sprzedawca — w Sugar Bakeshop
29 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
sprzedaję słodycze i chciałabym sama dostać od życia coś słodkiego
  • Jak skrzywdzić dziecko? Do durnego nazwiska symbolizującego trzy życzenia do spełnienia (ach, gdzież one są?!) dorzucić imię, które ma zwiastować miłą aparycję posiadaczki. Pytam zatem - gdzie to piękno, powab, urok, miłość?
    Afrodyta Złota Rybka? Am I a joke to you?
Matka Effy do ostatniego dnia ciąży aktywnie surfowała po okolicznych falach. Do tego stopnia, że poród zaczął się w oceanie i przebiegał tak szybko, że urodziła na plaży. W związku z tym uznała, że cholernie zabawnie będzie nazwać córę na cześć bogini zrodzonej z morskiej piany. Urodzoną pod znakiem zodiaku ryb. O nazwisku Goldfish.

Jako dziecko posługiwała się zdrobnieniem Rodie, które w jej mniemaniu brzmiało bardziej “chłopięco”, bowiem nie uważała się za specjalnie kobiecą. W liceum jej przeszło i od tamtej pory przedstawia się jako Effy, chociaż jej bliscy czasem nazywają ją Rodie, szczególnie gdy zrobi coś wybitnie dziecinnego.

Nie zna swojego ojca, a matka to roztrzepana słodka-idiotka (sounds familiar?), która do dziś pracuje jako kelnerka w tym samym barze co niemal 30 lat temu, kiedy urodziła Effy. Jest między nimi całe 18 lat różnicy, a ponieważ pani Goldfish trzyma się doskonale, jak wychodzą razem pić, to udają, że są siostrami.

Zawsze były tylko we dwie z matką, dlatego nawiązała się między nimi bardziej kumpelska więź niż rodzicielsko-dziecięca. Żyły ze skromnej pensji kelnerki, nigdy się u nich nie przelewało i radziły sobie jak mogły, żeby oszczędzać jak najwięcej na niezbędne rzeczy. A i tak Effy uważa, że miała super dzieciństwo.

Wtedy też zrodziła się u niej pasja do szycia. Przerabiała stare ubrania własne, po mamie, po jej koleżankach, po jakichś sąsiadkach, które litowały się nad tym, że Effy nosi za krótkie spodnie i przyciasne buty, bo zawsze pieniądze były potrzebne na coś innego.

Po skończonej szkole nie było szans na studia, dlatego została w Lorne i zrobiła to, co dobrze znała z doświadczenia najbliższych - została kelnerką w podrzędnym barze, gdzie to poznała starszego i szalenie bogatego mężczyznę, któremu od razu wpadła w oko.

Po trzech miesiącach związku niespełna dwudziestojednoletnia Effy usłyszała magiczne i romantyczne “wyjdziesz za mnie?”. Serce mówiło “nie kochasz go”, matka mówiła “widziałaś, jaki ma dom?! i samochód?! i ogród z basenem?!”, więc “rozsądek” wziął górę i kolejne trzy miesiące później nosiła obrączkę na palcu.

Ponieważ nie musiała pracować, wróciła do pasji z dzieciństwa - zaczęła szyć. Tym razem jednak w innej formie, przecież dla siebie mogła kupować ubrania najdroższych marek. Dlatego - dla zabicia czasu - zaczęła bawić się w szycie ubranek dla lalek. Dla swojej przyszłej córki.
  • Moje życie to żart. Jednego dnia, dokładnie 18 lipca 2018 roku, wywróciłam je do góry nogami. Oczywiście potknęłam się o zgliszcza i świat się ze mnie zaśmiał, ale przecież ja sama jestem jednym wielkim żartem, więc co za różnica?
18 lipca 2018 roku przeszła operację usunięcia macicy w związku z rakiem szyjki macicy. O którym dowiedziała się będąc w ciąży. Gdy padł wybór - czekamy z operacją usunięcia macicy do końca ciąży, czy wprowadzamy leczenie od razu? - nawet się nie zawahała i dzięki temu w 2021 roku ciągle żyje.

