lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
poszukiwania
miłosne
Poszukujesz postaci do rozegrania romantycznego wątku? Małżonek, partner, pierwsza miłość, obecny obiekt westchnień (tych odwzajemnionych lub wręcz przeciwnie, nieodwzajemnionych) - znajdziesz ich w tym temacie. Zgłoś się do zamieszczonych poszukiwań lub napisz swoje własne!

Prosimy o aktualizowanie statusu swoich poszukiwań. Poszukiwania, które nie zostaną zaktualizowanie przez 14 dni, zostaną usunięte, a ich treść przesłana wam na PW.

CODE: Zaznacz cały

[poszukiwania]
[center][img]URL ZDJĘCIA[/img][img]URL ZDJĘCIA[/img][/center]
[psz-t] You don't realize how much I need you [/psz-t]
[psz-pt] I could never really live without you [/psz-pt]
[psz-r] 
[regflag]lorem ipsum[/regflag]
× lorem ipsum
× lorem ipsum 
[regflag]lorem ipsum[/regflag]
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Nunc euismod gravida orci sit amet congue. Quisque aliquam ipsum non dui iaculis finibus. Maecenas nulla urna, volutpat at maximus ut, ultrices eget nisl. Nulla vel eleifend tellus. Cras faucibus pretium nulla, nec imperdiet augue egestas id. Proin non mauris ac neque suscipit bibendum nec vitae ante. Quisque dapibus tortor ac justo vulputate, in gravida nisi ornare. Donec et ex ac nisl blandit luctus quis consectetur arcu. Vivamus elementum posuere justo ac bibendum.
 [/psz-r]
[psz-s] aktualne dd/mm [/psz-s]
[/poszukiwania]
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Pragnie być muzykiem, dlatego wybrał studia — na kierunku muzycznym
21 yo — 174 cm
Awatar użytkownika
about
Melt me, I'm cold
I've reached out my hand countless times
The echo is colorless
Oh, this ground feels so heavier
I am singing by myself
I just wanna be happier
Am I being too greedy?
ObrazekObrazek
Save me, save me,
I need your love before I fall...
Please, don’t let me down...
W takim skrócie... Jaesang Chae to dwudziestoletni (w marcu już będzie 21 xD) chłopak pochodzący z Korei Południowej po przejściach i próbie samobójczej, z zamiłowaniem do koszykówki, gry na pianinie i ogółem muzyki jako takiej, zwierząt i totalny kawosz. Przez bycie odrzuconym przez społeczeństwo, uprzedzenia i niesprawiedliwe potraktowanie w wielu przypadkach, powstało w nim poczucie, że nikogo nie obchodzi, że każdy krzywo na niego patrzy nieważne z jakiego powodu... Ostatecznie z własnego świadomego wyboru udał się do psychiatryka niedługo po tym jak jego rodzice znaleźli go wcześniej w łazience i przeprowadzili z nim poważną rozmowę...
A na czym mi najbardziej zależy? Chciałabym, by ten pokrzywdzony chłopak przez niesprawiedliwość świata trafił na kogoś, w kim zakocha się ze wzajemnością. Mogłaby to być także jakaś postać z problemami, a jednocześnie ktoś taki, kto doskonale będzie rozumiał, przez co Jae przechodził i nadal przechodzi. Co za tym idzie — stopniowo mogłyby zacząć rozwijać się między nimi gorące uczucia, a on nabrałby jeszcze większych chęci do życia i kolejny raz spróbowałby się przekonać, że świat nie jest taki zły za jakiego go dotychczas brał żyjąc w przekonaniu, że nie ma na nim dla niego absolutnie żadnego miejsca. Mogli poznać się już w szpitalu psychiatrycznym, a mogli też zupełnie gdzie indziej.
I teraz skoro już określiłam bardziej historię, jest kilka opcji:
Jaesang będąc jeszcze w psychiatryku poznał pewnego chłopaka i zakochał się w nim od pierwszego wejrzenia. Ale ostatecznie po raz kolejny dostał bolesnego kopa w dupę, bo przez swą naiwność i buzujące nowe emocje w jego organizmie stało się tak, że wszystko chciał zbyt szybko, co być może poniekąd wystraszyło potencjalną „bratnią duszę”. W efekcie czego finalnie tuż przed tym, jak mój Jae miał zostać wypuszczony ze szpitala... mimo że nie doszło do kłótni, ów chłopak przyznał się, że nie da rady tak dłużej, dając mu jasno do zrozumienia, że to się nie uda i muszą się rozstać. Przeprosił go, ale mimo wszystko takie odrzucenie przez kogoś, w kogo przelał swoje wszystkie uczucia i nadzieje na to, że będą ze sobą na zawsze (przynajmniej on to tak wówczas postrzegał i na to liczył), znowu mocno go przybiło, a zarazem dobiło. Na tyle, że od nowa nachodzą go te złe myśli i miewa chęć ze sobą skończyć. I choć zdążył podbudować samoocenę, ta znów nieco siadła, depresja go dopada, choć stara się z nią walczyć, ale nie jest to dla niego łatwe. Dlatego wszystko przelewa w muzykę, coby nie myśleć o swoim miłosnym zawodzie. I tu mogłaby wkroczyć właśnie Twoja postać, która pojawiłaby się w jego życiu (a może nawet by była już od jakiegoś czasu, ale Jae uznajmy na to zaślepiony miłością do tamtej nie dostrzegałby tej Twojej…?) i która by go albo uratowała przed zrobieniem kolejny raz tej samej głupoty, albo po prostu by go wspierała, Jae by się jej zwierzał ze swojego złamanego serca i innych rzeczy i dalej to by się zobaczyło. Albo i inne rozwiązanie w stylu — Jae poszedłby do klubu po raz pierwszy by się nawalić, bo by go wszystko tak przerosło, że byłoby mu już wszystko jedno i tam przykładowo ktoś by się do niego dostawiał, a Twoja postać wyratowałaby go z opresji, albo znalazła schlanego w jakimś pobliskim rowie, do którego by wpadł przez samo to, że nigdy wcześniej nie miał do czynienia z alkoholem, który by mu tak mocno dał w łepetynę, przez co skończyłby w taki a nie inny sposób...? Opcji tutaj jest naprawdę mnóstwo, ja bardzo chętnie przyjmę też inne propozycje!
Po nocnych rozmowach na sb doszłam do wniosku, że jednak zacznę od wrzucenia KP i dałam wszystko tak, jak uznałam, że będzie najlepiej. I wiadomo, dobrze mieć towarzysza, albo wręcz kilku do pisania, a ja przyszłam tu samotnie, kompletnie na spontana, nie wiedząc czego się spodziewać. Chcę poznać więcej nowych ludzi, no i głównie stworzyć jakieś relacje, nie tylko tą najważniejszą, ale zdecydowanie przydadzą się dla Jae jacyś przyjaciele, albo relacje, w których będą predyspozycje na fajne przyjaźnie, dzięki którym chłopak ten nabierze większej pewności siebie, pokona depresję i nabierze odwagi, żeby zawalczyć o swoje najskrytsze marzenia, a to o wiele łatwiejsze, kiedy ma się spore wsparcie u innych, prawda? Dlatego wszelkie znajomości bardzo mile widziane, co uwzględniam w tych jednych szuksach, bo nie widzę potrzeby rozbijania tego na dwa różne posty. Nieukrywanie są tu zadatki na ciekawe wątki, zatem jak ktoś lubi kiedy się dzieje więcej, albo są jakieś skomplikowane relacje... śmiało, bijcie do mnie, a na pewno coś ciekawego wymyślimy! <3 Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej, potrzebujesz z czymś pomocy — pisz na PW, bądź na mojego discorda. <33
Expectations
× Pragnę wrócić na jakieś forum, bo dawno w sumie nigdzie nie grałam, a nabrałam większej ochoty na to i próbuję od nowa znaleźć gdzieś swoje miejsce. Miałam wiele wzlotów i upadków i zasadniczo powinnam sobie odpuścić, skoro miałam totalnego pecha do ludzi i częściowo także do forów, ale... kiedy zaczynam być bliska całkowitej rezygnacji, po jakimś czasie znowu zaczyna mi tego brakować i tak w kółko. Taki widocznie los człowieka, który gra praktycznie nieprzerwanie z drobnymi przerwami od szesnastu lat i najwyraźniej ciężko po takim czasie ot tak z tego zrezygnować, nawet pomimo tak wielu porażek. A ja pisać kocham i chciałabym cieszyć się z tego zajęcia tak samo, jak robiłam to dawniej. Dlatego postanowiłam spróbować swych sił raz jeszcze. Może tym razem mi się poszczęści...? Zamierzam „ożywić” postać, do której się przywiązałam, mimo że nie miałam szansy jej jakoś mocno rozwinąć, a ma fajny potencjał do różnych dram, więc szkoda by było, by tak po prostu przepadła raz na zawsze.
