about
Sekretarka w kancelarii, narzeczona, bliźniaczka. Często mylona z Mavis. Chętnie pomaga w papierkach, często zabiera własną pracę do domu.
— Millerowie to taka rodzinka, w której naprawdę nie możesz się nudzić. Najważniejsze są na początku więzy rodzinne, a potem dopiero interesy które mają w mieście. Mieszkają tutaj już od paru pokoleń, początki nie były proste, jednak z czasem wszystko stawało się coraz łatwiejsze. Rodzina posiada stadninę, gdzie uczą dzieci oraz dorosłych jazdy konnej. Start były naprawdę ciężki, przez co parę razy interes rodziny był praktycznie na skraju bankructwa, jednak kredyt pozwolił jakoś wyprostować straty. Lata mijały, a interes różnie im hulał. Los się do nich uśmiechnął jakieś dwa lata temu dobra opinia, o którą tak pracowali przez parę lat w Lorne Bay spowodowała, że ludzie zaczęli częściej odwiedzać stadninę. Aby nakarmić konie lub zapisać się na lekcje jazdy konnej. Mają też mały sklepik, gdzie można kupić wszystkie potrzebne akcesoria do tego hobby. W planie mają kiedyś jeszcze bardziej rozwinąć interes i dobudować małą restaurację z jedzeniem.
— Mimo że biznes jest przekazywany z pokolenia na pokolenie, nie mają nic przeciwko jeśli ktoś z rodziny nie chce zajmować się rodzinnym interesem. Rodzina jest na tyle duża, że na pewno ktoś znajdzie się chętny do przejęcia pałeczki i zajęciu się stadniną. Jedyną zasadą, która obowiązuje każdego Millera to nauka języka Hiszpańskiego, tak aby w nim spokojnie móc rozmawiać. Nie zapomnijmy też o co niedzielnym spotkaniu na obiedzie, gdzie wszystko razem omawiają w swoim dużym towarzystwie rodzinnym.
— W weekendy często przyjeżdża do stadniny, chętnie tam pomaga i spędzać czas przy koniach. Można powiedzieć, że jest Stajennym w czasie pobytu tam.
— Ma siostrę bliźniaczkę - Maeve, jest od niej o tylko parę minut starsza.
— Po skończonej szkole średniej, Maddie poszła na studia informatyczne. Skończyła ona grafikę komputerową. Ma do tego smykałkę, lubi poprawiać każde zdjęcie lub stworzyć jakaś reklamę. W czasie studiów zrobiła dodatkowy kurs z pisania kodów. Nie czuje w tym za dobrze, ale czasem poratuje jakąś radą z jakimś kodem. Jednak nie pracuje w swoim zawodzie.
— Była w dość toksycznym związku, trwał on dwa lata. Nie wspomina go zbyt dobrze, przy rodzinie udawała, że wszystko jest w porządku, ale prawda była całkowicie inna. Dlatego pewnego dnia po prostu go zostawiła. Nie żałuje tej decyzji.
— Woli spędzać czas na świeżym powietrzu, czuje się tam ona wolna oraz ma świadomość, że spędza czas na świeżym powietrzu. W ogrodzie ma swoje własne miejsce, gdzie ma sztalugę i może malować co tylko zapragnie.
— Choruje na hemofilię. Rany krwawią u niej nieco dłużej, a od czasu do czasu dostaje krwotoków z nosa. Przyzwyczaiła się do tego, chociaż na początku strasznie narzekała, że akurat ona musi na to chorować. Czasem jedynie jeszcze na to ponarzeka.
— Nie posiada prawa jazdy, każda jej próba zdania egzaminu kończy się klęską. Dlatego poddała się i korzysta z miejscowych transportów komunikacji.
— Można powiedzieć, że robi najlepszą kawę w mieście. Ale jedynie od kogo to usłyszała to jej własna rodzina. Interesuje się też gotowanie. Posiada segregator, który jest wypełniony mnóstwem przepisów. Niestety ma w nim taki bałagan, że przepisy są pomieszane.
— Nie byłaby sobą, gdyby nie miała jakiegoś zwierzaka. Ma kota syjamskiego, którego nazwała Pixi. Kotek nie ma jednej łapki, nie pozwoliłaby, aby tak śliczny kot został uśpiony. Dlatego bez namysłu oraz zgody domowników go po prostu adoptowała. Jest jej oczkiem w głowie. Kiedyś chciałaby posiadać jeszcze psa.
— Często się spóźnia, rzadko kiedy bywa na umówioną godzinę, stara się to jakoś zmienić. Lubi też wpychać nos w nie swoje sprawy, zazwyczaj robi to z chęci pomocy. Jednak to wszystko jest inaczej odbierane, przez co czasem się przez to irytuje.
— Uzależniona jest od wina, musi codziennie wypić jedną lub dwie lampki. Najbardziej lubi to robić do posiłku lub jakiegoś seansu filmowego.
— Stara się być tam gdzie się coś dzieje oraz być na bieżąco z informacjami. Przy sobie ciągle nosi tablet, aby nic jej nie uciekło z głowy.
— Bez soczewek nic nie widzi. Zakłada je głównie na miasta i pracy za to w domu zakłada okulary.
— Ma dwie lewe ręce do naprawiania różnych rzeczy, nawet nie potrafi złożyć zgodnie z instrukcją mebli. Więc jedynie co ona może w tym wszystkim zrobić, zadzwonić po specjalistę i czekać aż ktoś za nią wszystko naprawi. (Zazwyczaj jak sama coś naprawiała, kończyło się to ranami i pogorszeniem przedmiotów)
— Szybko się wzrusza, także musi mieć chusteczki koło siebie.
— Uwielbia ziemniaki, zje je w każdej formie. Jednak najbardziej woli je w formie frytek.
