Instruktorka jazdy konnej — Stadnina koni
25 yo — 174 cm
about
Taka z niej ambiwertyczka, że raz chętnie z tobą wyjdzie na plażę, a innym razem woli cały dzień spędzić sama na seansie filmowym.
• Izzie przyszła na świat 25 lat temu jako córka państwa Hammond. Już od samego początku była otoczona przez ogrom miłości ze strony nie tylko swoich rodzicieli, ale też rodzeństwa biologicznego i adoptowanego. Zresztą dla niej nigdy nie było różnicy, miała tylko jedno rodzeństwo i nie ważne, czy łączyły ich więzy krwi.
• Można powiedzieć, że od samego początku Izzie przejawiała oznaki bycie ambiwertyczką. Z jednej strony już w czasach szkolnej edukacji nie miała problemów ze znalezieniem przyjaciół i lgnęła do ludzi. Z drugiej zaś strony bywały (i bywają) dni, które preferowała spędzić we własnym towarzystwie, ze słuchawkami na uszach, słuchając muzyki, czy też czytając książkę.
• Skoro mowa o szkole, to nie była najgorszą tam uczennicą. Nie można jej raczej zaliczyć do urodzonych geniuszy, ale Izzie radziła sobie dość dobrze. Jednymi z jej ulubionych przedmiotów była informatyka i historia. Grała też w szkolnych drużynach siatkarskich. Wciąż po dziś dzień bierze udział w różnych zawodach, w których często bierze udział z dziewczynami z dawnych zespołów.
• Nikt jednak nie krył zdziwienia, kiedy poszła w ślady ojca w kwestiach kariery. Hm... no prawie. O ile tata znalazł swoje powołanie jako biolog z wykształcenia, to już w czasach liceum Izzie zaczęła interesować się jazdą konną. Wraz ze zbliżającym się końcem obowiązkowej edukacji wiedziała, że zajmowanie się tymi majestatycznymi zwierzętami było marzeniem, o którym do tej pory nie zdawała sobie sprawę. Tak więc po ukończeniu liceum, wbrew (prawdopodobnym) nadzieją ojca, nie poszła na studia, tylko zapisała się na kursy instruktażu i wyrobiła sobie odpowiednie certyfikaty, uprawniające ją do wykonywania zawodu instruktorki jazdy konnej.
• Nie zmienia to faktu, że wciąż czasami zastanawia się nad tym, czy nie pójść na studia. Nie zdecydowała jednak o tym, na jaki kierunek. Nic specjalnie nie przykuwa jej uwagi.
• Gdzie w tym wszystkim jest jej matka? Cóż, to jest historia, o której Izzie nie lubi gadać. Jest jej z tym zdecydowanie łatwiej niż kiedyś, ale ból i tęsknota raczej nigdy nie znikną. Kilka lat temu wykryto u niej raka piersi. Wprawdzie była zawzięta, by walczyć do końca, to choroba szybko wzięła górę i po zaledwie pół roku, tuż przed świętami bożego narodzenia, odeszła z tego świata. Izzie ciężko to przeżyła, ponieważ rodzina zawsze była dla niej ważna. Wydarzenie jednak prawie doprowadziło do tego, że zawaliła liceum, ale dała radę pozbierać się do kupy i wszystko ogarnąć.
• Izzie nie znosi latania samolotami. Jak kiedyś pierwszy raz spróbowała, to cały czas była wbita w fotel i nie mogła się z niego ruszyć. Przynajmniej do czasu, gdy nie wylądowali na lotnisku. Jest to historia, z której teraz rodzina się trochę śmieje, bo to miało miejsce, gdy jeszcze ich mama żyła. Ta próbowała ją uspokoić w trakcie lotu i potem się wszyscy śmiali, bo najwyraźniej Izzie prawie zgniotła jej ręce w swoich dłoniach z lęku. O ile trochę jej się przez lata polepszyło, to dziewczyna wie teraz, że nie czuje się komfortowo na samą myśl, by wejść na pokład samolotu.
• Podobnie jak Max, jest wielką fanką Marvela. Za każdym razem, gdy była premiera nowego filmu, to razem zgadywały się, by wybrać się na niego do kina. Jej ulubioną postać jest Rocket. Nie czytała jednak za wiele komiksów, bo tego jest po prostu za dużo. Bardziej skupiała się na filmach, serialach, czy też kreskówkach.
