DEZAKTYWACJA
nick postaci: Mia Montgomery
wizerunek postaci: Úrsula Corberó
zgoda na oddanie postaci w ręce mg: nie
pożegnanie: dalej mieszka w Lorne i ratuje ludzkie życia, o

Wizerunek możliwy do przejęcia o godzinie 20:46

Już abstrahując od nie spisanych nigdzie zasad, istniało coś takiego jak solidarność jajników. Mia miała zapewne zdecydowanie więcej okazji do współpracy z policją, stąd też wiedziała że nie zawsze przebiegała ona bez żadnych zakłóceń. Niekiedy musiała się wykłócać, że najważniejsze jest ocalenie ży...

Mia zdecydowanie wolałaby jednak kontrolowaną adopcję psa zamiast nieplanowanej ciąży. Sama nie wiedziała z czego do końca to wynikało, ale kiedy tak słuchała Eve, przygarnięcie szczeniaka z minuty na minutę wydawało jej się coraz mniej abstrakcyjną myślą. Chyba po prostu Paxton wzbudzała w niej pew...

Kiedy byli jeszcze parą Mia nie dostrzegała dzielących ich różnic. Ambicje do samodoskonalenia się odkryła u siebie dopiero z biegiem czasu. Kiedy była nieopierzoną nastolatką doceniała po prostu to, że Otis był miłym i opiekuńczym chłopakiem, z którym cudownie spędzała czas i przy którym po raz pie...

Mia również zazdrościła psiakom tej ufności, z jaką podchodziły do ludzi. Sama z zaufaniem miała ogromny problem, co przekładało się niemal na wszystkie jej relacje. O ile łatwiejsze byłoby życie bez tych wszystkich przekmin i uprzedzeń. Wystarczyło mieć tylko proporcjonalnie twardy tyłek. Zdecydowa...

Nate

- Kutas - skomentowała krótko acz dobitnie słowa Eve odnośnie burmistrza. No tak, do wyborów jeszcze trochę zostało, więc można było mieć problemy mieszkańców w dupie. Pewnie w trakcie kampanii wyborczej wszyscy mieszkańcy usłyszą bajeczki o tym, jak bardzo leży mu na sercu los zwierząt. Może nawet...

- To nie takie proste, Ginny - westchnęła, bo wiedziała że brzmiała absurdalnie, ale... po prostu łatwiej jej się żyło ze świadomością, że była u Haydena na cenzurowanym. Przynajmniej nie kusiło jej, żeby znowu zaczęła myśleć o tym, jak wiele straciła. Słysząc kolejne słowa młodszej siostry Mia spo...

Mia nie była ani trochę zaskoczona wyznaniem Eve. Już samo to, jak wypowiadała się choćby o Jello wskazywało na to, że Paxton o wiele bardziej woli towarzystwo czworonogów niż ludzi, którzy - według Mii przynajmniej - zazwyczaj zawodzą. A pies? Zawsze będzie przy tobie - i wiedziała to mimo, że sama...

- Tak jest - dumnie się wyprostowała i zadarła lekko brodę, niczym dumna matka której dziecko najlepiej w klasie napisało sprawdzian z przyrki. - Brzmię jak typowa matka, co? Ale Ginny wyrosła na fantastyczną i mądrą dziewczynę. Właściwie to już kobietę - dodała, bo naprawdę była dumna ze swojej si...

Mia na szczęście nie należała do osób, które za wszelką cenę przekonywały y drugą osobę do swoich racji. Skoro Lovey nie przepadała za siłownią, to żadne namowy nie sprawią że nagle zmieni zdanie. To samo dotyczyło samej Mii i biegania - jaki byłby tego sens, jeśli musiałaby się zmuszać? Roześmiała ...

[IMG=https://i.pinimg.com/236x/be/a1/a4/bea1a4fb084426ef92f5eac69b25f12e.jpg] Mia [IMG=https://i.pinimg.com/236x/be/a1/a4/bea1a4fb084426ef92f5eac69b25f12e.jpg] Wiesz no, w obu w przypadkach to ja zjebałam sprawę. Ja bym na ich miejscu nie pałała do się je sympatią :lol: No ale było, minęło, nie ma ...