about
Kiedyś gasiła pożary, teraz przed nimi ucieka. Bawi się w instruktorkę boksu żeby mieć co włożyć do garnka i próbuje od nowa ułożyć sobie życie zawodowe, tym razem z dala od ognia.
- Happy birthday to you!
Happy birthday to you!
Happy birthday, dear Tina...
Oni cieszą się, śpiewają, świętują moje urodziny a ja stoję jak sparaliżowana i nie jestem w stanie się ruszyć. Potrafię tylko wpatrywać się w kolorową świeczkę tkwiącą w torcie, tuż przede mną. Zapaloną świeczkę. Powtarzam sobie w myślach, że muszę się uspokoić, że to nic takiego. Tak mały płomień nie jest w stanie wyrządzić mi krzywdy.
A gdyby świeczka się przewróciła? Albo gdybym stanęła za blisko? Podświadomość co rusz podsuwała mi coraz gorsze obrazy i coraz czarniejsze scenariusze, a przecież chodziło tylko o zapaloną świeczkę na torcie. Chyba zaczynałam popadać w paranoję.
- Tina, wszystko okej?
Ktoś najwyraźniej zauważył, że dzieje się ze mną coś złego.
- Tak... wszystko w porządku. - Nic nie jest w porządku.
Walczę ze sobą jeszcze przez chwilę, ale mój wzrok znów pada na płomień świeczki i już wiem, że muszę jak najszybciej znaleźć się na dworze. Wybiegam z mieszkania bez słowa, nie dbam o to, co będą sobie o mnie myśleć. Potrzebuję powietrza. No i nie chcę patrzeć na ogień, chociaż i tak widzę go w głowie przez cały czas.
Tamta noc prześladuje mnie nieustannie, choć minął już prawie rok. Kiedy tylko zamknę oczy, widzę walący się budynek, spanikowanych ludzi, kłęby dymu i ogromne płomienie. I ten okropny, przeszywający ból, który ciężko porównać z czymkolwiek innym... boję się, że kiedyś będę musiała przeżywać ten koszmar od nowa, dlatego robię wszystko, by do tego nie dopuścić. Niektórzy uważają, że jeszcze wrócę do pracy w straży pożarnej a ja nie wyprowadzam ich z błędu, ale dobrze wiem, że nie wrócę tam za nic na świecie. Nie potrafię już bawić się w bohaterkę, zapłaciłam za to zbyt wysoką cenę a i tak miałam sporo szczęścia, że w ogóle przeżyłam.
Wdech i wydech.
Pora wrócić do mieszkania, szybko z dmuchnąć świeczkę i udawać, że cała sytuacja sprzed chwili w ogóle nie miała miejsca. I starać się nie myśleć o ogniu. O wszystkim innym, byle nie o tym.
❅ Pracowała jako strażak, dopóki podczas jednej z akcji nie doznała poważnych poparzeń i omal nie straciła życia. Od tamtego czasu obsesyjnie boi się ognia, nawet zapalona świeczka czy włączona kuchenka gazowa potrafią wzbudzić w niej irracjonalny niepokój.
❅ Ma na nogach rozległe, rzucające się w oczy blizny, dlatego zawsze zakrywa je ubraniami. Nie ma opcji, żeby wyszła z domu w szortach czy krótkiej spódniczce.
❅ Ukończyła akademię wychowania fizycznego.
❅ Obecnie dorabia jako instruktorka boksu i powoli rozgląda się za czymś na pełen etat. Do bycia strażakiem absolutnie nie ma zamiaru wracać.
❅ Jedynym zdrobnieniem od imienia które toleruje jest Tina.
❅ Kocha owoce, zwłaszcza cytrusy.
❅ Nosi na szyi złoty łańcuszek z krzyżem ankh, nie zdejmuje go praktycznie wcale.
❅ Kiedy była młoda i głupia, pozwoliła żeby pijana przyjaciółka zrobiła jej tatuaż, w efekcie czego od lat dumnie nosi na obojczyku trzy krzywe gwiazdki.
❅ Wielka fanka Gry o tron - zarówno książek jak i serialu. Ma wszystkie tomy oraz ogromną kolekcję fanowskich gadżetów.
❅ Bardzo chciałaby mieć psa lub kota, jednak właściciel mieszkania które wynajmuje nie wyraził na to zgody. Musiała więc zadowolić się małym akwarium i złotą rybką o wdzięcznym imieniu Lannister.
❅ Regularnie czyta horoskopy. Oficjalna wersja brzmi, że robi to for fun, ale tak naprawdę to trochę w nie wierzy.
Happy birthday to you!
Happy birthday, dear Tina...
Oni cieszą się, śpiewają, świętują moje urodziny a ja stoję jak sparaliżowana i nie jestem w stanie się ruszyć. Potrafię tylko wpatrywać się w kolorową świeczkę tkwiącą w torcie, tuż przede mną. Zapaloną świeczkę. Powtarzam sobie w myślach, że muszę się uspokoić, że to nic takiego. Tak mały płomień nie jest w stanie wyrządzić mi krzywdy.
A gdyby świeczka się przewróciła? Albo gdybym stanęła za blisko? Podświadomość co rusz podsuwała mi coraz gorsze obrazy i coraz czarniejsze scenariusze, a przecież chodziło tylko o zapaloną świeczkę na torcie. Chyba zaczynałam popadać w paranoję.
- Tina, wszystko okej?