— Lubi imprezy, które dzieją się w mieście. Ogółem ceni dobrą zabawę, przez co jak tylko dowie się o tym, stara się tam pojawić.
— Kiedy sprząta, gotuje w tyle musi lecieć jakaś muzyka.
— Mimo że biznes jest przekazywany z pokolenia na pokolenie, nie mają nic przeciwko jeśli ktoś z rodziny nie chce zajmować się rodzinnym interesem. Rodzina jest na tyle duża, że na pewno ktoś znajdzie się chętny do przejęcia pałeczki i zajęciu się stadniną. Jedyną zasadą, która obowiązuje każdego Millera to nauka języka Hiszpańskiego, tak aby w nim spokojnie móc rozmawiać. Nie zapomnijmy też o co niedzielnym spotkaniu na obiedzie, gdzie wszystko razem omawiają w swoim dużym towarzystwie rodzinnym.
— W weekendy często przyjeżdża do stadniny, chętnie tam pomaga i spędzać czas przy koniach. Można powiedzieć, że jest Stajennym w czasie pobytu tam.
— Ma siostrę bliźniaczkę - Maeve, jest od niej o tylko parę minut starsza.
— Po skończonej szkole średniej, Maddie poszła na studia informatyczne. Skończyła ona grafikę komputerową. Ma do tego smykałkę, lubi poprawiać każde zdjęcie lub stworzyć jakaś reklamę. W czasie studiów zrobiła dodatkowy kurs z pisania kodów. Nie czuje w tym za dobrze, ale czasem poratuje jakąś radą z jakimś kodem. Jednak nie pracuje w swoim zawodzie.
— Była w dość toksycznym związku, trwał on dwa lata. Nie wspomina go zbyt dobrze, przy rodzinie udawała, że wszystko jest w porządku, ale prawda była całkowicie inna. Dlatego pewnego dnia po prostu go zostawiła. Nie żałuje tej decyzji.
— Woli spędzać czas na świeżym powietrzu, czuje się tam ona wolna oraz ma świadomość, że spędza czas na świeżym powietrzu. W ogrodzie ma swoje własne miejsce, gdzie ma sztalugę i może malować co tylko zapragnie.
— Choruje na hemofilię. Rany krwawią u niej nieco dłużej, a od czasu do czasu dostaje krwotoków z nosa. Przyzwyczaiła się do tego, chociaż na początku strasznie narzekała, że akurat ona musi na to chorować. Czasem jedynie jeszcze na to ponarzeka.
— Nie posiada prawa jazdy, każda jej próba zdania egzaminu kończy się klęską. Dlatego poddała się i korzysta z miejscowych transportów komunikacji.
— Można powiedzieć, że robi najlepszą kawę w mieście. Ale jedynie od kogo to usłyszała to jej własna rodzina. Interesuje się też gotowanie. Posiada segregator, który jest wypełniony mnóstwem przepisów. Niestety ma w nim taki bałagan, że przepisy są pomieszane.
— Nie byłaby sobą, gdyby nie miała jakiegoś zwierzaka. Ma kota syjamskiego, którego nazwała Pixi. Kotek nie ma jednej łapki, nie pozwoliłaby, aby tak śliczny kot został uśpiony. Dlatego bez namysłu oraz zgody domowników go po prostu adoptowała. Jest jej oczkiem w głowie. Kiedyś chciałaby posiadać jeszcze psa.
— Często się spóźnia, rzadko kiedy bywa na umówioną godzinę, stara się to jakoś zmienić. Lubi też wpychać nos w nie swoje sprawy, zazwyczaj robi to z chęci pomocy. Jednak to wszystko jest inaczej odbierane, przez co czasem się przez to irytuje.
— Uzależniona jest od wina, musi codziennie wypić jedną lub dwie lampki. Najbardziej lubi to robić do posiłku lub jakiegoś seansu filmowego.
— Stara się być tam gdzie się coś dzieje oraz być na bieżąco z informacjami. Przy sobie ciągle nosi tablet, aby nic jej nie uciekło z głowy.
— Bez soczewek nic nie widzi. Zakłada je głównie na miasta i pracy za to w domu zakłada okulary.
— Ma dwie lewe ręce do naprawiania różnych rzeczy, nawet nie potrafi złożyć zgodnie z instrukcją mebli. Więc jedynie co ona może w tym wszystkim zrobić, zadzwonić po specjalistę i czekać aż ktoś za nią wszystko naprawi. (Zazwyczaj jak sama coś naprawiała, kończyło się to ranami i pogorszeniem przedmiotów)
— Szybko się wzrusza, także musi mieć chusteczki koło siebie.
— Uwielbia ziemniaki, zje je w każdej formie. Jednak najbardziej woli je w formie frytek.
— Lubi imprezy, które dzieją się w mieście. Ogółem ceni dobrą zabawę, przez co jak tylko dowie się o tym, stara się tam pojawić.
— Kiedy sprząta, gotuje w tyle musi lecieć jakaś muzyka.
Środek transportu
Głównie rower, tramwaj, uber, taksówki.
Związek ze społecznością Aborygenów
Nie jest związana.
Najczęściej spotkasz mnie w:
W parku, w moim miejscu pracy, stadninie.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Siostry Miller, narzeczonego - Avery Sullivan
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak. Bez trwałych urazów ciała i śmierci.
Głównie rower, tramwaj, uber, taksówki.
Związek ze społecznością Aborygenów
Nie jest związana.
Najczęściej spotkasz mnie w:
W parku, w moim miejscu pracy, stadninie.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Siostry Miller, narzeczonego - Avery Sullivan
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak. Bez trwałych urazów ciała i śmierci.
Maddie Miller
Camila Mendes
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy
w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
