+ Rosie Shaughnessy Znacie to paskudne uczucie, gdy jakiś głos z tyłu głowy właściwie non stop przypomina wam o czymś, o czym zapomnieliście, a jednak wy nie możecie za nic spamiętać co to takiego było? Wredne poczucie, że o czymś zapomniał towarzyszyło ostatnio i Carterowi, ale w swoim stylu zrzuca...

kiss: Chloe
fuck: Lisbeth
marry: Blanche

Nina Peterson, Rose Hepburn, Julia Crane

+ Rosie Shaughnessy Gdyby ktokolwiek zapytał go - czy to wtedy czy teraz - co wpłynęło na decyzję o ich rozwodzie, bez pudła wskazałby jedno: chujowe okoliczności. Był bowiem bardziej niż pewny, że gdyby wtedy nie stało się chociaż jedno z tego, co ich dotknęło, nie byłoby nawet żadnego tematu. W ko...

Rosie Shaughnessy pisze: ↑17 kwie 2023, 00:00

Rezerwacja dodatkowa: Ryan Gosling,

tutaj, na posta - zagapiłam się

żona

+ Rosie Shaughnessy Carter dosyć szybko poorientował się, że wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że problem pozornie bezpańskiego psa rozwiązał się sam, bo szczeniak (tak przynajmniej na oko wyglądał, jak raczej dosyć młody pies) się wziął ostro do roboty i zadomawiał się w najlepsze w carte...

+ Rosie Shaughnessy Czy pomysł Cartera był przemyślany? Nie. Ale dosyć śmiało można zakładać, że niespecjalnie cokolwiek w jego życiu było ostatnio przemyślane, także nie widział w tym kolejnym wybryku choćby cienia szansy na to, by mieć okazję to zmienić. Tym bardziej że dziwnym zrządzeniem losu pa...

Makayla

+ Rosie Shaughnessy Trzeba to było przyznać - nie zapowiadało się, by Carter miał kiedykolwiek zmądrzeć, czego efekt można było zobaczyć właśnie teraz. Stał na środku własnej-niewłasnej sypialni, po tym jak wyrwał się z pracy w środku nocy (!) by podrzucić byłej-nadal aktualnej żonie psa. Kiedy wióz...

+ Rosie Shaughnessy Jezu. Pół chałupy by wynieśli, włączając w to nawet niespecjalnie ciche zdzieranie tapet ze ścian, a jego - mniej lub bardziej szczęśliwie nadal aktualna - małżonka spałaby sobie w najlepsze, jak gdyby nigdy nic. Pokręcił głową z niedowierzaniem. Czym te kobiety mogą się tak zmęc...

+ Rosie Shaughnessy Carter już pewnie sto lat temu doszedł do wniosku, że nie ma w jego pracy niczego co mogłoby go w jakikolwiek sposób dotknąć. Pozostaje niewzruszony na ludzkie cierpienie, nic go już ani nie dziwi, ani nawet nie obrzydza. Akcja rozpoczynająca dzisiejszą nocną zmianę wcale nie wyb...

+ Rosie Shaughnessy Och, w przypadku Cartera było chyba (pewnie dzięki Bogu) odrobinę odwrotnie - po etapie młodości, kiedy jako kilkunastoletni chłopak był totalnie ze wszystkim zagubiony, pewnego rodzaju luksusem była w końcu dorosłość i samodzielność, bo samym sobą rozczarowywał już tylko głównie...