× W oryginalnym zamyśle pisałam w pierwszej osobie, jednak jak zauważyłam mało kto lubi tę formę pisania, dlatego nie chcę się przy niej upierać. Nie muszę koniecznie jej używać, mimo że w moim odczuciu można tym sposobem lepiej oddać emocje swojej postaci. Jednak jestem w stanie zrozumieć, że większości ona zwyczajnie nie odpowiada, wręcz wadzi. Osobiście sama byłam kiedyś do niej negatywnie nastawiona, ale jak spróbowałam okazało się, że to coś sprawiającego frajdę, równie rozwijającego, nawet można by rzec to takie nieco większe wyzwanie niż pisanie w trzeciej osobie. Po czasie przekonałam się do tego bardziej, ale dostrzegłam, iż niekiedy bywało trudniej tak pisać, nie twierdzę, że nie. Tak czy siak chcę tylko podkreślić, że jestem w stanie pisać w każdej możliwej formie i żadna z istniejących nie jest mi aktualnie straszna, aczkolwiek nie będę twardo trzymać przy jednej i się dostosuję, by dobrze się nam razem pisało. C:
× Co do wieku, charakteru i płci... to Ty masz się dobrze czuć ze swoją postacią, dlatego tutaj pozostawiam absolutną dowolność, nie mam wygórowanych wymagań. Oczywiście, możemy pewne kwestie ustalić wspólnie, a jeśli coś Ci się nie spodoba jak zarzucę jakimś pomysłem nie bój się mi o tym napisać — przecież z tego powodu bym nie nakrzyczała ani nie zamordowała, bez przesady! Nie wszystko się musi każdemu podobać, dlatego potrzebna jest tu komunikacja, by móc wymieniać się wszelkimi informacjami ze swobodą i jak coś nie przypasuje, to po prostu dojść do jakiegoś kompromisu. Nie lubię sytuacji, kiedy ktoś się do mnie zgłasza i nagle z niejasnego dla mnie powodu znika bez słowa... a miałam już z tym styczność wiele razy i nie było to nic przyjemnego... Wolę dowiedzieć się czegoś bezpośrednio jak coś jest nie tak, niż nie wiedzieć zupełnie nic. Tym bardziej znaleźć się w sytuacji, gdy jakaś osoba zgadza się dosłownie na wszystko co zaproponuję, mówi mi, że jest zajebiście, a potem dowiaduję się niestety od osób trzecich, że jednak jej większość rzeczy nie odpowiada, ale zaś bała się mi o tym powiedzieć prosto w twarz... Po to się szczerze rozmawia, by nie było niedomówień i by się móc wspólnie zgrać w historii, którą będziemy tworzyć wspólnie na forum.
× Jeśli chodzi o wizerunki… jasne, mam swoje preferencje, niemniej tu kompletnie nie chcę niczego narzucać, nie musi to być koniecznie Azjata. :3
× Najlepiej dogadać wszelkie szczegóły na discordzie (mój nick to lil_meow_meow.), na którym siedzę najczęściej i najlepiej to bić tam, ale wiadomości prywatne również wchodzą w grę, to już jak komu wygodniej! Mi to zasadniczo obojętne. xD
polizane, zaklepane :3 02/04
wystrzałowy jednorożec
Lil Meow Meow
No, god please no.
diakon — kościół
28 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Spoko chłopak, który niedługo będzie zawodowym księdzem.
Obrazek
You don't realize how much I need you
I could never really live without you
Love of my life
Zaczęli się ze sobą spotykać w ostatniej klasie liceum. Był w niej zakochany do szaleństwa, pomimo młodego wieku nie był sobie w stanie wyobrazić życia z kimś innym. Ona prawdopodobnie odwzajemniała jego uczucie. Wszyscy sądzili, ze to będzie ta para, która weźmie szybko ślub, założą rodzinę i będą ze sobą szczęśliwi do końca swoich dni. On nie miałby nic przeciwko, nie widział świata poza nią. Żadna inna dziewczyna nie wzbudziła w nim takich uczuć jak ona. Postanowił jej się oświadczyć na drugim roku studiów, był przekonany, że się zgodzi i będą już mogli na poważnie planować wspólna przyszłość. Cóż. Nie zgodziła się. Próbowała wymyślić jakieś głupie wymówki, których on nie do końca kupował. W jego głowie była tylko jedna myśl "nie kocha mnie". Rozstali się, co dla niego było niewyobrażalnie bolesnym przeżyciem. Starał się jakoś uleczyć złamane serce imprezami, alkoholem czy spotykaniem się z innymi dziewczynami, ale nic to nie dało. W końcu, razem z jednym ze swoich kolegów, poszedł do kościoła i wtedy go natchnęło. To będzie jego życiowa droga.

