie jednego profesora...
Hola hola, Don Juan to był całkiem młody i całkiem seksi! Chyba Fin jej musi tutaj odpalić film, żeby sama zobaczyła, co nie. Tacy kripi to byli bywalcy klubów seniora i wszystkich dansingów emeryci, którzy łykali viagrę i podrywali babeczki, korzystając z tego, że jest ich mniej. Statystycznie. I omg, no to zdecydowanie Fin jej komentowała, że to wcale seksi nie jest, a straszne i że są lepsze rzeczy do romantyzowania! Więc nawet gdyby się wpakowała w taki kripi romans, to by ją z tego wyciągnęła, ot co.
- O kurde, dobrze że nie spadłaś z tego dachu - no aż Fin spoważniała, żeby wyrazić troskę, bo to brzmiało jak bardzo niebezpieczna sprawa. Harper mogła się sama zsunąć z tego dachu i spaść, zwłaszcza jak to są dachówki.
- O bleh, nie możemy się mścić trochę mniej obrzydliwie? - zapytała, bo zdecydowanie nie chciała myśleć o jakimkolwiek facecie robiącym kupę, a co dopiero tym. Fin była damą, nie gadała o takich sprawach! I nie myślała. Takie zachowanie do niej ani trochę nie pasowało. - Ale gdybym znała jego fryzjerkę, to bym zagadała, żeby mu zepsuła fryzurę, bo wyglądał na typa, który przykłada do tego dużą wagę - dodała, z lekkim uśmiechem. No jakieś frosty tips, czy zielony kolor? Albo irokez? Why not! A skoro typ nie szanował jej w pracy, to pewnie fryzjerka też by nie widziała problemu żeby się na nim trochę odegrać.
- A co ze skarbówką? Poszło zawiadomienie? - zapytała, ciekawa, bo skoro były dowody i było przestępstwo, czas coś z tym zrobić. Zwłaszcza że bogaci ludzie zawsze jebią innych na podatkach, mimo że zarabiają właśnie dzięki ludziom, którzy ich oglądają i kupują ich szajs.
- Dolewaj - skinęła lekko głową, a potem sama ugryzła. - No ale zaraz, chwila. To znaczy że szukasz nowej redakcji? Albo będziesz freelancerem, który łamie zasady? - zapytała, podekscytowana. A potem sobie westchnęła cicho.
- Moje życie jest totalnie nudne, odkąd zaczęłam pracę w pizzerii, jedyne emocje w życiu to te przy wydawaniu reszty i czekaniu na napiwki - wzniosła oczy ku niebu, no bo mały prestiż.
niesamowity odkrywca
-
ODPOWIEDZ
cron