01 maja 2024, 19:53
Gdyby te trzydzieści lat temu dawano 500 lub nawet 800+, Karen zdecydowanie pilnowałaby lepiej swoich dzieci. Nie pozwoliłaby sobie na zgubienie tego starszego oraz ucieczkę z domu tego młodszego. Kupowałaby im pieluszki, zabawki, kaszki... To, że przy okazji kupowałaby również coś dla siebie, total...
24 kwie 2024, 13:38
Imię/nick: jolanta
Dowód wykonania zadania: post

• posty — 4/7
• sms — 0/3
• relacje — 2/2
• instagram — 1/2

Zadanie zaliczone :ok:  
24 kwie 2024, 13:37
Fakt, może właśnie od przeprosin powinna zacząć, ale jakoś tak wyszło, że kompletnie o tym nie pomyślała. Bywa. W jej przypadku akurat dość często. Ciężko wymagać od niej używania słów, które niekoniecznie pojawiają się w jej słowniku. No, chyba że akurat przyjdzie jej mówić coś w rodzaju " kie...
19 kwie 2024, 11:45
Karen była cwana. Zarówno teraz, jak i w sytuacjach, kiedy potrzebowała niewielkiej ilości drobnych, gdy zabrakło jej na kolejną butelkę jakiegoś niezbyt wyszukanego trunku. Cwani ludzie miewali również odrobinę życiowego szczęścia, więc taka Emerson była skłonna uwierzyć w to, że całkiem niezłe życ...
09 kwie 2024, 00:00
Dla niej jego ojciec był KIMŚ. To rzeczywiście może wydawać się dziwne, ale ten pan rzeczywiście był dla niej ważny. Pewnie, dla Luke'a zapewne ani trochę się nie liczył, podobnie jak ona, jednak... Ona tu przyjechała. Ona pokazała się synowi. Może więc warto jakoś ją docenić? Minimalnie, ale jednak...
01 kwie 2024, 14:59
Prędzej to Karen pomyślałaby, że to ona jest bóstwem, niż miałby być nim ktokolwiek inny. Nie to, żeby miała o sobie tak duże mniemanie... Okej, miała. Wszystko za sprawą męża, dla którego była niemalże prawdziwą boginią, cudowną kobietą, w dodatku skłonną do poświęceń. Jak inaczej nazwać jej misję?...
21 mar 2024, 20:54
/ tak właśnie W jej opinii wszystko wyglądało idealnie: przyjechała do miasta, spotkała swojego syna, ten jej nie zabił, nie nasłał na nią policji, więc wszystko było w jak najlepszym porządku. No, prawie. Późnym wieczorem zadzwoniła do swojego męża. Oczywiście z budki, do budki stojącej najbliżej c...
11 mar 2024, 20:43
- Ja ciebie też widzę pierwszy raz. Karen również nie zamierzała odpuszczać. I rzeczywiście, gdyby nie to, że najwyraźniej łączyło je podobne podejście do życia, to mogłyby się na siebie rzucić! Byc może Emerson była niepozorna, ale miała w sobie siłę oraz krzepę. Radziła sobie ze słoikami, potrafi...
03 mar 2024, 16:08
- A nie widać? - no halo, co ona się tak czepia? Po co ją tak przesłuchuje? Może sama była z policji? Ani myślała jej się przedstawiać i zdradzać swoje imię. Niech młodsza z pań przedstawi się pierwsza. Kto by się przejmował ortografią? Kto by się przejmował prawdziwym znaczeniem tego, co powiedzia...
23 lut 2024, 19:22
Z praniem może być teraz odrobinę trudniej, niż w Sapphire River. Nie to, żeby Karen należała do tych, którzy piorą swoje gacie w rzece, ale Carnelian Land kojarzyło jej się z pustynią, na której brakowało wody. Na szczęście z ulgą odkryła, że nawet tutaj mieszkańcy potrafią sobie jakoś radzić i już...
16 lut 2024, 23:50
/ po grze Karen nie do końca płaciła czynsz. Tak naprawdę to wcale go nie płaciła. Być może zdążyła powiedzieć niektórym, że chatka, w której mieszkała, była jej własnością, ale trochę nieściemniała, bo przecież nie dostałaby nakazu eksmisji od siebie samej. No halo. Ale chyba nie było aż tak źle, s...
16 lut 2024, 20:56
PRZEPROWADZKA
nick postaci: Karen Emerson
obecne miejsce zamieszkania: klik
nowa dzielnica: Carnelian Land
rodzaj lokum: przyczepa w white rock caravan park
numer lokum: 11
uwagi: poproszę o przeniesienie gier i całkowite zwolnienie poprzedniego domku