Cornelius zapakował ich bagaże tak żeby było bezpiecznie. Laura podziękowała mu bo dzięki jego wzrostowi wykonał to zadanie o wiele szybciej niż kobieta kiedykolwiek by mogła co nie znaczy że nie dałaby sobie rady bo dałaby przecież, jest silna kobietą w końcu a nie jakimś słabe uszek. Co prawda moż...

Słowa mężczyzny dały jej do myślenia. "Życie jest nieprzewidywalne"... To prawda. Nadal nie mogła uwierzyć że jest właśnie tu, w Lorne Bay, pracując jako asystentka i zarabiając jak dla niej spore pieniądze. A jeszcz jakiś czas temu myślała, że jeżeli nie ucieknie od jej byłego to on zamęc...

Laura wysłuchała słów Corneliusa i zastanowiła się. Ta rozmowa niebezpiecznie wchodziła w filozoficzne rejony, ale kobieta nawet początkowo, bez namysłu, się ucieszyła. Chciała poznać spojrzenie na świat blondyna, przecież dzięki temu da się szybko ocenić czy człowiek jest dobry, czy raczej nie do k...

To Laura właśnie uważała że skoro ona zrobiła bałagan to ona musi posprzątać a nie obsługa której nie chciała dokładać dodatkowej pracy chociaż im przecierz za to płacili. Nie chciała się tu wywyższać ani nic ale ona nie była taka i miała ohrombh szacunek do tych ludzi dlatego klenczała tu teraz na ...

No tak wiedziała że Cornelius musi wyglądać dobrze we względu na sprawy wizerunkowe bo jednak był twarzą całego motelu i musiał się dobrze prezentować bo później na tej podstawie będzie oceniana całość jego biznesu. Ale oprócz tego uważała że po prostu ma dobry gust i potrafi ubrać się tak, żeby wyg...

Laura z uśmiechem na pomalowanych ustach przyjęła kawę, chwytając ją obiema rękami i biorąc łyka. Była przepyszna, wcale nie kwaśna i delikatna w smaku. Podziękowała od razu: - Bardzo dziękuję, tego właśnie mi było trzeba... Zastrzyku kofeiny - powiedziała, robiąc rozanieloną minę do mężczyzny żeby ...

Laura była zszkowanq i nie wiedziała co się wydarzyło bo przecież przed chwilą jeszcze normalnie stała prosto i szła po równej podłodze a następnie już leżała. Naszczęście nie poparzyła się kawą, brązowy napój rozlał się całkowicie na podłogę więc nie ucierpiała ani ona ani jej ciuchy, w tym nowa bl...

dzień wyjazdu... Laura dzień przed wylotem nastawiła sobie mnustwo budzików żeby na pewno mieć pewność, że wstanie. Wylot był o dość wczesnej godzinie a przecież nie chciała się spóźnić. Również dzień wczesniej starannie dobrała outfit żeby nie stresować się tym rano. Uszykowała ciemne dopasowane dż...

@rose.of.the.dark zacząła cię obserwować

1

{@rose.of.the.dark} [img=https://64.media.tumblr.com/581c9dccd6970b29333c5e81797660fe/5e727746f6a0d16c-2f/s400x600/4d79098e4eca2fd56a9f910b1e328e25e690ae66.pnj] 200 1212 1234 Laura Rose Fray|Szampan wylewa sie, toast moge wznieść [img=https://64.media.tumblr.com/9d7ecd5165838c7eb49364d73e299d99/5e7...

Laura już miesiąc pracowała w hotelu dla pana Brooksa. Nie było to to czego die spodziewała. Było troche duzo papierkowej roboty i dokumentów ale dawała sobie radę, a wręcz szło jej wyśmienicie. Czuła się jak ryba w wodzie sprawując pieczę nad dokumentacją i robiąc różne prezentacje na temat tego ja...

Laura kiedy się tu przeprowadzała nawet w najśmielszych marzeniach nie sądziła ze jej życie potoczy się tutaj tak dobrze. W końcu była daleko o Liama tak jak chciała i prawie zdążyła już zapomnieć o tym idiocie który tak ją zranił. A poza tym układało jej się z pracą. Przecież chciała zatrudnić się ...