Ktoś najwyraźniej zauważył, że dzieje się ze mną coś złego.
- Tak... wszystko w porządku. - Nic nie jest w porządku.
Walczę ze sobą jeszcze przez chwilę, ale mój wzrok znów pada na płomień świeczki i już wiem, że muszę jak najszybciej znaleźć się na dworze. Wybiegam z mieszkania bez słowa, nie dbam o to, co będą sobie o mnie myśleć. Potrzebuję powietrza. No i nie chcę patrzeć na ogień, chociaż i tak widzę go w głowie przez cały czas.
Tamta noc prześladuje mnie nieustannie, choć minął już prawie rok. Kiedy tylko zamknę oczy, widzę walący się budynek, spanikowanych ludzi, kłęby dymu i ogromne płomienie. I ten okropny, przeszywający ból, który ciężko porównać z czymkolwiek innym... boję się, że kiedyś będę musiała przeżywać ten koszmar od nowa, dlatego robię wszystko, by do tego nie dopuścić. Niektórzy uważają, że jeszcze wrócę do pracy w straży pożarnej a ja nie wyprowadzam ich z błędu, ale dobrze wiem, że nie wrócę tam za nic na świecie. Nie potrafię już bawić się w bohaterkę, zapłaciłam za to zbyt wysoką cenę a i tak miałam sporo szczęścia, że w ogóle przeżyłam.
Wdech i wydech.
Pora wrócić do mieszkania, szybko z dmuchnąć świeczkę i udawać, że cała sytuacja sprzed chwili w ogóle nie miała miejsca. I starać się nie myśleć o ogniu. O wszystkim innym, byle nie o tym.
✩✩✩
❅ Pracowała jako strażak, dopóki podczas jednej z akcji nie doznała poważnych poparzeń i omal nie straciła życia. Od tamtego czasu obsesyjnie boi się ognia, nawet zapalona świeczka czy włączona kuchenka gazowa potrafią wzbudzić w niej irracjonalny niepokój.
❅ Ma na nogach rozległe, rzucające się w oczy blizny, dlatego zawsze zakrywa je ubraniami. Nie ma opcji, żeby wyszła z domu w szortach czy krótkiej spódniczce.
❅ Ukończyła akademię wychowania fizycznego.
❅ Obecnie dorabia jako instruktorka boksu i powoli rozgląda się za czymś na pełen etat. Do bycia strażakiem absolutnie nie ma zamiaru wracać.
❅ Jedynym zdrobnieniem od imienia które toleruje jest Tina.
❅ Kocha owoce, zwłaszcza cytrusy.
❅ Nosi na szyi złoty łańcuszek z krzyżem ankh, nie zdejmuje go praktycznie wcale.
❅ Kiedy była młoda i głupia, pozwoliła żeby pijana przyjaciółka zrobiła jej tatuaż, w efekcie czego od lat dumnie nosi na obojczyku trzy krzywe gwiazdki.
❅ Wielka fanka Gry o tron - zarówno książek jak i serialu. Ma wszystkie tomy oraz ogromną kolekcję fanowskich gadżetów.
❅ Bardzo chciałaby mieć psa lub kota, jednak właściciel mieszkania które wynajmuje nie wyraził na to zgody. Musiała więc zadowolić się małym akwarium i złotą rybką o wdzięcznym imieniu Lannister.
❅ Regularnie czyta horoskopy. Oficjalna wersja brzmi, że robi to for fun, ale tak naprawdę to trochę w nie wierzy.
Środek transportu
Odkąd jej stary, przedpotopowy samochód permanentnie odmówił posłuszeństwa, Tina porusza się po mieście rowerem, ewentualnie uberem jeśli pogoda nie dopisuje albo gdy musi dostać się gdzieś bardzo szybko. Na kupno nowego samochodu póki co jej nie stać.
Związek ze społecznością Aborygenów
Ma kilku znajomych z aborygeńskimi korzeniami, ale o ich kulturze nie wie prawie nic... zna jedynie luźne urywki legend, które kiedyś gdzieś przypadkiem zasłyszała.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Ostatnimi czasy najłatwiej złapać ją na siłowni, spędza tam mnóstwo czasu, nawet poza godzinami pracy. Ewentualnie w mieszkaniu, rzadziej w swoim, częściej u kogoś z rodzeństwa czy znajomych. No i plaże. Uwielbia plaże!
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodzinę Goldsworthy
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Jasne że tak, niech się dzieje!
Odkąd jej stary, przedpotopowy samochód permanentnie odmówił posłuszeństwa, Tina porusza się po mieście rowerem, ewentualnie uberem jeśli pogoda nie dopisuje albo gdy musi dostać się gdzieś bardzo szybko. Na kupno nowego samochodu póki co jej nie stać.
Związek ze społecznością Aborygenów
Ma kilku znajomych z aborygeńskimi korzeniami, ale o ich kulturze nie wie prawie nic... zna jedynie luźne urywki legend, które kiedyś gdzieś przypadkiem zasłyszała.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Ostatnimi czasy najłatwiej złapać ją na siłowni, spędza tam mnóstwo czasu, nawet poza godzinami pracy. Ewentualnie w mieszkaniu, rzadziej w swoim, częściej u kogoś z rodzeństwa czy znajomych. No i plaże. Uwielbia plaże!
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodzinę Goldsworthy
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Jasne że tak, niech się dzieje!
Valentina Goldsworthy
Emeraude Toubia
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy
w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
