03 lis 2021, 00:41
Chętnie oddam Marlee na ziomka do picia i jarania! Mogą też czasem zapominać o problemach również w nieco inny sposób, jeśli Ci to pasuje ^^ zupełnie niezobowiązująco
01 lis 2021, 16:50
- No... - mruknęła bezmyślnie, wzruszając niby obojętnie ramionami. Podskórnie wyczuwała, że to wszystko na nic. Że Raine była zbyt uparta i zbyt dobra, by pozwolić jej odejść. I choć jeszcze przez chwilę Marlee próbowała się przed tym bronić, chyba od początku wiedziała, że w końcu pęknie. Że myśl ...
22 paź 2021, 21:26
- A co, to jakaś zbrodnia? - burknęła niezadowolona, że jej kłamstwo nie tylko nic nie zdziałało, co najwyraźniej wręcz zwiększyło niepokój Raine. A mogła milczeć, mogła odejść, mogła nie wdawać się w jakiekolwiek dyskusje... Teraz już było za późno. - Słuchaj, jak to taki problem, to zapłacę jakoś ...
22 paź 2021, 21:03
Jak to się stało, że jej siostra związała się z kimś takim? Jak to możliwe, że zdołała obdarzyć prawdziwym uczuciem kogoś takiego ? Do tej pory Marlee nie zastanawiała się nad tym zbyt długo. Nawet najdrobniejsze wspomnienie Nathaniela czy najmniejsza związana z nim myśl, nieodzownie wiązała się z m...
22 paź 2021, 20:59
Odwróciła wzrok, całą głowę, gdy tylko z ust Diviny padło to jedno słowo. Współczuję . Była ostatnią osobą, od której chciała je usłyszeć. Ostatnią, która miała prawo je do Marlee kierować. I to jeszcze w takim kontekście... Jakby sama jej pieprzona cnota stawiała ją tyle szczebli wyżej, niż Doherty...
22 paź 2021, 20:53
osiem Ramiona, to rozrzucane na boki to znów przyciągane do ciała, umiejętnie wypełniające przestrzeń, jednocześnie nie plątające się w zwisający z uszu kabel. Nogi, to oddalające się to znów zbliżające do krawędzi, ledwo muskające podłoże, choć raz za razem przydeptujące rozwiązane sznurowadło. Mu...
14 paź 2021, 20:38
Żałowała, że nie ulotniła się stąd jeszcze przed świtem. Słuchanie wyrzutów i odpowiadanie na całe serie pytań było ostatnim, na co miała w tej chwili ochotę. Zresztą jej skacowany umysł nie nadążał nawet rejestrować wszystkiego, co się wokół niej działo. Pechowo, że w tej swojej pijackiej tułaczce ...
08 paź 2021, 20:54
Nigdy nie sądziła, by na czyjejkolwiek egzystencji miałaby pozostawiać po sobie jakiś ślad. Zwykłe znajomości, przelotne romanse, krótkie związki, nawet przyjaźń z Cecily - zawsze miała z tyłu głowy, że za parę lat, może nawet miesięcy, ci wszyscy ludzie i tak nie będą o niej pamiętać. (Bo niby co m...
28 wrz 2021, 12:04
Nie przestraszył jej. Ani przemocą, ani tym bardziej agresywnym językiem. Była przyzwyczajona do podobnego traktowania. Nie było dnia, by ojciec z matką się nie szarpali, nie wyzywali, nie skakali sobie do gardeł. Ją tak bezpośrednio może dotykało to rzadko, ale głównie dlatego, że nauczyła się wycz...