Tak więc jak widać szukam dziewczyny, która była jego wielką miłością, a która złamała mu serce. To jaki był jej powód do tego żeby jednak sie na niego wypiąć to już jest do dogadania. Możemy zrobić tak, że ona po prostu uważała, że są za młodzi na ślub, a resztę on sobie wkręcił. W każdym razie chciałabym żeby się teraz ze sobą zaczęli widywać, na początku tak po koleżeńsku. Żeby wyjaśnili sobie te stare sprawy. W teorii oboje cieszyliby się z tego, że udało im się pójść do przodu, ale gdzieś tam w tle byłaby jakaś gorycz z tego, że im nie wyszło. No i zobaczymy gdzie nas to doprowadzi.
xxx
× wiekowo tak z 26-28 lat, musi być z Lorne Bay
× wygląd, historia czy charakter są mi obojętne, dogadamy się
aktualne 01/04
powitalny kokos
catlady
joshua - luna - zoey - eric - benedict - owen - bruno - judith - cat - cece - mira - mei
Fotograf — lorne bay
24 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
ObrazekObrazek
Better than words, more than a feeling
but still less than love
Friends with benefits, but...
Bianca jest osobą, którą niewiele osób zna tak naprawdę. Część osób zna ją jako grzeczną, nudną córeczką państwa z wyższych, bogatych sfer Lorne Bay. Głównie z powodu matki, Chinki z pochodzenia, które spędziła w Australii całe swoje dorosłe życie, ale wciąż jest pod wpływem swojej bogatej rodziny, która ma pewne oczekiwania względem każdego, kto jest ich rodziną, a już na pewno nosi to samo nazwisko.
Inni kojarzą ją jako szaloną dziewczynę, która lubi się zabawić, która z jednej strony robi to co chce, a z drugiej strony trochę jednak obawia się tego, co ludzie powiedzą - żeby nie mogli donieść pani matce, co jej jedyna córeczka wyprawia.
Poszukuję
przyjaciela, lub przyjaciółkę z benefitami. Kogoś, kto będzie znał Biancę z tej drugiej strony, choć zdawał sobie sprawę z jej relacji rodzinnych z matką. Może tego nie akceptować, może chcieć wpłynąć na dziewczynę na to, by wyszła z szafy i niczym się nie przejmowała. Może to być trochę bardziej na kanwie romansu, może to być bardziej właśnie przyjaźń, tutaj wszystko jest do dogadania.
- wiekowo to tak do max 30 lat bym powiedziała, choć przy dobrym pomyśle i ktoś starszy byłby akceptowalny!
- historia, czy wygląd nie jest dla mnie do końca ważny
- chciałabym aby był to dość ważny wątek w życiu Bianci, więc zależy mi na więcej niż jednej grze, w miare sprawnych postach
- w razie pytań zapraszam na pw/dc (#Bayca)
aktualne 01/04
weterynarz — LORNE BAY ANIMAL SHELTER
28 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
ObrazekObrazek
I wanna have a family and grow old together
I wanna share every sunrise and sunset with you
~*~
Gordon pojawił się w życiu Eloise, kiedy nie spodziewała się spotkać kiedykolwiek znów porządnego faceta na swojej drodze. Uważała, że nie istnieją, a jedyny wyjątek spławiła przed laty i teraz jedynie beznadziejne egzemplarze są jej pisane. Przebojowy, szczery do bólu i zdecydowany - taki był, kiedy się poznali z Howell. Rok, tyle zajęło mężczyźnie podjęcie decyzji o tym, by się oświadczyć. Sekunda, tyle potrzebowała Eloise, by odpowiedzieć tak. Cztery miesiące później wymienili się obrączkami, zaczynając oficjalnie wspólne życie. Przenieśli się do Lorne Bay, razem z Filemonem kocurem Is, i... Miało być tylko lepiej. Tyle że nie jest, bo choć bardzo się starają, to nie mogą doczekać się upragnionych dwóch kresek na teście ciążowym... Ile jeszcze prób mogą znieść?
