Mercury

melis

AKTYWACJA nick postaci: mars chadwick wizerunek postaci: zayn malik zdjęcia do karty postaci: (jeśli poprzedni wizerunek został przejęty) kwadrat , avatar link do posta: klik link do rezerwacji wizerunku: klik tematy do przywrócenia: kp , relacje , kalendarz , dziennik mg , dom gotowe

Mars wrócił kilka dni temu do żywych. Jeszcze nie spotkał się z żadnymi znajomymi, a mieszkanie opuszcza tylko i wyłącznie w celu zakupu jakiegoś posiłku lub spaceru w samym środku nocy. Tym razem padło na opcję numer jeden i chciał po prostu załatwić sobie coś do żarcia. Jego wyjazd, a raczej to co...

mercury fairweather pisze: ↑23 paź 2023, 16:32

Mars Porterfield pisze: ↑17 paź 2023, 21:37

mercury fairweather pisze: ↑17 paź 2023, 21:06

zmiana, będzie jednak Zayn Malik

odbieram tutaj
Rezerwacja podstawowa uznana i dodana do spisu.
Rezerwacja przedłużona do 24/10.

Przebijam tutaj na rezerwację dodatkową do odbioru na inne konto jednak

Na to konto na czas napisania posta, sorki za kłopot

Dillon

To prawda, że Mia momentami była po prostu dla niego za dobra. Zbyt wyrozumiała i po prostu opiekuńcza. On od dłuższego czasu na to nie zasługiwał i oboje chyba doskonale o tym wiedzieli. Nawet wyścigi, których tak bardzo nie lubiła stały się dla niej tematem, który była w stanie zaakceptować. Stara...

— A czy ja cokolwiek z Tobą negocjuję? — zapytał będąc bardzo ciekawym tego, jakie podejście do tej sprawy ma brunetka. On nie zamierzał negocjować warunków tego w jaki sposób uprawiają seks. Robił to na co miał ochotę przez całe życie i nigdy nie dopasowywał się do innych osób. Tylko Mia poniekąd ...

jona

Sposób w jaki dochodzi do ich zbliżeń jest czymś niesamowitym. Oboje zachowują się jak dzieci, które pierwszy raz mają zamiar zrobić ze sobą cokolwiek. W każdym miejscu i w każdym czasie. Totalnie spontanicznie. Mars od samego początku wiedział, że będzie chciał ją przelecieć w swoim pokoju. Podoba...

To prawda, że nikt na tym świecie nie potrafił odczytać po nim emocji niż Mia. Nawet gdy mówił, że wszystko jest okej, a wcale tak nie było, to ona i tak znała prawdę i wiedziała, że coś jest na rzeczy. Nie chciał więc kłamać i mówić, że jest dobrze, bo tak nie było. Wolał przyznać się do K I L K U ...

Dam siebie dla odmiany