about
Ma przymusowy urlop od pracy w przychodni, ponieważ sama przywitała na świecie swoje dziecko. A chociaż tym stara się cieszyć, sytuacja z jego ojcem nadal wydaje się zbyt skomplikowana.
Miała pięć lat, kiedy jej rodzice się rozwiedli, a piętnaście, kiedy zeszli się na nowo. Byli szczególnym przypadkiem - tym, który wspólną drogę rozpoczął przez wzgląd na dziecko, które nie miało się pojawić. Giselle nie była planowana; urodziła się jako owoc romansu zaręczonego wówczas lekarza z hiszpańską turystką, która prędko zawróciła mu w głowie. Wtedy wydawało im się, że nie będą umieli żyć bez siebie, ale z biegiem czasu udowodnili, że razem również nie potrafią tego robić. Przeszło dekadę zajęło im odkrycie tego, że dawne uczucie nie wygasło, a oni jednak umieją się ze sobą dogadać.
Połowę dzieciństwa spędziła przenosząc się z domu do domu. Większość czasu spędzała w Cairns, z matką, która przeprowadziła się tam po rozwodzie, w wolnych chwilach wracając jednak do Lorne. Mniej chętnie zaczęła robić to, kiedy na tapecie pojawiła się nowa partnerka ojca, z którą Gisa nie potrafiła znaleźć wspólnego języka. Zajęło to kilka lat, ale w końcu i jej ojciec zmądrzał, zauważając, że nie była to dziewczyna dla niego.
Doskonale pamięta chwilę, w której jej matka oznajmiła, że wracają w rodzinne strony. Ponowny związek rodziców nie był dla niej zaskoczeniem, ale nie miała zbyt wiele czasu, aby solidnie to przepracować. Nie miała czasu, aby się złościć, albo porządnie się tym nacieszyć, ponieważ wtedy wszystkie swoje siły lokowała w przygotowaniach do egzaminów, które już po szkole średniej miały zapewnić jej drogę na uniwersytet medyczny. Najlepszą pomocą okazał się wówczas ojciec; to właśnie w tym czasie najmocniej się do siebie zbliżyli.
Uniwersytet w Canberrze był spełnieniem jej marzeń, ale prędko stał się miejscem, do którego więcej nie chciała wracać. Nie poddała się - włożyła ogrom pracy w to, aby dopiąć swego, niejednokrotnie ucząc się dniami i nocami. Ciężka przeprawa przez studia poskutkowała tym, iż cztery lata później podjęła się stażu w tamtejszym szpitalu, zaś na rezydenturę przeniosła się bliżej, do Cairns. Tam też miała podjąć się późniejszej prywatnej praktyki, ale życie nieco zweryfikowało jej plany.
Przeszło rok temu zmarł jej dziadek, w spadku zapisując jej spory, ale nieco podniszczony dom. Mogła go sprzedać, a za zarobione pieniądze kupić coś mniejszego, ale nie chciała tego zrobić. Zdecydowała się po raz kolejny włożyć swoją energię w coś, co jej zdaniem warte było starań. Zaczęła odnawiać podniszczoną posiadłość, jednocześnie zaczynając pracę w miejscowej przychodni. W ten sposób próbuje wynagrodzić sobie fakt, że w jej życiu, poza pewną karierą, wiele jeszcze brakuje.
Połowę dzieciństwa spędziła przenosząc się z domu do domu. Większość czasu spędzała w Cairns, z matką, która przeprowadziła się tam po rozwodzie, w wolnych chwilach wracając jednak do Lorne. Mniej chętnie zaczęła robić to, kiedy na tapecie pojawiła się nowa partnerka ojca, z którą Gisa nie potrafiła znaleźć wspólnego języka. Zajęło to kilka lat, ale w końcu i jej ojciec zmądrzał, zauważając, że nie była to dziewczyna dla niego.
Doskonale pamięta chwilę, w której jej matka oznajmiła, że wracają w rodzinne strony. Ponowny związek rodziców nie był dla niej zaskoczeniem, ale nie miała zbyt wiele czasu, aby solidnie to przepracować. Nie miała czasu, aby się złościć, albo porządnie się tym nacieszyć, ponieważ wtedy wszystkie swoje siły lokowała w przygotowaniach do egzaminów, które już po szkole średniej miały zapewnić jej drogę na uniwersytet medyczny. Najlepszą pomocą okazał się wówczas ojciec; to właśnie w tym czasie najmocniej się do siebie zbliżyli.
Uniwersytet w Canberrze był spełnieniem jej marzeń, ale prędko stał się miejscem, do którego więcej nie chciała wracać. Nie poddała się - włożyła ogrom pracy w to, aby dopiąć swego, niejednokrotnie ucząc się dniami i nocami. Ciężka przeprawa przez studia poskutkowała tym, iż cztery lata później podjęła się stażu w tamtejszym szpitalu, zaś na rezydenturę przeniosła się bliżej, do Cairns. Tam też miała podjąć się późniejszej prywatnej praktyki, ale życie nieco zweryfikowało jej plany.
Przeszło rok temu zmarł jej dziadek, w spadku zapisując jej spory, ale nieco podniszczony dom. Mogła go sprzedać, a za zarobione pieniądze kupić coś mniejszego, ale nie chciała tego zrobić. Zdecydowała się po raz kolejny włożyć swoją energię w coś, co jej zdaniem warte było starań. Zaczęła odnawiać podniszczoną posiadłość, jednocześnie zaczynając pracę w miejscowej przychodni. W ten sposób próbuje wynagrodzić sobie fakt, że w jej życiu, poza pewną karierą, wiele jeszcze brakuje.
Środek transportu
Jeśli porusza się po Lorne Bay, korzysta z roweru. Kiedy musi pojechać gdzieś dalej, wywleka z garażu niewielkiego citroena.
Związek ze społecznością Aborygenów
Niezwiązana.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Głównie w pracy, a poza tym też na terenie jej własnej posesji, czy to zajmując się ogródkiem, czy uprawiając jogę. Często biega też po Pearl Lagune.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Belen i Rex Farber, rodzice.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale poproszę bez przemocy na tle seksualnym oraz bez trwałych uszczerbków na zdrowiu, amnezji i aresztowań bez wcześniejszej konsultacji.
Jeśli porusza się po Lorne Bay, korzysta z roweru. Kiedy musi pojechać gdzieś dalej, wywleka z garażu niewielkiego citroena.
Związek ze społecznością Aborygenów
Niezwiązana.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Głównie w pracy, a poza tym też na terenie jej własnej posesji, czy to zajmując się ogródkiem, czy uprawiając jogę. Często biega też po Pearl Lagune.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Belen i Rex Farber, rodzice.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale poproszę bez przemocy na tle seksualnym oraz bez trwałych uszczerbków na zdrowiu, amnezji i aresztowań bez wcześniejszej konsultacji.
Giselle Farber
Priscilla Quintana
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!