[jackie gardner]

Jackie Gardner

Internistka w lokalnym szpitalu, wyleczy twój kaszelek, skieruje do specjalisty i na badania krwi, a jeśli się ładnie uśmiechniesz i zrobisz dobre wrażenie, to da ci l4 albo zwolnienie z wf'u. Ogólnie równa z niej babka i chociaż przyjaciół ma niewielu, nie znaczy to, że nie jest towarzyska! Wręcz przeciwnie super kompan do jednorazowego melanżu, jednorazowej pogawędki czy nawet przygody na JEDEN raz (no musiałam to podkreślić). Chętnie przyjmę 2-3 prawdziwych przyjaciół płci dowolnej, jakiegoś wkurzającego sąsiada, któremu zakłóca spokój głośną muzyką, gościa, który się może zaangażować i laskę z którą od czasu do czasu sypia. No do wyboru do koloru, jestem otwarta na propozycję, ale też mogę pomyśleć za ciebie

IMIĘ I NAZWISKO CZŁONKA RODZINY

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

IMIĘ I NAZWISKO - POZYTYWNE

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

IMIĘ I NAZWISKO - NEGATYWNE

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

IMIĘ I NAZWISKO POSTACI - INNE

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

[jane hemingway-winfield]

hejka, podrzucę jane na kumpelę, bo wiek podobny i ona też się kiedyś parała medycyną, dodatkowo dam też Walter Wainwright, bo on cały czas w szpitalu pracuje, tyle że nie należy do najbardziej towarzyskich osób, więc tutaj z nimi mogłoby być różnie i nie wiem co jest dla ciebie bardziej interesujące, a pana Achillesa Cosgrove mogę dać na jednonocną przygodę

jackie gardner

[jackie gardner]

hejka co do jane hemingway-winfield to jestem jak najbardziej za, przeglądając pobieżnie biografię, widzę, że jane to dość tragiczna postać i lekko w życku nie miała, więc z pewnością mogą nadawać na podobnych falach, z tą różnicą, że jackie dalej w medycynę wierzy dużo gorzej u niej z kolei ze sferą duchową, więc mogła kiedyś coś wspomnieć, że ludzie to naiwniacy wierzący w życie po śmierci (i tutaj kwestia tego, jak na to wszystko zapatruje się się jane, bo jeśli wierzy w istnienie zaświatów, to pewnie takie stwierdzenie mogło ją nieświadomie dotknąć i zranić, w końcu straciła dziecko ) Tak czy siak, myślę że mogły poznać się na jakieś ławeczce, gdzie obie lubią przesiadywać aby zebrać myśli. Na początku mogło im to przeszkadzać, że ta druga "zawłaszcza" przestrzeń tej pierwszej, ale z czasem polubiły ze sobą rozmawiać, chociaż obie są dość tajemnicze względem siebie Chyba, że znają się ze szpitala, ale nie wiem jak to się pokrywa w czasie, bo Jackie pracuje tam pewnie od jakichś 2-3 lat dopiero.

Waltera z kolei, znała pewnie z widzenia, słyszała o nim, że to starszny gbur od jakiejś z pielęgniarek i może nawet sama kiedyś doświadczyła tej jego "wyższości" ale niespecjalnie ją tym podkurwił, bo zdaje sobie sprawę, że praca w szpitalu jest dość specyficzna i nie zawsze ma się ochotę na uprzejmości xD Mogła sobie coś zażartować, że chyba za mało kofeiny i tyle. Myślę, że takich ich rytuałem może być spotykanie się na fajce na szpitalnym parkingu, bo Jackie namiętnie pali i karmi raka, a Walter pali jak chce uniknąć jakiejś zbędnej dyskusji. Więc może jej przygadywać jak kocioł garnkowi i mogą się przekomarzać, co w sumie oboje nawet lubią, ale się do tego nie przyznają. Jakby dobrało się dwóch samotników xD

Achilles - dejm, ten to ma dopiero przejebane w życiu na co chory jest synek Chilliego? Ogólnie to myślę, że mogli poznać się w barze, nachlać, pogadać, potańczyć i wylądować w łóżku. No i bawili się przy tym świetnie. Nie wiem czy ją kojarzył ze szpitala, pewnie tak, skoro jego dziecię jest chore. Ale ona go nie kojarzyła, dlatego mogła mu powiedzieć trochę więcej niż chciała, coś o swojej przeszłości. Zresztą myślała, że już nigdy więcej się nie spotkają, co nie? No ale spotkają i może nawet przyjdzie po jakieś leki? BĘDZIE DZIWNIE, TROCHĘ OSCHLE I NIEZRĘCZNIE. No generalnie nie wiem na co mogę sobie pozwolić

