28 kwie 2024, 09:02
Zaśmiał się pod nosem, bo rzeczywiście pieniądze ze wszystkich jego “atrakcyjności” były mało przyciągające. Zarabiał dobrze, pewnie bardzo dobrze, ale Elise zarabiała w tej samej skali, więc zdecydowanie nie musiała szukać męża, który będzie ją utrzymywał. Ją i jej nietani gust w kwestii bielizny. ...
27 kwie 2024, 20:10
Elise miała trochę racji... Ok, sporo racji mówiąc, że Logan najlepiej jednak czuł się tutaj, na Północy. On chyba niekoniecznie wcale zdawał sobie z tego sprawę, a przynajmniej nie dopóki tego nie usłyszał od niej - tak bardzo wprost, tak bardzo trafnie – ale im dłużej i intensywniej nad tym myślał...
27 kwie 2024, 18:32
Podobało mu się to... Ten układ słów, ten konkretny, bardzo szczególny. Jesteś gościem, który jest moją przyszłością . Powtórzył sobie to jeszcze kilka razy w myślach i nie mógł się nie uśmiechnąć. Poczuł też zabawne dreszcze w okolicach karku, które były niczym innym, jak przypomnieniem i potwierdz...
27 kwie 2024, 16:52
Mógł się spodziewać tego, że Elise wykorzysta oddaną w jej ręce... A chwilowo raczej w stopy, broń. Mógł, ale nie byłby sobą, gdyby to przewidział. Uśmiechnął się pod nosem czując obecność pani doktor przy swoich coraz bardziej łowieckich terenach. Zacisnął palce na jej kostce, chyba trochę asekurac...
27 kwie 2024, 15:27
Elise mogła sapać czy też wciągać wymownie powietrze, a Bear cyknął. Niecierpliwie, bo co to w ogóle miało znaczyć, że Debenham nie będzie zgadywać. Norrrrmalnieeeeee... Był ułamek cala od tego, żeby odmruknąć jej jakimś “ju ar noł fan, miss”. Szczególnie, że akurat w tym konkursie właściwe odpowied...
24 kwie 2024, 14:42
Logan nie krył swojego zaskoczenia, bo jak to “odpowiedziała”. Nie odpowiedziała, nie tak przynajmniej, żeby on posiadł te tajemne, magiczne informacje o tym czego mogły chcieć od facetów te najfajniejsze dziewczyny. Bo nawet jeśli Debenham była zołzą, to... - Jesteś zołzą. Ale najfajniejszą. - o to...
21 kwie 2024, 21:21
Cyknął niecierpliwie i mruknął pod nosem coś w rodzaju “akurat byłem!”, jako komentarz do tego... Zdyskredytowania przez Elise jego szpiegowskiego potencjału. On to inaczej pamiętał! Rozbawiła go, szczerze i bardzo, ale zamiast tak po prostu to zaśmiał się w jej wargi. W pocałunek, którym i z którym...
21 kwie 2024, 19:40
A on potrzebował jej. A w tym konkretnym momencie właśnie takiej jej. Idącej z jego flow, niebudującej muru, burzącej te, które już powstały. Nawet jeśli wytknęła mu właśnie jak kiepskim masażystą był - trudno, był w stanie to przełknąć. Szczególnie, że wyraźnie był to element... Nie, nie element, f...
21 kwie 2024, 17:48
Odetchnął głębiej, ciężko, mocno, wymownie. Tak, to zdecydowanie nie był powód do budowania kłótni i Logan bardzo bardzo nie chciałby, żeby to naprawdę drobne i w sumie głupie nieporozumienie zrujnowało im wieczór i pewnie jeszcze najbliższy dzień. Mogli nie pić wina, ale zasadniczo świętowali, więc...
21 kwie 2024, 16:21
Słuchał i to do czasu spokojnie. Uśmiechał się nawet, bo jego oburzenie wcale nie było faktycznym oburzeniem, raczej rozbawieniem i zaskoczeniem. Nie było tam ani grama złości czy poirytowania. Źle go oceniła, źle go odczytała. No... Szczególnie, jak wyskoczyła z tą kretynką . Aż rozdziawił pysk, bo...
21 kwie 2024, 14:53
Niewiele brakowało, żeby wymownie mruknął i przewrócił oczami na uwagę żony co do jej zołzowatości, a nie najfajniejszości, ale szczęśliwie się przed tym powstrzymał. I chyba... Nie, nie chyba, zdecydowanie ogromną zasługę w tym miało pytanie, które zadała mu zaraz potem. Pytanie, które go... Totaln...
21 kwie 2024, 11:05
Parsknął rozbawiony i to dwiema rzeczami, którymi powiedziała zdana na łaskę jego rąk kobieta. - Kochanie, po pierwsze... Naprawdę uważasz, że starsi panowie nie mają potrzeby grzebania pod kołdrą co najmniej kilka razy na dzień? Gwarantuję ci, że po prostu lepiej to kamuflują, a prawda jest taka, ż...