about
W Lorne od niedawna, ale zaglądał tu wcześniej. Pożyczkowy rekin, który chętnie inwestuje w inne biznesy na spory procent. Powiązany z rosyjską mafią. Stracił głowę dla lokalnej striptizerki.
Można powiedzieć, że Boris poszedł w ślady ojca, a nawet dziadka, który w 1977 roku przeniósł się wraz z rodziną z Orenburga w Rosji na Brooklyn, korzystając z poprawki Jacksona-Vanika. Rosyjska mafia już wtedy była całkiem nieźle na tym terenie rozbudowana. Złote czasy Evsei Agrona, który po śmierci doczekał się wielu następców. W tym dziadka Borisa, który swoją szansę dostrzegł w szmuglowaniu heroiny z Chin. Całkiem ciekawa sprawa, przez którą rodzina Asimov dorobiła się krocia. Udało im się nawet nawiązać kontakty z rodziną Lucchese, z którą wspólnie zainwestowali w kopalnie diamentów w Sierra Leone. Tu oczywiście można by się o tych i innych osiągnięciach sporo rozpisywać, ale większość i tak wydarzyła się przed narodzinami Borisa. Właściwie to dziadek z więzienia wyszedł dopiero w 2004. Ojca zamknęli w 2019 za przekręty finansowe.
Jak wyglądało zaś życie dziecka mafii? Dostatnie, choć momentami brutalne, pełne tajemnic i niespodziewanych wyjazdów. Boris właściwie posiada szóstkę rodzeństwa, samemu będąc drugim w kolejności synem. Oficjalnie nie jest więc niczyim 'następcą' i dobrze, bo nie lubi presji. Podobnie jak bracia i siostry otrzymał edukację w domu. Najlepszym tutorom płacono grube sumy by zainteresowali młodych nauką, w większości bezskutecznie. Mimo wszystko Boris okazał się być umysłem ścisłym z nosem zarówno do biznesu jak i matematycznych obliczeń. Czasem żartuje, że powinien był zostać księgowym. Cóż, ostatecznie wybrał najbliższą temu kryminalną ścieżkę, choć imał się najróżniejszych ... prac. Mafia to wszystko co zna, przywykł do funkcjonowania w tym systemie po tych wszystkich latach. Jest również wystarczająco bystry aby nie dać się złapać, chociaż podobno na każdego przyjdzie w końcu pora. Cóż, załatwi sobie wtedy najlepszych prawników i wygodną celę, oto jego plan na taką ewentualność.
Czy jest spełniony w życiu? Nie bardzo. Pieniądze przestały dawać mu szczęście już dawno, doskwierać zaczęła za to samotność. Tak, Asimov to romantyk, na własnych warunkach oczywiście. Silne uczucia targają nim praktycznie od narodzin, przez co momentami trudno mu usiedzieć na miejscu. Wciąż gdzieś gna, poszukuje odpowiedzi na swoje pytania jednocześnie usiłując zapanować nad rządzami. Nie brak mu odwagi, a przez analityczny umysł pozostaje bardzo spostrzegawczy. Jak każdy gangster, Boris jest niezwykle mściwy i pamiętliwy. Lubi przy tym władzę, przez co bywa bardzo zaborczy. Wyzwania to jego chleb powszedni, niektórzy twierdzą wręcz, że Asimov nie cofnie się przed niczym. Ot taki przyjemniaczek.
Jak trafił do Lorne? Właściwie to ciekawa historia. Rodzina mężczyzny czasem korzysta z lokalnego portu by szmuglować mniej lub bardziej ciekawe paczki. Boris niejedną z takich akcji nadzorował osobiście, wszystko pod skrzydłami lokalnego 'przyjaciela'. To Nathaniel któregoś razu zaprosił go do swojego klubu 'Shadow', oddając w ręce najnowszego nabytku - młodej tancerki o imieniu Lola. Powiedzmy, że Rosjanin z miejsca stracił dla niej głowę, a po kilku wizytach zainwestował we własny apartament w centrum miasta i jacht.
Jak wyglądało zaś życie dziecka mafii? Dostatnie, choć momentami brutalne, pełne tajemnic i niespodziewanych wyjazdów. Boris właściwie posiada szóstkę rodzeństwa, samemu będąc drugim w kolejności synem. Oficjalnie nie jest więc niczyim 'następcą' i dobrze, bo nie lubi presji. Podobnie jak bracia i siostry otrzymał edukację w domu. Najlepszym tutorom płacono grube sumy by zainteresowali młodych nauką, w większości bezskutecznie. Mimo wszystko Boris okazał się być umysłem ścisłym z nosem zarówno do biznesu jak i matematycznych obliczeń. Czasem żartuje, że powinien był zostać księgowym. Cóż, ostatecznie wybrał najbliższą temu kryminalną ścieżkę, choć imał się najróżniejszych ... prac. Mafia to wszystko co zna, przywykł do funkcjonowania w tym systemie po tych wszystkich latach. Jest również wystarczająco bystry aby nie dać się złapać, chociaż podobno na każdego przyjdzie w końcu pora. Cóż, załatwi sobie wtedy najlepszych prawników i wygodną celę, oto jego plan na taką ewentualność.
Czy jest spełniony w życiu? Nie bardzo. Pieniądze przestały dawać mu szczęście już dawno, doskwierać zaczęła za to samotność. Tak, Asimov to romantyk, na własnych warunkach oczywiście. Silne uczucia targają nim praktycznie od narodzin, przez co momentami trudno mu usiedzieć na miejscu. Wciąż gdzieś gna, poszukuje odpowiedzi na swoje pytania jednocześnie usiłując zapanować nad rządzami. Nie brak mu odwagi, a przez analityczny umysł pozostaje bardzo spostrzegawczy. Jak każdy gangster, Boris jest niezwykle mściwy i pamiętliwy. Lubi przy tym władzę, przez co bywa bardzo zaborczy. Wyzwania to jego chleb powszedni, niektórzy twierdzą wręcz, że Asimov nie cofnie się przed niczym. Ot taki przyjemniaczek.
Jak trafił do Lorne? Właściwie to ciekawa historia. Rodzina mężczyzny czasem korzysta z lokalnego portu by szmuglować mniej lub bardziej ciekawe paczki. Boris niejedną z takich akcji nadzorował osobiście, wszystko pod skrzydłami lokalnego 'przyjaciela'. To Nathaniel któregoś razu zaprosił go do swojego klubu 'Shadow', oddając w ręce najnowszego nabytku - młodej tancerki o imieniu Lola. Powiedzmy, że Rosjanin z miejsca stracił dla niej głowę, a po kilku wizytach zainwestował we własny apartament w centrum miasta i jacht.
Środek transportu
Wynajmuje zgrabny jacht w porcie, po mieście porusza się czarnym Bentleyem o przyciemnionych, odpornych na kule szybach
Związek ze społecznością Aborygenów
Brak. Boris trzyma się od nich na dystans. Nie przepada za egzotyką.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Sapphire River, szczególnie klub Shadow, port i centrum miasta
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
-brak informacji-
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
TAK, tylko bez uśmiercania
Wynajmuje zgrabny jacht w porcie, po mieście porusza się czarnym Bentleyem o przyciemnionych, odpornych na kule szybach
Związek ze społecznością Aborygenów
Brak. Boris trzyma się od nich na dystans. Nie przepada za egzotyką.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Sapphire River, szczególnie klub Shadow, port i centrum miasta
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
-brak informacji-
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
TAK, tylko bez uśmiercania
Boris Asimov
Michael Yerger
I said I didn't feel nothing baby, but I lied
I almost cut a piece of myself for your life
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy
w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
