agent specjalny na chorobowym — Australian Special Air Service Regiment
33 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Agent Specjalistycznej jednostki antyterrorystycznej, który bardzo poważnie ucierpiał w wypadku i nie pamięta totalnie nic. Nie wie nawet, że ma żonę i dwójkę dzieci. Spokojnie mieszka sobie u brata i przygarnął super szczeniaka.

Dominic jest tym wszystkim bardzo zmęczony. Chciałby powiedzieć Avie coś więcej, naprawdę. Sam jednak ma totalna pustkę w głowie, a jego przełożeni niczego mu nie powiedzieli. Zastanawiał się nad tym dlaczego, ale wtedy w jego głowie pojawiało się tyle teorii spiskowych, ze głowa mała! Czy jednak można mu się dziwić? Nie do końca. Cała ta sytuacja jest bardzo podejrzana, dla wszystkich, nie tylko dla ciemnowłosego. Są to tajne służby, tyle wiedział. Pewnie coś się stało i dlatego to tak wszystko wyszło, ale dlaczego jego miejsce pobytu, a przede wszystkim stan w jakim się znajdował zostało objęte taką tajemnicą i dopiero, gdy sie obudził i doszedł do siebie sprawy się wyjaśniły. Tego nie potrafił zrozumieć. Spowodowali to, że znikł z wszelkich radarów. Ale czy chciał odkryć prawdę? Chyba nie. Kiedy dojdzie do siebie raczej nie wróci do pracy, a co będzie robił? Sam tego jeszcze nie wiedział, jednak jak na razie nie musiał się martwić, ponieważ jego konto wskazywało na to, że dostawał pokaźne wynagrodzenie i nie musiał się martwić o nic, tylko chodzić do siebie.

- Mhm, dzięki - powiedział tylko, bo co innego miał mówić? Dominic Zeimer jest teraz wrakiem, cieniem samego siebie i to nie pod względem fizycznym, a psychicznym. Dodatkowo zespół stresu pourazowego również bardzo mocno zagościł w jego życie. Jego rehabilitacja trochę potrwa, nawet jeśli jego wspomnienia wrócą. To nie podlega wątpliwości.

Na jej kolejne słowa pokiwał tylko głową.

- Nie wiem czy to dobry pomysł, żebym stąd wyjeżdżał. Kiedy Connor przywiózł mnie do domu było naprawę kiepsko, nie chce ci się zwalać na głowę, jestem kolejnym człowiekiem, który potrzebuje opieki - westchnął przeciągle ciemnowłosy. Dla każdego jest ciężarem, nikt nie zasługiwał na to, aby zrzucać mu coś takiego na głowę, dlatego jest bardzo wdzięczny bratu za to, że się nim zajął.

ginekolog — Cairns Hospital
31 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Ginekolog, mama dwójki dzieci, do niedawna też spełniona żona. Całe życie spędziła w Sydney, w miasteczku znalazła się przypadkiem, ponieważ jej mąż uległ ciężkiemu wypadkowi i stracił pamięć.

Ava miała w głowie okropny mętlik. Czuła, że będzie potrzebowała co najmniej kilku dni, aby to wszystko przetrawić. To wszystko nie było dla niej łatwe. Właśnie dowiedziała się, że jej mąż omal nie zginął, a w dodatku stracił pamięć i zapomniał absolutnie o wszystkim. Nie było w tym jego winy, ale bolało ją to, że Dom o niej nie pamiętał. Mężczyzna nie miał bladego pojęcia o życiu, które wspólnie zbudowali w Sydney. Dominic był miłością jej życia. Przeżyli razem wiele dobrych chwil, byli zgranym małżeństwem i mieli dwójkę wspaniałych dzieci.

Słysząc jego słowa, Ava zmarszczyła brwi. Miała ochotę na niego nafukać, ale powstrzymała się. Szybko zdała sobie sprawę, że agresja nie była rozwiązaniem, nie w tym przypadku. — Nie chcę być niegrzeczna, ale chyba amnezja całkowicie odebrała Ci rozum. Jesteś moim mężem, nie zostawię Cię w takim stanie — oznajmiła stanowczo. Ava nie zamierzała z nim dyskutować. Zamierzała się nim zająć. Nie mogła zostawić go na łasce Connora, to nie wchodziło w grę.

Poza tym w domu czeka na ciebie nasza czteroletnia córka. Ciągle o ciebie pyta, nie możesz zostać tutaj na stałe — oznajmiła spokojnie. Dalia bardzo tęskniła za swoim ukochanym tatusiem. Ciągle wypytywała, kiedy wróci. Ava karmiła ją kłamstwami, łamało jej to serce, ale jakie miała wyjście? Musiała chronić swoje dziecko. — No i jest jeszcze nasz syn, którego nawet nie miałeś okazji poznać — dodała i odetchnęła głęboko. Walczyła ze sobą, żeby się nie rozpłakać, dlaczego to było takie trudne. — Obiecałam, że będę przy tobie w zdrowiu i w chorobie. Zamierzam dotrzymać tego słowa, ale musimy znaleźć rozwiązanie, które uratuje naszą rodzinę — odparła i niepewnie spojrzała mu w oczy. Zamierzała przemówić mu do rozsądku, ale w gruncie rzeczy obecnie była dla niego jakąś obcą kobietą. Nie widział w niej swojej żony.

agent specjalny na chorobowym — Australian Special Air Service Regiment
33 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Agent Specjalistycznej jednostki antyterrorystycznej, który bardzo poważnie ucierpiał w wypadku i nie pamięta totalnie nic. Nie wie nawet, że ma żonę i dwójkę dzieci. Spokojnie mieszka sobie u brata i przygarnął super szczeniaka.