Ledwo wyszła ze szpitala - złożyła pozew rozwodowy. Uzyskane w wyniku rozwodu dom i samochód sprzedała, oddała całą kwotę na organizację zajmującą się oczyszczaniem oceanów z zanieczyszczeń (ach, ratowanie “domu”!).

Wróciła do starego mieszkania z dzieciństwa i obecnie mieszka w nim sama, bo matka wyprowadziła się do swojego nowego partnera, ale najprawdopodobniej w ciągu najbliższych kilku miesięcy znów będą razem wieczorami oglądać głupie komedie romantyczne i zajadać się lodami.

Pracuje w second handzie. “Nielegalnie” przy segregacji ubrań wybiera sobie co lepsze i odkłada na bok. To samo robi z dodatkami - kapelusze, apaszki, wisiorki, bransoletki, pierścionki - wszystkie z second handu, im więcej tym lepiej.

Wróciła do robienia ubranek i elementów wystroju domków dla lalek. Co prawda więcej pieniędzy wydaje na niezbędne materiały, niż ma z tego przychodu, ale czego się nie robi dla pasji? Prowadzi aktywnie konto na instagramie, na którym sprzedaje wszystkie zrobione przez siebie przedmioty.

Igła, nitka, guziki, agrafki, miarka krawiecka, plastry, śrubokręt, zapasowe majtki, chusteczki nawilżane, antyperspirant, aspiryna, pomadka, miętówki, (najprawdopodobniej przeterminowany) baton “na małego głoda” - niezbędny starterpack, bez którego nie rusza się z domu!

No i niestety nie umie zarządzać pieniędzmi, przez co pod koniec miesiąca żyje głównie dzięki freeganizmowi i całkiem poleca, 3/10. Jest dodatkowo aktywną działaczką na rzecz ekologii, zwolenniczką ciałopozytywności, nienoszenia stanika i niegolenia nóg, niech żyje naturalność!

Jest dość… rozwiązłą osóbką. Krótko mówiąc trochę się puszcza. Myśli, że dzięki temu ciągle jest “kobietą” mimo braku macicy. Tłumaczy to także przekonaniem, że jest “wolną i wyzwoloną kobietą” i nikomu nie musi się z tego tłumaczyć. A tak naprawdę jest naiwna, ma słabą głowę i po alkoholu puszczają jej wszelkie hamulce. Ot i cała filozofia.

Ale teraz obiecała sobie trzymać nogi złączone za wszelką cenę, bo w poradni wenerologicznej w Cairns jest już ze wszystkimi pracownikami na “ty”, a dziewczyny tam pracujące naprawdę się o nią martwią powtarzając “pozytywny może wyjść nie tylko test ciążowy, skarbie”. HIV? Kiła? Chlamydia? Co to dla niej? Przeszła raka, co może być gorsze?
  • Nie umiem w życie. Nie umiem w powagę. Ciągle popełniam błędy, nałogowo robię głupoty, nie myślę, o czym mówię, notorycznie o wszystkim zapominam i gubię, czasem przez przypadek coś ukradę będąc święcie przekonaną, że to moje.
    I co z tego? Czy wszyscy muszą być stateczni i odpowiedzialni? Skoro nie mogę mieć dzieci, to sama nim pozostanę i spróbuj mi zabronić, to przekonasz się, jak mocno potrafi tupnąć dwudziestoośmioletnia “dziewczynka”!
Aphrodite "Effy" Goldfish
28.02.1993
Lorne Bay
sprzedawca + własny biznes
Sugar Bakeshop
Sapphire River
rozwódka, hetero
Środek transportu
komiunikacja miejska, rower, autostop

Związek ze społecznością Aborygenów
niezwiązana

Najczęściej spotkasz mnie w:
praca, bary, plaża, parki i różne wydarzenia dla dzieci, na których może sprzedawać swoje produkty, instagram, tinder

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
matkę

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
tak
Aphrodite "Effy" Goldfish
Annie Murphy
ambitny krab
try to guess
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany