about
Neurochirurg, który ostatnio stracił nienarodzone dziecko i nie potrafi się po tym pozbierać.
Walczy z demonami przeszłości.
Walczy z demonami przeszłości.
Nigdy nie uważał, że mógłby być dobrym ojcem, patrząc na to jak został wychowany, twardą i solidną ręką przez swojego ojczulka. Jednak po staraniach i wiadomości, że Melis jest w ciąży naprawdę był szczęśliwy z tego faktu. Nawet już zaczął planować, żeby kupić większy samochód, żeby zapewnić dziecku dogodne życie. Chwalił się wszystkim w pracy, że za dziewięć miesięcy zostanie ojcem, juz nawet wybrał imię dla chłopca jak i dla dziewczynki. Czar jednak prysnął niczym bańka mydlana po wypadku i utracie dziecka. Odsunął się od swojej ukochanej i rzucił w wir pracy starając się uratować jak najwięcej ludzkich istnień, bo skoro nie mógł uratować swojego dziecka..
Przez Melis pokochał jazdę konną i nawet wypadek nie zraził go do tego, nawet pokwapił się o kupno własnego konia, którego trzyma w stadninie rodziny Huntington. Turyn (bo właśnie tak go nazwał), jest dość specyficznym zwierzęciem, które nie pozwala się zbliżać nikomu oprócz właściciela i właśnie Melis. Ostatnio Charles zastanawiał się nad jego sprzedażą, ale nie jest w stanie tego zrobić.
Jest twardo stąpającym po ziemi facetem, stara się być najlepszy we wszystkim a zwłaszcza w pracy, której poświęca jak najwięcej czasu. Kiedy znajduje się na sali operacyjnej nie zajmuje głowy żadnymi innymi myślami skupiając się właśnie na uratowaniu życia leżącej na stole osoby.
Do dzisiaj pamięta swoją pierwszą nieudaną operację i to, że potem musiał powiedzieć o śmierci pacjenta żonie, patrzył kobiecie w oczy i po prostu mówił, rzeczowym tonem jak na prawdziwego lekarza przystało. Powiedział nawet, że mu przykro i kiedy ta się rozpłakała po prostu ją zostawił z prostego powodu - nigdy nie tolerował kobiecych łez. Zostało mu to z czasów dzieciństwa, kiedy jego matka bardzo często płakała po nocach tak, żeby ten nie słyszał. Słyszał to wszystko, słyszał także te wszystkie kłótnie między rodzicami, te krzyki, oraz okrzyki bólu. Nic dziwnego, że starał się być we wszystkim najlepszy i wyciągnąć matkę z tego pieprzonego bagna i toksycznego związku z jego ojcem.
Nie należy za bardzo do towarzyskich osób, oczywiście czasami spotka się ze znajomymi, jednakże przez te wszystkie lata z niektórymi utracił po prostu kontakt. Przyjaciela ma zaledwie jednego któremu może zaufać, ale i tak większość problemów po prostu dusi w sobie.
W miłości także nie miał nigdy za bardzo szczęścia, jak widać na załączonym obrazku. Ma za sobą parę nieudanych związków z czego jeden ze swoją najbliższą przyjaciółką z dziecinstwa, myśleli oboje, że to jest to, jednak nawet gdy między nimi się układało to coś jednak nie szło po ich myśli i kończyli z latającymi talerzami i kłótniami. Potem uznawali, że to przecież nie ma sensu. Melis była i nadal jest jego miłością i podświadomie pragnie stworzyć z nią rodzinę, to nic że się nie udało tamtym razem, może po prostu następnym się uda?
Przez Melis pokochał jazdę konną i nawet wypadek nie zraził go do tego, nawet pokwapił się o kupno własnego konia, którego trzyma w stadninie rodziny Huntington. Turyn (bo właśnie tak go nazwał), jest dość specyficznym zwierzęciem, które nie pozwala się zbliżać nikomu oprócz właściciela i właśnie Melis. Ostatnio Charles zastanawiał się nad jego sprzedażą, ale nie jest w stanie tego zrobić.
Jest twardo stąpającym po ziemi facetem, stara się być najlepszy we wszystkim a zwłaszcza w pracy, której poświęca jak najwięcej czasu. Kiedy znajduje się na sali operacyjnej nie zajmuje głowy żadnymi innymi myślami skupiając się właśnie na uratowaniu życia leżącej na stole osoby.
Do dzisiaj pamięta swoją pierwszą nieudaną operację i to, że potem musiał powiedzieć o śmierci pacjenta żonie, patrzył kobiecie w oczy i po prostu mówił, rzeczowym tonem jak na prawdziwego lekarza przystało. Powiedział nawet, że mu przykro i kiedy ta się rozpłakała po prostu ją zostawił z prostego powodu - nigdy nie tolerował kobiecych łez. Zostało mu to z czasów dzieciństwa, kiedy jego matka bardzo często płakała po nocach tak, żeby ten nie słyszał. Słyszał to wszystko, słyszał także te wszystkie kłótnie między rodzicami, te krzyki, oraz okrzyki bólu. Nic dziwnego, że starał się być we wszystkim najlepszy i wyciągnąć matkę z tego pieprzonego bagna i toksycznego związku z jego ojcem.
Nie należy za bardzo do towarzyskich osób, oczywiście czasami spotka się ze znajomymi, jednakże przez te wszystkie lata z niektórymi utracił po prostu kontakt. Przyjaciela ma zaledwie jednego któremu może zaufać, ale i tak większość problemów po prostu dusi w sobie.
W miłości także nie miał nigdy za bardzo szczęścia, jak widać na załączonym obrazku. Ma za sobą parę nieudanych związków z czego jeden ze swoją najbliższą przyjaciółką z dziecinstwa, myśleli oboje, że to jest to, jednak nawet gdy między nimi się układało to coś jednak nie szło po ich myśli i kończyli z latającymi talerzami i kłótniami. Potem uznawali, że to przecież nie ma sensu. Melis była i nadal jest jego miłością i podświadomie pragnie stworzyć z nią rodzinę, to nic że się nie udało tamtym razem, może po prostu następnym się uda?
Środek transportu
Jeździ starym fordem, czasami korzysta także z roweru.
Związek ze społecznością Aborygenów
Nie ma z nimi żadnego związku.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Najczęsciej spędza czas w pracy, głównie dlatego że bierze nadgodziny a do domu wraca późnymi wieczorami.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Melis Huntington
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale bez uśmiercania czy trwałego okaleczenia bez konsultacji ze mną :D
Jeździ starym fordem, czasami korzysta także z roweru.
Związek ze społecznością Aborygenów
Nie ma z nimi żadnego związku.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Najczęsciej spędza czas w pracy, głównie dlatego że bierze nadgodziny a do domu wraca późnymi wieczorami.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Melis Huntington
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale bez uśmiercania czy trwałego okaleczenia bez konsultacji ze mną :D
Charles John Harmon
Chris Pine
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy
w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