[benjamin hargrove]

hejka jackie gardner, proponuję dante ainsworth na nowego wkurzającego sąsiada, który po super kłótni, mógłby potem okazać się jej pacjentem z jakiegoś powodu i... no on by nie poznał, że to ta wkurzająca sąsiadka, bo nie widzi, tak, więc pomyślałby sobie, że trafiła się mu fajna i miła lekarka

[remi blackwell]

jackie gardner hejka, blisko wiekiem mam Remiego, william henderson i cami o'brallaghan , mogę ci ich na coś podrzucić, jak chcesz!
Remiego może na przykład łatać w szpitalu, jak akurat coś się stanie na akcji

[Olivia Westbrook]

Podrzucam Olivię na starszą koleżankę z pracy A i tak się składa, że panieńskie nazwisko Liv to właśnie Gardner, więc przez to będzie czuła do niej jeszcze większą sympatię jackie gardner

[jackie gardner]

dante ainsworth oooo, no i super, biorę! muszę tylko zobaczyć gdzie dokładnie mieszka i zamówić sobie mieszkanie gdzieś obok bo ja to sobie wyobrażam mniej więcej tak, że jackie puszcza po prostu często głośno muzyczkę, no i zakłóca spokój biednego sąsiada, a że dante jest niewidomy, to słuch ma pewnie lepiej rozwinięty od przeciętnego człowieka! I to spotkanie na wizycie lekarskiej jak najbardziej mi pasi, można to nawet rozegrać sobie jak chcesz! :D

remi blackwell tutaj faktycznie mogli poznać się podczas takiego "łatania" ran w szpitalu i jackie mogła nawet sobie zażartować, że jeszcze kilka razy wpadnie do niej na wizytę i sobie pomyśli, że na nią leci W każdym razie myślę, że ostatecznie może jej wcisnąć kota! Nie wiem, może przyuważy, że Gardner to taka samotna dusza i stwierdzi, że przyda jej się zwierzę, więc jej podrzuci jakiegoś puszka pod pretekstem tymczasowej opieki, ale już nie przyjedzie go odebrać i chcąc nie chcąc będzie z tym puszkiem żyła i go ostatecznie bardzo pokocha oczywiście xD

Z Cami mogą być kumpelkami od kieliszka bo widzę, że obie lubią alko xD a z Williamem nie mam w sumie pomysłu póki co :C

Olivia Westbrook ooooo, a nie chcesz być może jakąś ciotką/kuzynką? xD zawsze spoko mieć jakaś rodzinkę na forum, a nigdy nie chce mi się pisać poszukiwań No ale może kiedyś się zmotywuje!

[remi blackwell]

remi blackwell tutaj faktycznie mogli poznać się podczas takiego "łatania" ran w szpitalu i jackie mogła nawet sobie zażartować, że jeszcze kilka razy wpadnie do niej na wizytę i sobie pomyśli, że na nią leci W każdym razie myślę, że ostatecznie może jej wcisnąć kota! Nie wiem, może przyuważy, że Gardner to taka samotna dusza i stwierdzi, że przyda jej się zwierzę, więc jej podrzuci jakiegoś puszka pod pretekstem tymczasowej opieki, ale już nie przyjedzie go odebrać i chcąc nie chcąc będzie z tym puszkiem żyła i go ostatecznie bardzo pokocha oczywiście xD

Z Cami mogą być kumpelkami od kieliszka bo widzę, że obie lubią alko xD a z Williamem nie mam w sumie pomysłu póki co :C

Olivia Westbrook ooooo, a nie chcesz być może jakąś ciotką/kuzynką? xD zawsze spoko mieć jakaś rodzinkę na forum, a nigdy nie chce mi się pisać poszukiwań No ale może kiedyś się zmotywuje!

Z Remim super, pewnie bardzo się speszy jeśli mu powie, że takie na podejrzenia!
A ze zwierzakiem jasne, on potrafi załatwić głównie koty, ale psy czasami też, więc do wyboru do koloru

A z Cami super, niech chleją, a Willa zostawmy na kiedyś indziej Chyba że chcesz być kobietą z mojego wpisu w kto zagra i się z nim poznać w barze...

I jak będziesz chciała grać z kimś, to wołaj na pw

[jackie gardner]

no i super to dogadane! a co do william henderson to napisz do mnie na pw pliska i mi powiedz co i jak :* bo nie wiem jak to sobie dokładnie wyobrażasz i czy pokryje się to też z moją wizją, ale ofc mogą sobie w barze poflirtować po alko haha

[jane hemingway-winfield]

hejka co do jane hemingway-winfield to jestem jak najbardziej za, przeglądając pobieżnie biografię, widzę, że jane to dość tragiczna postać i lekko w życku nie miała, więc z pewnością mogą nadawać na podobnych falach, z tą różnicą, że jackie dalej w medycynę wierzy dużo gorzej u niej z kolei ze sferą duchową, więc mogła kiedyś coś wspomnieć, że ludzie to naiwniacy wierzący w życie po śmierci (i tutaj kwestia tego, jak na to wszystko zapatruje się się jane, bo jeśli wierzy w istnienie zaświatów, to pewnie takie stwierdzenie mogło ją nieświadomie dotknąć i zranić, w końcu straciła dziecko ) Tak czy siak, myślę że mogły poznać się na jakieś ławeczce, gdzie obie lubią przesiadywać aby zebrać myśli. Na początku mogło im to przeszkadzać, że ta druga "zawłaszcza" przestrzeń tej pierwszej, ale z czasem polubiły ze sobą rozmawiać, chociaż obie są dość tajemnicze względem siebie Chyba, że znają się ze szpitala, ale nie wiem jak to się pokrywa w czasie, bo Jackie pracuje tam pewnie od jakichś 2-3 lat dopiero.

Waltera z kolei, znała pewnie z widzenia, słyszała o nim, że to starszny gbur od jakiejś z pielęgniarek i może nawet sama kiedyś doświadczyła tej jego "wyższości" ale niespecjalnie ją tym podkurwił, bo zdaje sobie sprawę, że praca w szpitalu jest dość specyficzna i nie zawsze ma się ochotę na uprzejmości xD Mogła sobie coś zażartować, że chyba za mało kofeiny i tyle. Myślę, że takich ich rytuałem może być spotykanie się na fajce na szpitalnym parkingu, bo Jackie namiętnie pali i karmi raka, a Walter pali jak chce uniknąć jakiejś zbędnej dyskusji. Więc może jej przygadywać jak kocioł garnkowi i mogą się przekomarzać, co w sumie oboje nawet lubią, ale się do tego nie przyznają. Jakby dobrało się dwóch samotników xD

Achilles - dejm, ten to ma dopiero przejebane w życiu na co chory jest synek Chilliego? Ogólnie to myślę, że mogli poznać się w barze, nachlać, pogadać, potańczyć i wylądować w łóżku. No i bawili się przy tym świetnie. Nie wiem czy ją kojarzył ze szpitala, pewnie tak, skoro jego dziecię jest chore. Ale ona go nie kojarzyła, dlatego mogła mu powiedzieć trochę więcej niż chciała, coś o swojej przeszłości. Zresztą myślała, że już nigdy więcej się nie spotkają, co nie? No ale spotkają i może nawet przyjdzie po jakieś leki? BĘDZIE DZIWNIE, TROCHĘ OSCHLE I NIEZRĘCZNIE. No generalnie nie wiem na co mogę sobie pozwolić

o wybacz, jestem beznadziejna w odpisywaniu w tematach relek

co do jane i poznania się w szpitalu, to faktycznie nie zgrywa się to czasowo, więc jasne, jak najbardziej możemy dać im te ławeczkę (jak parze emerytów ) i żadna moja postać nie jest wierząca, więc akurat w tej kwestii jane nie chowałaby do niej urazy tylko raczej podłapała temat i przyznała rację. myślę też, że to ich zapomniane przez resztę świata miejsce spotkań mogłoby raz być świadkiem ataku paniki jackie, skoro ona takie miewa i że jane próbowałaby jakoś jej pomóc, a później, innego dnia, jane z kolei mogłaby tam przyjść się porządnie wypłakać, bo przed przyjaciółmi i rodziną udaje, że trzyma się świetnie i jest mega silna, także chcąc nie chcąc wiedziałyby o sobie te mniej przyjemne szczegóły i faktycznie ich rozmowy poruszać mogłyby tych niekomfortowych tematów, które zwykle się przed innymi ukrywa

walter nie jest jakimś tam chamem dla sportu i zabawy, a po prostu często nie ma wyczucia, że coś mogłoby zabrzmieć nieuprzejmie, ale skoro jackie niespecjalnie by się tym przejęła, to superka, tak zróbmy, z papierosem też teraz przynajmniej te ich przerwy między pracą zostaną trochę urozmaicone

a z achillesem też jak najbardziej wszystko mi pasuje, faktycznie mogą na siebie wpaść później w szpitalu iii to już chyba będzie do odegrania po prostu, więc nie będę tu już za wiele od siebie dodawać a jego synek ma jakąś tam wadę serca chyba, coś z sercem na pewno, okej dlatego no, jeśli kiedyś byś szukała gry i była chętna na którąś z tej trójki, to wiesz, gdzie mnie znaleźć