– Czy ty mi sugerujesz, że jestem gorszą kategorią lekarza? – zmarszczyła brwi, patrząc na niego z wyraźnie niezadowoloną miną. – Poza tym ty jesteś jak duże dziecko, więc wszystko się zgadza – mruknęła pod nosem, patrząc na niego z wyraźnym sceptycyzmem. Naprawdę nie chciało jej się w tym momencie...

Ellie to gdzieś tam starała się zrozumieć, chociaż z drugiej strony aż za dobrze zdawała sobie sprawę z tego, że musieli na trudne tematy rozmawiać, bo gdy milczeli, było zdecydowanie gorzej. Raz przecież w ten sposób ich małżeństwo się niemal rozpadło. – Jestem lekarzem, Tom – mruknęła pod nosem, b...

Ona też go kochała – czasami nawet bardziej niż była to skłonna przyznać, bo przecież wcale nie chciała, żeby mu się poprzewracało w głowie od całej miłości. Nadal gdzieś tam wiedziała, że mimo, że do siebie wrócili, mieli nad czym pracować – w szczególności nad wyrażaniem swoich potrzeb. Zarówno on...

AKTYWACJA
nick postaci: Elaine Carleton
wizerunek postaci: Leighton Meester
link do posta: klik
link do rezerwacji wizerunku: klik
tematy do przywrócenia: kp, relacje, telefon

Caspian z całą pewnością by się tak nie poczuł, jednak Ellie rozumiała wewnętrznie, że jej mąz nie chciał zostawiać swojego przyjaciela tak całkowicie na pastwę losu. No przecież tak bywało i to było w stu procnetach normalne, szczególnie, że panowie zżyli się podczas wspólnego mieszkania. Obawiała ...

Rezerwacja dodatkowa: Leighton Meester

Elaine uważała, że czas najwyższy, by jej mąż jednak wprowadził się z powrotem do niej, zamiast siedzieć Caspianowi na głowie. Nie było w tym zresztą niczego dziwnego. Najzwyczajniej w świecie nie sądziła, że w ogóle Tom nadal chciał mieszkać z kumplem, skoro mógł mieszkać… No, z nią. :lol: W każdym...

Ona żadnych herezji nie opowiadała. Inna sprawa, że smażenie mięsa naprawdę było łatwe. A skoro on miał problem z tym, żeby uwierzyć… Ciekawe, jak przetrwał w swoim życiu. Może zamawiali ciągle z Casem jakieś żarcie na wynos? I o tyle, o ile faktycznie smażenie steka było sztuką, to jednak taki kurc...

Wywróciła teatralnie oczami, kiedy usłyszała słowa męża o tym, że jej idzie znacznie lepiej. No przecież mieli równouprawnienie, do tego na pewno kupiła jakiegoś thermomixa, więc wierzyła, że będzie potrafił się nauczyć tego i owego. – Przestań. Nauczysz się. Metodą prób i błędów – posłała mu w powi...

Tak, zdecydowanie udało się wszystko posklejać – przynajmniej w mniemaniu Ellie. Doskonale wiedziała, że czekało ich jeszcze sporo pracy nad małżeństwem, ale z drugiej strony wiedziała, że wyjdą na prostą – musieli wyjść. Tak więc uśmiechnęła się delikatnie i uniosła delikatnie jedną brew. – Więc bę...

Nie miał swojego tiszertu, bo miała go Ellie, logiczne! Zresztą, Elaine naprawdę się cieszyła, że wszystko między nimi było dobrze – a nawet lepiej niż dobrze. Wszystko między nimi było absolutnie wspaniale. Trochę jakby przeżywali drugą fazę miesiąca miodowego, ale z drugiej strony po kilku latach ...

| po wszystkim + obstawiam, że ma na sobie jakiś t-shirt Toma Właściwie wszystko chyba powoli zaczynało się układać - dawali sobie z Tomem czas, chociaż właściwie Ellie uważała, że już wystarczająco dużo go stracili na bezsensowne rozstali. Inna sprawa, że czuła, że sporo się zmieniło, ale na pewno ...