06 paź 2022, 15:04
Uśmiechnął się nieco szerzej. Abstrahując od całej tej wizji jego własnego lokalu, Rose właśnie sama wyszła z inicjatywą, że zostawi mu na siebie namiary. Zastanawiał się w sumie czy powinien był coś takiego zaproponować, ale jak widać los był dzisiaj wobec niego łaskawy (no... nie licząc tego bajzl...
26 wrz 2022, 15:58
i'm baaaack O ile większość z tych rzeczy faktycznie miał na sumieniu, tak paradowaniu w jej szlafroku jeszcze nie odbębnił. Nie przyszło mu to do głowy, bo miał przecież swój, a szlafroki nie były czymś, co się zużywało, przynajmniej nie w tym samym kontekście co jedzenie czy pasta do zębów. Może ...
04 wrz 2022, 17:42
On już sam nie wiedział czy ta chwila słabości była dobrym pomysłem. Nim się pochylił, aby skraść jej ten pocałunek, niewiele zastanawiał się nad jego konsekwencjami. Zależało mu, aby ich znajomość nie została z tego powodu spisana na straty, a jeszcze bardziej, aby nie zrobiło się między nimi niezr...
25 sie 2022, 20:40
Według niego należało mu się za to jaki zgotował jej los. Dało się to też zauważyć gołym okiem po tym jak nagle zmienił swoje nastawienie. Kiedy nie był świadom jej tożsamości, reagował spotęgowanym chamstwem na jej chamstwo, ale kiedy tajemnica została rozwiana, to od razu podkulił ogon i dał jej w...
18 sie 2022, 14:43
[IMG=https://64.media.tumblr.com/54ce8ac54acd891e6e1d61d1dd8b7c48/e2a24ed6495f042c-c9/s250x400/252aeeaba58dfe0b88f5305efc757f0c117845e0.pnj] Gavin Eikenberry 14:40 [IMG=https://64.media.tumblr.com/54ce8ac54acd891e6e1d61d1dd8b7c48/e2a24ed6495f042c-c9/s250x400/252aeeaba58dfe0b88f5305efc757f0c117845e0...
15 sie 2022, 21:11
Uśmiechnął się do niej tylko. Analogia może i miała sens, ale nie do końca uważał, aby faktycznie do niego pasowała. Nie takiego kontaktu z ludźmi w końcu łaknął. Niektórzy dosłownie traktowali go jak służącego, a to stale mu tylko przypominało, że w był w jakimś stopniu gorszy. Gdyby nie musiał, to...
11 sie 2022, 13:32
- Co? Nie - prychnął z niedowierzaniem, że mogła mu w ogóle takie coś zasugerować, ale jego mina wskazywała na to, że kłamał. Nie powiedziałby, że regularnie jej grzebał w rzeczach, ale zawsze coś tam podgryzł, trochę czegoś upił (prosto z butelki, wiadomo) czy skorzystał z jakiejś przyprawy. Nie wi...
08 sie 2022, 23:05
Słuchał jej z zainteresowaniem i wciąż stał na jej stolikiem, ale zachowywał odpowiednią odległość aby nie było to dziwne. Ręce miał skrzyżowane na klatce piersiowej i przytakiwał jej żywo wraz z rozwojem historii. - Totalnie to rozumiem. Jest to oczywiście bez porównania, ale o wiele bardziej wolę ...
08 sie 2022, 22:33
- No dobra, w takim razie wiaderko z pokrywką będzie... dla bezpieczeństwa wszystkich - uśmiechnął się. Wydawało mu się, że może faktycznie dżdżownice potrafiły się wspinać po śliskich powierzchniach, robaki często potrafiły rzeczy niewyobrażalne, więc to nie byłoby akurat aż takie szokujące. - Widz...
31 lip 2022, 16:58
- Weterynaria? Nieźle. Masz swój własny gabinet? - szczerze się zainteresował, chociaż na ten moment nie posiadał jeszcze żadnego pupila. Wątpił czy byłoby to dobrym rozwiązaniem w jego wypadku, bo ledwo co dawał radę zadbać o siebie, a co dopiero o inny żywy organizm. Każdą roślinkę którą próbował ...
31 lip 2022, 16:36
- Uważaj, bo Ci uwierzę - wywrócił oczami, ale wciąż miał na twarzy szelmowski uśmiech. Tego było mu trzeba i choć nie myślał o niej od paru dobrych miesięcy, to teraz był gotów porzucić swoje plany w Cairns albo zabrać ją ze sobą. Lizzie była dla niego synonimem dobrej zabawy i wiedział, że na tym ...