Dominic tak bardzo chciał pamiętać, nikt sobie nie zdaje z tego sprawy jak bardzo. Kiedy zostawał sam starał się zmuszać mózg to tego, aby oddał mu wspomnienia co jest najgorszym posunięciem, ponieważ do niczego dobrego nie prowadziło – to po pierwsze, a po drugi zaczynała go wtedy bolec bardzo głowa. Bał się jak cholera, że nie odzyska wspomnień i ta pustka zostanie już w jego głowie, bo nie będzie stanie o niej zapomnieć, bo jakby mógł skoro stracił tyle lat życia? Tyle wspaniałych wspomnień. En strach bardzo często go paraliżował, dodatkowo zespół stresu pourazowego nie pomagał. Jego organizm w połączeniu z niekoniecznie dobrze działająca głową potrafił bardzo źle działać. Niestety wszystkich ataków nie jest w stanie przewidzieć.

Westchnął, kiedy usłyszał o dzieciach serce go zabolało jak cholera. Uświadomił sobie jak wiele stracił. Miał ochotę palnąć sobie w łeb i to nie pierwszy raz, może to by zadziałało.

- Jestem wrakiem samego siebie, doskonale o tym wiesz. Słyszałem jak mówi to moja rodzina - zaczął powoli. Nie chciał jej skrzywdzić, wręcz przeciwnie chciał chronić ją i dzieci przed samym sobą. - Wiem, że chcesz się mną zająć, ale moje ataki nie są do przewidzenia, mogę wam zrobić krzywdę, gdybym… - nie miał odwagi nawet dokończyć, bo przez jego ciało przeszedł okropny dreszcz na samą myśl. Bal się, jego życie to teraz ciągły strach o bezpieczeństwo jego bliskich. - Chce być z wami, przy was, jednak się boje. Możemy zacząć małymi kroczkami? Przyzwyczajać się do tej sytuacji? Mogłabyś przyjechać z dziećmi tutaj, do Lorne Bay? - Zapytał. Nie chciał odrzucać tego co mieli, ale kierowała nim obawa, że może coś się stać. Zdawał sobie sprawę, że jego córka za nim tęskni i dodatkowo miał syna, którego nawet nie poznał. Czy komuś coś zrobił, ponieważ jego życie tak się rozsypało?

ginekolog — Cairns Hospital
31 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Ginekolog, mama dwójki dzieci, do niedawna też spełniona żona. Całe życie spędziła w Sydney, w miasteczku znalazła się przypadkiem, ponieważ jej mąż uległ ciężkiemu wypadkowi i stracił pamięć.

Ava starała się nie zakładać najgorszego, ale gdzieś w środku czuła się przerażona. Miała całą masę obaw. A co jeżeli Dominic nigdy nie odzyska pamięci? Ta myśl dosłownie ją paraliżowała. Jako dorosła była w stanie, to zrozumieć, ale musiała całą tą chorą sytuację wyjaśnić swojej czteroletniej córce. Dalia była bystrym dzieckiem, ale nie aż tak bystrym. Cała ta sytuacja przerastała nawet dorosłych, a co dopiero dzieci.

Słowa Dominica wyraźnie ją zirytowały. Wywróciła oczami, zastanawiając się, kto do cholery rozpowiada takie głupoty. Jeżeli to Connor, to z pewnością straci z głowy kilka włosów. Ava dalej była na niego wściekła. Jej szwagier zataił przed nią gorzką prawdę. Okłamał ją, a sytuacja była o wiele poważniejsza, niż pierwotnie myślała. — Ten kto to powiedział, dostanie ode mnie kopa w dupę — oznajmiła. Nie godziła się na to, aby ktoś opowiadał takie rzeczy o jej mężu, nawet jeżeli były one prawdą.

Jego propozycja była dla niej bardzo zaskakująca. Nie bardzo wiedziała, jak na nią zareagować. W Sydney mieli całe swoje życie. — Sama nie wiem, ma to sens — odparła i odgarnęła włosy do tyłu. Próbowała opracować w głowie jakiś plan. — Ale jak to ogarniemy? Wynajmiemy dom, zamieszkamy razem? Muszę wrócić do pracy, zapisać Dalię do przedszkola… Jest tyle rzeczy do zrobienia. Na pewno musielibyśmy tu zostać na trochę dłużej — oznajmiła, mówiąc bardziej do siebie, niż do niego. Wiedziała, że w tym stanie nie powinna targać go do Sydney. Była skłonna zgodzić się na krótką przeprowadzkę, ale logistyka kompletnie ją przerażała. No i był jeszcze ich pies, którego też musiała jakoś przetransportować do miasteczka. Cała operacja wydawała jej się trudna, ale była wykonalna, w końcu ludzie przeprowadzali się przez cały czas.

ODPOWIEDZ