spiker radiowy — lorne bay radio
35 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
od kiedy zoya zaszła z nim w ciążę, próbuje zmusić ją do wspólnego mieszkania, ślubu i pewnie wymyśli jeszcze sto innych rzeczy, ale kocha kogoś zupełnie innego
gabriel mills - cohen

The road so far


ma 35 lat, jest spikerem radiowym, za jakieś osiem miesięcy zostanie ojcem i wydaje mu się, że jest zabawny (wcale nie jest)

CODE: Zaznacz cały

[gra2][gra2img][img=ADRES OBRAZKA][/gra2img]
[gra2no]#1[/gra2no]
[gra22][gra2st]ZAKOŃCZONA/TRWA[/gra2st]
[gra2inf][b]Rozegrana z:[/b] Z KIM
[b]Miejsce:[/b] [url=ADRES URL]GDZIE[/url]
[/gra2inf]
opis opis opis opis opis
[/gra22][/gra2]
ambitny krab
martyna
spiker radiowy — lorne bay radio
35 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
od kiedy zoya zaszła z nim w ciążę, próbuje zmusić ją do wspólnego mieszkania, ślubu i pewnie wymyśli jeszcze sto innych rzeczy, ale kocha kogoś zupełnie innego
1.
ZAKOŃCZONA

Rozegrana z: zoya henderson
Miejsce: dom gabriela

Już miał wychodzić, właśnie sięgał po buty, kiedy usłyszał pukanie. Natychmiast poszedł otworzyć, nie spodziewając się właściwie nikogo. - Cześć, coś się stało? - zapytał, ręką wskazując jej, że może wejść. Nie pisał jeszcze do swojej randki, że się spóźni, bo nie sądził, że to będzie długa wizyta.
ambitny krab
martyna
spiker radiowy — lorne bay radio
35 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
od kiedy zoya zaszła z nim w ciążę, próbuje zmusić ją do wspólnego mieszkania, ślubu i pewnie wymyśli jeszcze sto innych rzeczy, ale kocha kogoś zupełnie innego
2.
TRWA

Rozegrana z: elspeth buckley
Miejsce: dom gabriela

Wydawało mu się, że to już nie jest etap randek na świeżym powietrzu, gdzie nie mieli możliwości nawet się dotknąć. Nakrył do stołu, zajrzał do kuchni, a później wziął prysznic. Było w porządku. Może nie idealnie, ale chyba plusem było to, że wszystko przygotował sam. Kiedy wybiła pora przybycia Elle, wyszedł na werandę. – Cześć – powiedział, kiedy w końcu się pojawiła. – Wyglądasz nieziemsko – szepnął i pochylił się, żeby ją pocałować. Miał idiotyczne przeczucie, że to jeden z ostatnich razów.
ambitny krab
martyna
spiker radiowy — lorne bay radio
35 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
od kiedy zoya zaszła z nim w ciążę, próbuje zmusić ją do wspólnego mieszkania, ślubu i pewnie wymyśli jeszcze sto innych rzeczy, ale kocha kogoś zupełnie innego
3.
ZAKOŃCZONA

Rozegrana z: zoya henderson
Miejsce: dom zoyi

Odetchnął z ulgą, kiedy otworzyła. – Cześć. Nachodzę cię, wiem, ale zanim mnie wywalisz, przyszedłem przeprosić. To dla ciebie – wręczył jej kwiaty, licząc, że nie miała na nie uczulenia albo innych przykrych wrażeń. – Po pierwsze za te nasze pierwsze spotkanie. Potraktowałem cię przedmiotowo. Nie jak kobietę, a właściwie człowieka, tylko podjąłem za ciebie decyzję. Tak nie powinno być. Przepraszam – westchnął. To wcale nie było takie trudne jak mu się wydawało. Kiedy mówiło się z serca i rzeczywiście miało wyrzuty sumienia, było jakoś łatwiej. – I nie pojawiłem się na badaniu. Nie będę kłamać, że przypadkiem. Po prostu spanikowałem. Za to też przepraszam. Czy mogę nadal uczestniczyć w waszym życiu? – zapytał, co prawie zabrzmiało jak oświadczyny. Ale nimi nie było – mógł przysiąc.
ambitny krab
martyna
spiker radiowy — lorne bay radio
35 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
od kiedy zoya zaszła z nim w ciążę, próbuje zmusić ją do wspólnego mieszkania, ślubu i pewnie wymyśli jeszcze sto innych rzeczy, ale kocha kogoś zupełnie innego
4.
TRWA

Rozegrana z: zoya henderson
Miejsce: nowy dom zoyi

Przygotował się i kiedy jej super samochód znalazł się pod jego chateczką, która zupełnie nie przypominała domu Zoyi tego obecnego, apartamentu, a co dopiero tej ogromnej willi, o której mógł tylko pomarzyć, wyszedł na zewnątrz. Jeszcze jej do siebie nie zapraszał, bo może też podświadomie było mu trochę wstyd, ale chyba najwyższy czas, żeby zacząć coś ogarniać w domu, nie tylko powierzchowne sprzątanie. – Ślicznie wyglądasz – powiedział. – Wiesz, że kiedy tak siedzisz, to widać? Skoro ja to zauważyłem, to widać już… BARDZO – zaśmiał się nerwowo, bo to oznaczało, że czas nieubłaganie płynął, a on z dnia na dzień, zamiast dowiadywać się coraz więcej, to wiedział coraz mniej. Skinął głową, kiedy znaleźli się przed domem, bo naprawdę wyglądał nieźle. Tak naprawdę wyglądał nieziemsko, był… ogromny i Gabriel był pewien, że szybko straciłby w nim orientację. W terenie, oczywiście. – Powiem ten oklepany tekst, ale jest on całkowicie szczery. Zawsze możesz na mnie liczyć – odpowiedział. Uśmiechnął się do niej. Naprawdę całkiem nieźle im szło, prawda? Mimo dość trudnego i mało ciekawego początku, Zoyi udawało się z nim wytrzymać, a to było całkiem niezłe. Kiedy weszli do środka, zatkało go z wrażenia. Szukał czegoś, do czego mógłby się przyczepić, żeby chociaż zbić jakoś cenę, ale cóż, nic takiego nie znalazł.
ambitny krab
martyna
ODPOWIEDZ