~*~
Szukam pana męża, którego Eloise poznała w Cairns. Przenieśli się do Lorne, bo on miał okazję zaistnieć tu zawodowo, ale nie podałam jaką branżę wybrał. Nie podawałam też konkretów, jak długo są po ślubie, ale od roku bezskutecznie starają się o potomka. Zależy mi, żeby mieli stabilną sytuację finansową, co pozwala im na leczenie, diagnozy i próby. Chciałabym zagrać ich rozterki związane z trudnościami, spróbować się wczuć w to, co przeżywają oraz zmierzyć się z tym, jak to wpływa na ich związek, kiedy nie mogą zrealizować swojego wielkiego marzenia, by zostać rodzicami, być pełną rodziną.
W KP może wydawać się, że mąż jest ideałem, ale... Nie konkretyzuję nic, to może też być projekcja Eloise, która nie miała wielkich wymagań po swoich poprzednich "związkach". Tak więc charakter jest dowolny, a druga twarz ukazująca się w obliczu trudności jest mile widziana. W końcu ona tez może się zmienić.
Generalnie dużo kwestii jest do ustalenia, więc zapraszam na PW lub discord, :)
aktualne 1/04
właściciel i manager — lorne bay
35 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Do miasteczka ściągnął ją mąż, z którym nieszczególnie jej się układa, dlatego całkowicie poświęca się pracy, gdzie intensywnie stara się przywrócić do życia klub, który udało im się wykupić, chociaż ostatnio jej myśli zaprząta upierdliwy księgowy.
ObrazekObrazek
You don't realize how much I need you
I could never really live without you
backstory
Miałam zaledwie dwadzieścia jeden lat, kiedy powiedzieliśmy sobie sakramentalne tak, a ty miałeś być moim rozsądnym wyjściem. Przepustką do lepszego życia, pozbawionego niepewności i uporczywych starań o przetrwanie. W którymś momencie nauczyła się go kochać, choć ta miłość nigdy nie przypominała takiej z bajek. Bywały chwile, kiedy naprawdę im się układało, jednak obecnie dobrnęli do miejsca, w którym żadne z nich nie ufa temu drugiemu - żadne jednak nie może się z tego wyplątać.
On podjął decyzję o rozpoczęciu kariery politycznej, a ona zarządza klubem, który stoi na jej nazwisko, jednak on posiada w nim sporą część udziałów. Choć na papierze funkcjonują jako małżeństwo, oboje rozpoczęli osobne życia za swoimi plecami. Pomimo ustaleń, że w końcu się postarają, w ich sercach zagościł ktoś inny, a mimo to żadne z nich nie zdecydowało się na rozwód. A kiedy test ciążowy pokazał dwie kreski, stało się to jeszcze mniej prawdopodobne.

Chciałabym, żeby jego zdrada wyszła na jaw. Ona nie chce jednak stracić klubu, a on idealnej rodziny, która ma mu pomóc w prowadzeniu kampanii. Ich małżeństwo staje się prawdziwym układem, w który wchodzą wyłącznie dla własnych korzyści i może też ze względu na dziecko, które bądź co bądź ma ich uczynić rodziną? Na to, jak rozwinąć tę relację dalej, mam już trochę pomysłów, jednak to chciałabym omówić na pw z osobą zainteresowaną.
more
× byłoby super, gdyby był od niej starszy tak chociaż o te pięć lat, choć dekada to już w ogóle byłaby idealna różnica wieku
× powinien być stąd i powinien maczać palce w jakichś szemranych interesach, przez które naście lat temu wyjechał do Kanady, a przed około rokiem wrócił w rodzinne strony, by tutaj kontynuować swoją działalność
× raczej nie przewiduje tu szczęśliwego zakończenia, więc jeśli o inne wątki chodzi, hulaj dusza - ja na pewno nie będę cię blokować
× wolałabym uniknąć wstawiania postów raz na dziesięć dni, aczkolwiek w ciągu tygodnia sama nie jestem demonem prędkości, ale mimo to staram się nie zalegać dłużej niż 5 dni, więc wolniejsze tempo średnio mnie interesuje
× jestem na forum od otwarcia i nigdzie się nie wybieram, więc polecam i zapraszam na pw <3
aktualne 01/04
murarz, tynkarz, tapeciarz — c.w. construction
23 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
ObrazekObrazek
I was sunshine, you were midnight rain
I wanted it comfortable, You wanted that pain
I guess sometimes we all get
Przez chwilę naprawdę myśleliśmy, że to może się udać. Że uczucie, które chyba? błędnie nazwaliśmy, a może chcieliśmy bardzo nazwać miłością, będzie wystarczające, aby przykryć to, co nas różniło. A różniło nas coraz więcej. Ty chciałaś wyjechać. Uciec z tego miasta, które często nazywałaś klatką. Ja? Wiedziałem, że z tej klatki nie ma dla mnie ucieczki, że klucz, który otwierał jej drzwi dawno się zgubił, przepadł. I nie chciałem gonić za czymś, czego być może nigdy nie będzie mi dane złapać - nie chciałem jak ojciec błądzić po świecie, gnać za marzeniem, które było jedynie tym - marzeniem. Pragnąłem stabilności, spokoju, kogoś u boku kogo złapię oddech, poczuję się sobą i będą mógł być tym - sobą, jedynie Lesem.
