11 maja 2024, 21:25
No pewnie, że byli słodcy! Logan i jego teściowa, no halo. Ani jej, ani jego tak po prostu i najzwyczajniej w świecie nie dało się nie lubić, więc to jasne, że oboje także zapałali tą sympatią do siebie nawzajem. Mocno. Na tyle mocno, że Logan ubiegłego wieczora bardzo uważnie studiował tutoriale na...
11 maja 2024, 18:54
Warknął gardłowo, bo tylko tyle zdążył przed tym zamykającym mu pysk pocałunkiem... Ale nawet gdyby, nawet gdyby Elise go nie pocałowała to i tak jedyne co miałby jej w tym temacie do powiedzenia to “Zołza!”. Skoro on mógł być aroganckim dupkiem, to ona zdecydowanie mogła być zołzą. No, ale właśnie ...
11 maja 2024, 17:12
Mruknął wymownie, niezadowolony z odpowiedzi żony, która może i była wymamrotana prosto w jego wargi, cicho i dyskretnie, ale... Szlag, zdecydowanie nie była taka jak by chciał. Nie chciał zapominać, ani o schodzeniu do parteru ani o niczym innym co miało z Debenham cokolwiek wspólnego. Jak choćby w...
11 maja 2024, 15:27
Nie chciał być ani marudny, ani tym bardziej niesympatyczny dla własnej teściowej, która od jakiegoś czasu była mu nawet bliższa niż matka. Nie chciał, ale złość, która w nim tkwiła i wcześniej nierozładowana rosła... No, to było po prostu silniejsze niż wszystkie najlepsze chęci tego świata. Podryg...
11 maja 2024, 13:29
Wrzucam tutaj, bo nie wiem gdzie indziej mógłbym. ciuch Od ich powrotu z Północy do domu minęło już kilka dobrych dni. Zdążyli na dobre zapomnieć uczucie odpoczynku i pełnego relaksu na tym ich całkowitym odludziu, tam tam, daleko na Północ. Już w poniedziałek wskoczyli w rozpędzoną machinę zwaną ha...
07 maja 2024, 08:34
Trzydzieści lat świętego spokoju brzmiało, jak bajka. Ale taka z rodzaju niemożliwych, mocno abstrakcyjnych, wręcz... - Niby tylko ja piłem wino, a jednak to ty gadasz jakbyś trochę się upiła. - pijańskich! Właśnie tak! Bear wyszczerzył kły i szybko złapał nimi za kobiecy policzek, bo nie chciał prz...
05 maja 2024, 11:24
Naprawdę w to wierzyła? W to, że Logan za tych X lat będzie tak samo dobrym ojcem dla ich dziecka, dzieci, czegokolwiek jak doktor Debenham był dla niej? Szlag, trochę go to tknęło. W takim dobrym sensie, pouczającym mocno. On sam nie miał na tyle odwagi, żeby nie tyle założyć, a choćby sugerować co...
04 maja 2024, 11:05
Zrobił oczy, wielkie oczy, bo pomysł-propozycja Debenham była tak cwana, tak kombinatorska, tak wyrafinowana, że Bear był w szczerym, autentycznym szoku. - No nie... - sapnął cicho, szeptem, pod samym nosem, ale zrobił to taaaaaak, żeby pani doktor wiedziała, oj wiedziała na pewno, jak bardzo jej mą...
02 maja 2024, 17:48
Logan. gdyby nie znał swojej żony może nawet byłby skłonny pomyśleć, że ta rzucała mu wyzwanie. Bo co? Typ z Północy, łapał krokodyle, a boi się ubrudzić rąk farbą. Nie, nie bał się i nie - nie traktował tego, jak wyzwanie. Wyzwanie można było odrzucić, a tu… Tutaj rósł plan. Odruchowo zerknął kątem...
28 kwie 2024, 21:48
Zaśmiał się pod nosem, ale w żadnym wypadku nie zamierzał zaprzeczać! No pewnie, że tak było, no pewnie, że to wszystko to JEJ wina! Jej, tego szczęścia, jego największego w całym życiu, za które nawet wzniósł bezsłowny toast. Pomrukiem zadowolenia zareagował na przesiadającą się do niego żonę i nie...
28 kwie 2024, 20:05
Uśmiechnął się znad kieliszka, do którego lada moment planował sobie solidnie dolać. Nawet wspomnienie o tamtym dość tragicznym w skutkach dniu, łapaniu krokodyla, nie zdjęło uśmiechu z jego warg. Do wypadku ojca podchodził już z dużym dystansem. Samo zdarzenie, oczywiście, pamiętał bardzo dobrze, d...
28 kwie 2024, 18:45
Logan cyknął wymownie, bo trochę uważał, że Elise w tych sprawach przesadzała. Zawsze jednak, kiedy tak sobie myślał szybko brał poprawkę na to, że... Ona się tu nie wychowała. Nie na Północy gdzie tej najmniej sympatycznej australijskiej fauny i flory było najwięcej. Jasne, w okolicach Cairns czy w...