about
It’s just that I can’t kiss your mouth without wanting to breathe his name. It’s just that you’re not him. You’re not him.
#1 heaven help a fool who falls
in love
in love
To nie była dobra pora na składanie towarzyskich wizyt.
Po pierwsze - niebo już dawno tonęło w głębokiej czerni, rozjaśnione jedynie przez nieliczne zabłąkane gwiazdy, które sprawiały, iż January automatycznie zadzierała głowę do góry, by napawać się ich nieśmiertelnym blaskiem (po raz setny tracąc tym samym wątek).
Po drugie - dobre maniery wymagały, by po ponad roku nieobecności w miasteczku zaanonsować się z odwiedzinami albo telefonicznie, albo chociaż smsowo aniżeli wpadać niczym burza bez wcześniejszego poinformowania.
Po trzecie - czy naprawdę było jeszcze potrzebne po trzecie, skoro January z typową dla siebie nonszalancją zamierzała zignorować wszystkie znaki ostrzegawcze i popędzić prosto w przepaść?
Po pierwsze - niebo już dawno tonęło w głębokiej czerni, rozjaśnione jedynie przez nieliczne zabłąkane gwiazdy, które sprawiały, iż January automatycznie zadzierała głowę do góry, by napawać się ich nieśmiertelnym blaskiem (po raz setny tracąc tym samym wątek).
Po drugie - dobre maniery wymagały, by po ponad roku nieobecności w miasteczku zaanonsować się z odwiedzinami albo telefonicznie, albo chociaż smsowo aniżeli wpadać niczym burza bez wcześniejszego poinformowania.
Po trzecie - czy naprawdę było jeszcze potrzebne po trzecie, skoro January z typową dla siebie nonszalancją zamierzała zignorować wszystkie znaki ostrzegawcze i popędzić prosto w przepaść?
TRWA
about
It’s just that I can’t kiss your mouth without wanting to breathe his name. It’s just that you’re not him. You’re not him.
#2 i'm no liar, but sometimes the truth don't sound like the truth
Kartki kalendarza bezwolnie opadające ku ziemi, w drodze (niecelowo) uśmiercające ludzkie pragnienia, których data ważności bezpowrotnie przeminęła. A wreszcie i tykanie zegara; jednakie, miarowe, niezmienne, niczym ten deszcz jesienny u Staffa. Mając te odmierzające wyznaczniki na uwadze - jak można zapomnieć, iż byt człowieczy jest jedynie pauzą w czymś większym; nic nieznaczącą chwilą, drobnym errorem w systemie, który w żaden sposób nie wpływa na pracę dobrze naoliwionej machiny.
TRWA