Ty? Uciekłaś, znalazłaś swój klucz. Ale czy wiedziałaś, że uciekając z tego miejsca pełnego ograniczeń uciekasz także ode mnie? Wrzuciłaś to w koszta? A może była to konsekwencja Twojej decyzji, której się nie spodziewałaś?
W momencie, w którym Ci mówiłem, że mam dość, przepełniała mnie gorycz, żal, ból - a to wszystko przebrane w złość, którą przecież okazać najprościej, prawda?
Some kind of haunted
x w skrócie szukam byłej partnerki dla Lesa w podobnym wieku do niego, to czy faktycznie wyjechała, a może miała kilka epizodów gdzie naprzemiennie znikała z miasteczka i na nowo tu wracała, a może jedynie o tym marzyła, ale nigdy to nie doszło do skutku, zostawiam już osobie, która chciałaby się zgłosić
x nie wiem dokąd będzie zmierzała ta relacja, chyba chciałabym po prostu zobaczyć co nam z tego wyjdzie bez obiecywania gruszek na wierzbie
x chętnych zapraszam na pw <3
aktualne 11/04
powitalny kokos
córka marnotrawna
nie ma i na razie nie będzie
uczeń — lorne bay state school
17 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
A smile with no face.
A bouquet of razors.
Don't get too close.
ObrazekObrazek
I'm a lot to handle
But you swore that you were different
ktoś, kto był prawie wyjątkowy
× poszukuję byłego chłopaka lub dziewczyny Zeke'a. Jeżeli chodzi o wiek, to albo rówieśnik albo ktoś starszy (ale bez przesady);
× wizerunek i zajęcie postaci są mi w sumie obojętne. Głównie chodzi o to, aby Zeke i twoja postać byli w związku jakiś czas, góra rok;
× Odkąd Zeke dowiedział się, że jest chory na serce i prawdopodobnie umrze, dosyć drastycznie się zmienił i to na gorsze. Nigdy co prawda nie był przesadnie miły i wrażliwy, ale obecnie potrafi być naprawdę paskudnym człowiekiem i twoja postać po prostu nie mogła tego dłużej znieść, więc z nim zerwała;
× jak ich relacja wygląda teraz? Trochę za sobą tęsknią, coś tam czują, ale ogólnie nienawidzą się i jawnie sobie to okazują, może unikają siebie albo próbują dosyć pokracznie pozostać w pozytywnych czy tam neutralnych stosunkach? Myślę, że na spokojnie ustalimy to sobie wspólnie <3
× podobnie z kwestią tego, w jakim kierunku będzie szła dalej ta relacja, myślę że ogarniemy sobie pomysły na gry i zobaczymy co się wydarzy, nie chcę nic konkretnego zakładać z góry, ale obiecują że będę o ten wątek dbała. Głównie chciałabym się skupić na lawirowaniu wokół tego całego zerwania i trudnościach, które są po nim.
sad reality
I'm fake. I wanna tell you how I think. I'm too scared I need a break.
Let me tell you that I'm fine...
I'm lying. I'm not fucking fine. I'm living in a bad dream.


Świat jest obrzydliwym miejsce, a ja najpaskudniejszą kreaturą. Wiesz jak jest, widzisz to. Może i było fajnie, kiedyś, ale chyba o tym zapomniałem. Ty niczego nie zapominasz. Heh, więc udaję. Dobrze mi to, kurwa, wychodzi, nie? Nie mów, że się nie nabierasz... czasami. Może udawałem, że byłem normalny, ale teraz już wiesz. Wiem. W i e s z. Po chuj więc dalej ze mną rozmawiasz?