• Filmy i seriale? Oj tak! Czasami, jak się czuje leniwie, to ma ochotę przygotować sobie dobrą kawę, jakieś ciastka, zasiąść przed telewizorem i przykładowo załączyć Netflixa.
• Często w weekendy organizuje sobie wyprawy rowerowe. Od czasu do czasu konne, ale to głównie w ramach obowiązków, które musi wykonywać w stadninie. W wolnym czasie to tak średnio, bo sama nie posiada wierzchowca. Jeszcze! Tylko tego ostatniego nie mówcie jej rodzinie, bo by powiedzieli, że zwariowała!
• Nie ma dnia, by nie wypiła sobie kubka kawy! Jest to dla niej energetyczny nektar, który stał się wręcz tradycją w życiu Izzie. Nie pije go jednak dla energii, czy pobudzenia. Po prostu uwielbia smak. Zazwyczaj kończy więc na wypiciu jednego, góra dwóch kubków dziennie.
• Kiedyś bracia próbowali ją namówić na gry komputerowe, ale skończyło się tylko na tym, że czasami lubi sobie zagrać w The Sims. W zasadzie to jedyna gra, która zajmuje jej głowę, bo ogólnie uważa, że nie ma na takie rzeczy zbytnio czasu.
• Z muzyki to nie stroni od wielu gatunków. Może poza mocnym heavy metalem czy rockiem. Za głośne dla niej i za dużo krzyku. Ostatnio jednak specjalnie upodobała sobie muzykę z gatunku Indie Folk czy też utwory lat 80-tych.
• Nigdy nie paliła papierosów, bo uważa, że to kompletne świństwo. Tak samo nie do końca czuje się dobrze w towarzystwie palaczy. Na sam zapach papierosów jest Izzie zwyczajnie niekomfortowo. Z tego względu jest zwolenniczką stref dla palaczy, bo jej zdaniem nie ma na to miejsca w szerszym towarzystwie.
• Ostatnio próbuje swoich sił z nowym hobby. Tyle się właśnie nasłuchała muzyki, że pewnego dnia przechodziła obok sklepu sprzedającego używane rzeczy i przez witrynę spostrzegła gitarę w dobrym stanie. Kupiła ją sobie bez zastanowienia i od tamtego czasu próbuje swoich sił z tym instrumentem. Nie, zapomnijcie o tym, by miała śpiewać! Kiedykolwiek!
• Chcecie wiedzieć jeszcze więcej? Gdzie w tym jest zabawa? Nie lepiej byłoby ją spotkać i poznać osobiście?
Isabella "Izzie" Hammond
08.03.1996
Lorne Bay, Australia
Instruktorka Jazdy Konnej
Stadnina Koni w Carnelian Land
Fluorite View
Panna, Biseksualna
Środek transportu
To w sumie zależy. Do dyspozycji ma trzy możliwości transportu. Pierwszym jest jej motocykl, który kupiła sobie za własnoręcznie wypracowane pieniądze. Drugim jest rower, który dostała na osiemnastkę. Czasami używa też po prostu swoich nóg, kiedy chce zażyć nieco zdrowego ruchu.

Związek ze społecznością Aborygenów
Należy do rodziny Hammond, która ma w swoich korzeniach aborygeńskich przodków. Izzie kiedyś się tym mocno interesowała, lecz nie na tyle, by szukać żyjących przodków w całej Australii. Była to dla niej bardziej taka ciekawostka niż informacja, z którą miała zamiar cokolwiek zrobić.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Na pewno w pracy i w domu, gdy bywają dni, że po prostu woli poleniuchować. Kiedy jednak ma ochotę w wolnym czasie gdzieś się ruszyć, to uwielbia plażę, spacery po parkach czy sklepach, a nawet można ją spotkać na szlakach rowerowych. Od czasu do czasu organizuje sobie lub znajomym konne wyprawy. Rzadziej ją można spotkać samotnie w barach czy klubach, przeważnie się tam wybiera z towarzystwem niż sama.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Kogoś z rodziny Hammond.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak - proszę tylko o to, by uzgadniać ze mną ewentualne ciąże czy też trwałe uszczerbki na zdrowiu.
Isabella "Izzie" Hammond
Odette Annable
powitalny kokos
Aleks
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany