Beacon był upartym skurczybykiem — po wypadku, przytłoczony amnezją, nauczył się nieustępliwości właśnie od Andrew, który niepostrzeżenie zastąpił mu rodzinę. Zawsze zachowywali wobec siebie wstrzemięźliwą postawę — męska przyjaźń (choć Beacon nie czuł się swobodnie nazywając Doyle’a przyjacielem) n...

Niewiele rzeczy pamiętał w y r a ź n i e, lecz wierzył, że niechęci wobec krawatów oraz niepotrzebnej rozrzutności nie stworzyła jego wyobraźnia. Nic nie napawało go większym niepokojem niżeli wizja powrotu do dużego miasta i — ponad wszystko inne — niegdyś wykonywanej pracy. Jakkolwiek niedorzeczne...

Przywołał na twarz zagadkowy uśmiech, mimo że t a j e m n i c ę miejsca wybranego na pierwszy punkt spotkania zdradził kobiecie całkiem ochoczo i bez większego zawahania. Przypuszczał, że nie istniały żadne wytyczne pomagające odnaleźć się w sytuacji tak skomplikowanej jak ta, w której postawiła ich...

Gage

Beacon uważał ponowne wywlekanie tematu za pozbawione sensu. Od śmierci Andrew Doyle’a oraz odczytania testamentu minęło kilka długich miesięcy i nie sądził, by w tej kwestii można było powiedzieć jeszcze coś nowego. Sęk w tym, że nie lubił, kiedy przypisywano mu cudzy dorobek. Czuł się w obowiązku ...

004. bronte & beacon Every date is a chance to fall in love again. {outfit} Posprzątał furgonetkę — wytargał z farmerskiego domu odkurzacz pamiętający lata siedemdziesiąte, który ku jego zaskoczeniu doskonale poradził sobie z warstwami kurzu oraz ziemi nanoszonymi w zakamarkach podeszwy przez d...

Kieran

Beacon wiedział jak podstępna bywa p o k u s a. Z początku wątła, nieśmiało wychyliwszy się zza rogu, próbująca zaznaczyć swoją obecność cichym szeptem. Stopniowo stawała się coraz śmielsza, głośniejsza, aż w końcu wołała, bezwstydnie błagając o urzeczywistnienie. Nie znał — ale nie szukał długo — ...

dick

Candela

Nieprzekonany, lekko wzruszył ramionami. Obaj — Beacon oraz nieżyjący już Andrew — byli zwyczajnie samotni zanim ich drogi się skrzyżowały. Pozbawiony wspomnień mężczyzna oraz staruszek nieposiadający rodziny stanowili cudaczne połączenie! Nawet teraz Beacon nie miał pewności co do rodzaju łączącej ...

Odsłonięte ciało Beacona opowiadało historię jego przeszłości z większą dokładnością niżeli słowa. Krawędzie ostro zarysowanych mięśni były nie mniejszą wskazówką od wyblakłych — lecz wciąż widocznych — blizn mieszających się ze zdecydowanie świeższymi, zaczerwienionymi śladami. Były to pamiątki pr...