Zostaw mnie, dalej. Tak jak wszyscy kiedyś zostawią. Zabiją mnie, OH WAIT, sam całkiem nieźle sobie z tym radzę! Fucking self-sabotage.
Na co się tak patrzysz? Żal ci mnie? Gówno prawda.
aktualne 03/04
powitalny kokos
Myre
brak multikont
spiker — lorne bay radio
30 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
At the curtain's call It's the last of all when the lights fade out all the sinners crawl.
ObrazekObrazek
You don't realize how much I need you
I could never really live without you
day by day
Nikt nie lubi na dłuższą metę siedzieć samotnie w czterech ścianach. Podobnie jest z tą dwójką, która poznała się dość przypadkowo. Wcale nie tak zadziwiająco rozmawiało im się dobrze, ale jakby mogło być inaczej, skoro oboje mieli słabość do buldogów, lubili te same piwo, oglądali ten sam serial i byli w stanie porozumiewać się żartami z niego? Tak więc nie martwią się już o to, że dopadnie ich samotność, bo kiedy tylko zaczyna jedno z nich czuć się nie do końca ok wystarczy krótki sms, by to zmienić.
i like you more and more
Szukam kobiety w podobnym wieku do Stanleya do takiego jakby... Związku? Układu? A może tylko przyjaźni, w której sobie nie uświadamiają, że mogłoby się tam pojawić coś romantycznego (jeszcze)? To chciałabym ustalić z osobą zainteresowaną, ale chciałabym, żeby Stan miał tu swoją osobę, którą lubi, spędza z nią wiele czasu, ufa jej i oboje wiedzą, że mogą na siebie liczyć.
Ryan miał jeden związek w Lorne, ale ich drogi się rozeszły. Ta przyjaciółka/kumpela mogła więc też jak najbardziej wspierać Stana i w tej sytuacji. On też mógł wspierać ją, jeśli ona miała jakieś niezbyt ciekawe doświadczenia, jestem otwarta na pomysły, a jest krótko, bo to tylko mały pomysł, więc zapraszam na pw lub dc co by się dogadać, jeśli czujesz zainteresowanie ;)
aktualne 6/04
tanatokosmetolog — The Last Goodbye
21 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
jedna z tych miłych dziewcząt, ale...
pracuje w zakładzie pogrzebowym, wie coś o śmierci przyjaciółki, gustuje w starszych mężczyznach i na domiar złego jeszcze prowadzi wojnę przeciwko krasnalom ogrodowym
ObrazekObrazek
Cause two can keep a secret
If one of them is dead.
trójkąt
× jesteś mężczyzną z mojej przeszłości i znasz moją tajemnicę
× oboje nosimy w sobie żałobę i poczucie winy
z ofiarą w tle
Nie pasowałam do was. Byłam biedna, nie studiowałam nawet z wami, bo musiałam ciężko pracować na swoje utrzymanie, ale Mindy lubiła mnie trzymać w pobliżu i afiszować się waszym szczęściem. Ty czasami patrzyłeś na mnie zupełnie inaczej, nie tak jak powinien patrzeć chłopak mojej najbliższej przyjaciółki. Były ukradkowe pocałunki, zwykle po alkoholu. Oboje ich żałowaliśmy i zarzekaliśmy się, że nigdy więcej. Wtedy nie wiedzieliśmy, że nasz niewinny flirt doprowadzi do tragedii.
Oboje zabierzemy do grobu tajemnicę o tym, co stało się z Mindy i dlaczego zginęła.

Tak w telegraficznym skrócie:
- mężczyzna w wieku od 20 do 27 lat (mniej więcej),
- kilka miesięcy temu razem z Mią uczestniczył w imprezie, która zakończyła się tragicznym samobójstwem (takie są oficjalne ustalenia) jego dziewczyny,
- odnośnie wypadku chciałabym sobie na pw ustalić, co dokładnie się stało i dlaczego, jestem też otwarta na pomysły tej drugiej strony,
- nasze obecne relacje wyjdą w praniu, nienawidzimy się, mamy wspólny front, a może kiełkowało między nami jakieś uczucie, które obecnie jest przeszłością? lubię bardzo relacje, które się piszą, więc zapraszam kogoś, kto ma takie samo podejście,
- niekoniecznie musi to być nowa postać, przyjmę również postać żeńską do tej relacji,
- kwestia wizerunku jest mi całkowicie obojętna,
- gram na forum od początku, piszę dość często, mówią, że zgrabnie, więc zapraszam, najlepiej na pw Julii albo na dc
aktualne 07/04
komendant — Lorne Bay Fire Station
34 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
komendant straży pożarnej, którego życie prywatne właśnie zaczyna się rozpadać po ujawnieniu jego dawnych grzeszków pod wpływem narkotyków
ObrazekObrazek
You don't realize how much I need you
I could never really live without you
uratuj mnie
× pani od 26-37 lat
× wizerunkowo nie wybrzydzam
a ja ciebie
Dick właśnie rozstał się z żoną ze względu na swoją przeszłość. Jest przytłoczony wyrzutami sumienia, głodem i pracą komendanta, która staje się coraz bardziej wymagająca. Tęskni za kokainą, która kiedyś była jego codziennością i nie radzi sobie z napadami agresji.
W tym miejscu pojawiasz się ty.
Nie mam szczególnych wymagań, kim będziesz ani gdzie przetną się wasze drogi. Niezależnie od wszystkiego wspólnie postaramy się napisać relację od pierwszego poznania. Chciałabym, żeby ta pani była po części jego ratunkiem i osobą, która zmusi go do wzięcia się w garść. Muszę jednak zastrzec, że z całą pewnością nie będzie to endgame, ale i tak popiszemy ze sobą sporo, a i potem możemy to rozwinąć w długotrwałą relację. Chciałabym jednak zbudować coś na wzór więzi dwóch skrzywdzonych osób, które stawiają siebie nawzajem na nogi. Nie określam niczego więcej, bo myślę, że to punkt wyjścia do relacji, jaką zbudujemy razem.
Moje wymagania jedynie dotyczą postów (lubię dostać choć ten jeden tygodniowo) i chęci obmyślania wspólnych dram i początków naszego romansu. Niech to będzie zabawa dla mnie i dla ciebie.
Zapraszam na pw/dc.
AKTUALNE 07/04
biolog morski — stacja antarktyczna palmer
30 yo — 183 cm
Awatar użytkownika
about
Przez większość życia pracował na stacji badawczej na biegunie południowym, przez co jego małżeństwo podupadło. Zgodził się na szaloną wymianę i razem z udawaną żoną wylądował w rodzinnym miasteczku, gdzie remontuje dom odziedziczony po dziadkach.
ObrazekObrazek
You don't realize how much I need you
I could never really live without you
long story
Znamy się jeszcze z czasów, kiedy ze związanymi wysoko kucykami i aparatem na zębach przemierzałaś ulicę, przy której mieszkaliśmy oboje, by razem z koleżankami poskakać na skakance. Razem z kolegami podjeżdżaliśmy do was na swoich rowerach, strojąc sobie żarty z tego, jak kiepsko idzie wam skakanie. Wtedy nie wiedziałem jeszcze, jak fajne mogą być dziewczyny i jak fajna okażesz się ty, co zrozumiałem dopiero w szkole średniej. Trafiliśmy do jednej paczki znajomych, jednak między naszą dwójką zawsze istniała wyjątkowa nić porozumienia, dzięki czemu traktowałem cię inaczej, niż wszystkie dziewczyny w moim towarzystwie. Dojrzałaś, wyładniałaś, a chłopięce spojrzenia niejednokrotnie uciekały w twoim kierunku, jednak ja nigdy nie spoglądałem na ciebie w ten sposób. Zawsze byłaś dla mnie głównie przyjaciółką.
Nie widzieliśmy się szmat czasu, jednak nadal jesteś jedyną osobą, która zna moje tajemnice. Jako jedyna z okolicy miałaś okazję brać udział w moim ślubie - prawdziwym ślubie, zatem wystarczył jeden rzut oka na żonę, którą przywiozłem ze sobą, by wiedzieć, że to mistyfikacja. Wyśpiewałem ci wszystko, a ty od razu zawyrokowałaś, że to się nie uda. Czy pesymizm ten wynikał z tego, jak dobrze mnie znasz, czy może miał swoje źródło w uczuciach, które istniały od dawna, jednak żadne z nas nie miało nigdy odwagi o nich mówić?
short
× szukam przyjaciółki z zadatkami na coś więcej - szczegóły ich wspólnej historii chciałabym ustalić razem, podobnie zresztą jak pogdybać nad tym, co jeszcze może się między nimi wydarzyć
× niczego nie obiecuję, ale też niczego nie wykluczam - zobaczymy, jak będzie nam się grało!
× jestem tu od początku i nigdzie się nie wybieram, więc cieplutko zapraszam na pw po szczegóły <3
aktualne 09/04
ODPOWIEDZ