Jeśli szkoda było tej czarnej, na pewno bardzo randkowej sukienki na tylne siedzenie auta, to równie dobrze mogli po prostu wrócić do domu i… Nadrobić tyle siedzenie albo na kanapie w ich salonie, albo w łóżku ich w sypialni, albo w jakimkolwiek jeszcze bardziej „godnym” miejscu. Weston nawet miał t...

Nie pytał o jej powrót do pracy, bo miał coś przeciwko - absolutnie. Wręcz odwrotnie, pytał, bo… Bo jeśli to było coś, czego potrzebowała, a najwyraźniej tak właśnie było, to chciał jej to ułatwić. Na tyle, oczywiście, na ile było to możliwe bez zawalania ICH firmy. Tak, firma była ich. Już kiedyś j...

Zmarszczył śmiesznie brwi i nos, kiedy Ane powiedziała, że… A w zasadzie to kiedy dotarło do niego to, że… - Jak to rzadko wyglądasz dobrze w swoich ubraniach? - to z jego perspektywy było nie tylko nieprawdziwe, ale też i nielogiczne. Już nawet pieprzyć te romantyczne filmy, których tak naprawdę ża...

Ona widziała to w ten sposób - że miała prawo się na niego obrazić, bo nie „zagrał”, tak jak tego oczekiwała, łącznie z tym, że dał jej spokój na cały długi dzień. On… Widział to po swojemu. Widział brak rozmowy, brak zainteresowania z jej strony tym dlaczego on właściwie tego nie chciał, wiedział k...

Zamknął na krótką chwilę ślepia, kiedy Ane odbijała ciepło swoich warg na skórze jego torsu i wyżej, aż dotarła do jego ust. Natychmiast popłynął w ten intensywny, głęboki pocałunek, ładując w niego dokładnie tyle samo uczucia, ile pozwolił sobie też wziąć. Egoistycznie, dla siebie. To, co Ane mówił...

Nie spodziewał się tego, co Ane teraz zrobiła. To jak sprytnie, cwanie, a jednocześnie płynnie wymusiła na nim, żeby zwolnił i dał i sobie i jej szansę na oddech… Czując grzbiet żony tak ciasno przylegający do jego torsu, jej pośladki przy jego podbrzuszu, czuł też milion niecierpliwie drażniących ...

Ane miała rację - nawet jeśli taka obawa, że Weston mógłby chcieć to przerwać lub nawet, że robił to tylko ze względu na nią, przeszła jej przez myśl - miała rację, ale nie w tym. Miała rację przyznając sama przed sobą, że nie mógłby całować, dotykać i pochłaniać jej w taki sposób, w jaki faktyczni...

Miał wrażenie, jakby świat na moment się zatrzymał, a oddech w jego płucach zamarł. Serce przestało bić, wzrok przestał dostrzegać cokolwiek - wszystko - co było wokół. Stał tam jak ten wazon, patrzył na Ackerman i czuł, że jej słowa, jej dotyk, to jak na niego patrzyła, każde z osobna i wszystko ra...

Nie wierzył w to co słyszał. Po prostu nie wierzył… Bo to było… No nie do uwierzenia! Totalnie nie! Jak ona mogła pomyśleć o nim TAKIE rzeczy? Przecież to było okropne. Po prostu okropne. Zrównała go z każdym innym byle facetem na tym świecie. Naprawdę nie mógł uwierzyć… Nie. Może i mógł, po prostu ...

Oczywiście, że dziewczynki były męczące. Przekochane, mimo wszystko łaskawe dla Skylera, ale wciąż - męczące. Głównie dlatego, że były dwie, a każda z nich była na zupełnie innym etapie potrzeb - ich czucia i wyrażania. To NIE mogło być niemęczące. Nawet ten, z pozoru nieproblemowy, spacer po plaży ...

Tak, zostawiła go samego z dziećmi. Zostawiła go z nimi, a sama… Wzięła sobie wolne? Heh. Niech będzie. Skyler, co prawda, nie rozpatrywał tego w taki sposób, prawdę mówiąc w ogóle nie pomyślał o tym, że Ane potrzebuje od swojej rodziny urlopu, ale hej - było jak było i handlował z tym co miał. Przy...

Och tak, bo ona zawsze była taka sprawiedliwa wobec niego. Zawsze! Nigdy przenigdy nie dała mu się poczuć jak idiota albo życiowa niedojda. Jassssne. Może sobie to wmawiać, jeśli to pomoże jej zasnąć. Cokolwiek. Weston nie zamierzał się kajać za to, że źle zareagował na niespodziankę. A właściwie to...