właściciel zakładu kaletniczego — west end
32 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
Zakończył wieloletni związek, przejął rodzinny dom i próbuje zdobyć serce jednej wariatki.
Narodziny chłopca stały się idealnym zwieńczeniem wakacyjnej wycieczki Państwa Fairweather do Georgetown, oddalonego o ponad pięć godzin od rodzinnego Lorne. W pośpiechu pchał się na ten świat, przez co omal nie urodził się na tylnym siedzeniu, stojąc na zakorkowanej autostradzie i nie przyprawił ojca o zawał serca, wywołany samodzielnym odbieraniem porodu. Lubił doprowadzać rodziców do szewskiej pasji i wraz z kolejnym rokiem, robił to nałogowo.

Wciąż pamięta jak w wieku sześciu lat, przyniósł do domu małego krokodylka, którego znalazł wraz z synem sąsiadów na bagnach. Nazwał go Robert i planował odchować go jak domowego psa na którego rodzice nie wyrazili nigdy zgody. Cała akcja jednak zakończyła się równie szybko co się zaczęła, a chłopak dostał kategoryczny zakaz wstępu na bagna i sprawdzania jakichkolwiek zwierząt na teren domostwa.

Był zdolnym i kreatywnym dzieckiem, które było w mniejszości uczniów, które faktycznie szkołę lubiły. Uwielbiał zajęcia plastyczne, chemiczne oraz biologiczne eksperymenty, jednak bardzo szybko zaczął podążać śladami swoich rówieśników, którzy zamiast zasiadać w szkolnej ławce, decydowali się na wycieczki nad rzekę bądź do centrum. Miał dobre stopnie, które rekompensowały coraz to liczniejsze nieobecności, przynajmniej w jego pierwszych latach edukacji.
W liceum dołączył do szkolnej drużyny koszykówki, która gwarantowała mu stabilną pozycję i liczne zaproszenia. Lubił zainteresowanie dziewcząt i chętnie z niego korzystał, jednak sam nie doświadczył młodzieńczego zauroczenia i traktował te relacje raczej jako zwykłą zabawę.
Pragnął pójść na studia i zdobyć wykształcenie wyższe jako pierwszy ze swej rodziny, dlatego w klasie maturalnej, na rok przed jej ukończeniem, pomagał ojcu w zakładzie kaletniczym by odłożyć pieniądze na wyjazd z miasteczka, jednak kiedy udało mu się ukończyć szkołę średnią ze stypendium sportowym, zarobione pieniądze zainwestował w naprawę starego pickupa którego dostał w prezencie z okazji ukończenia szkoły i wyleciał do Brisbane, zaliczając swój pierwszy lot samolotem.

Pokój w akademiku, pokaźnych rozmiarów kampus , przypominający budynek parlamentu. Nigdy wcześniej nie był w miejscu takim jak to i nawet szkolne wycieczki do Cairns nie dorównywały metropolii i możliwością oddalonego o 1085 mil od Port Douglas, Brisbane. Satysfakcjonowało go życie na pełnych obrotach, które napędzały liczne treningi, zajęcia i wieczorne wycieczki po okolicznych barach, jednak nie miał większego planu na życie. Mógł starać się o miejsce w stanowej drużynie koszykówki bądź zostać trenerem w jednej ze szkół ale zamiast snuć dalekosiężne plany, postanowił korzystać z dobrodziejstw, które dawały studia. Po upływie trzech lat i oprawieniu dyplomu w ramkę, wyjechał do Cairns, gdzie podjął się pracy na stanowisku asystenta trenera na James Cook University. Wynajął własne mieszkanie i po raz kolejny zaczynał od nowa.

Miał pracę, dach nad głową i dziewczynę z którą jest od prawie pięciu lat. Wraca jednak w gęste lasy Tingaree i przejmuje zakład kaletniczy po ojcu, który przeszedł na emeryturę. Nie mówi tego głośno ale brakuje mu pracy, która porzucił w Cairns dla ratowania rodzinnej spuścizny.

-------------------------------------------

» Przesadnie dba o swoje ciało i formę, poświęcając kilka godzin tygodniowo na poranny i wieczorny jogging oraz treningi na siłowni. Hobbystycznie uprawia też paddleboarding, surfuje i rzuca do kosza, co przez większość życia było największą z jego pasji i sposobem zarobku.

» Jako, że Aborygeni przekazywali z pokolenia na pokolenie legendy, pieśni i tradycje, Milo zna niemalże wszystkie historie, które zasłyszał jako dziecko na pamięć. Do dziś uwielbia ceremonie corroborees na których zjawia się całe plemię oraz starszyzna. Nie brakuje im wtedy zabaw przy ognisku, wspólnych opowieści oraz tańcow przy plemiennych dźwiękach didgeridoo oraz bardziej dzisiejszych instrumentów, choćby gitary.

» Zakład kaletniczy jest przekazywany w jego rodzinie od pokoleń i zawsze przypadał mężczyznom, jednak nie było to przymusowe. Każdy członek rodziny dobrowolnie decydował się podtrzymywać tradycję oraz kontynuować biznes, który wśród wielu mieszkańców Lorne Bay cieszył się duża popularnością. Znajdował się w tym samym miejscu od pokoleń i posiadał stałych, zaprzyjaźnionych klientów. Mimo pracy, która Milo posiadał w Cairns, mężczyzna wraz z odejściem ojca na emeryturę nie pozwolił by zakład został zamknięty. Z szacunku do ojca wrócił do miasteczka i porzucił dawne plany.

» Poza pracą w zakładzie, dorabia sobie także w miejscowym sadzie.

» Nie jest zapalonym kucharzem i zna się jedynie na podstawach gotowania ale za to nadrabia umiejętnością grillowania i marynowania mięs. Przez krótką chwilę myślał o przejściu na wegetarianizm, jednak nie byłby w stanie zrezygnować z grillowanych steków w ziołach.
milo fairweather
15-08-1992
Georgetown, QLD, Australia
kaletnik i właściciel zakładu
WEST END
Tingaree
Kawaler, heteroseksualny
Środek transportu
ma własny samochód, czarnego pickupa, którego dostał w prezencie urodzinowym. jeździ nim od prawie 10 lat i modernizuje go w warsztacie ojca.

w domu rodzinnym posiada też łódkę, którą wykorzystuje tylko w ramach wędkarstwa.

Związek ze społecznością Aborygenów
posiada aborygeńsko-kanadyjskie korzenie od dziada, pradziada. jest związany z tą kulturą, wierzeniami i tradycjami, jednak już za młodu liznął miasteczkowej cywilizacji z której także chętnie korzysta. nie stroni od elektroniki, nie jest eko-świrem i nie wyobraża sobie życia bez internetu.

Najczęściej spotkasz mnie w:
sklepy w centrum miasteczka, parki, bary, zakład kaletniczy w którym pracuje oraz tereny tingaree, które zamieszkuje wraz z rodzina od pokoleń

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
rodzice, państwo Fairweather

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
tak, lecz bez trwałych uszczerbków na zdrowiu
milo fairweather
Gavin Leatherwood
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany