- Powiedziałem ,że zawsze lubiłem z tobą rozmawiać. A nie, że rozmawialiśmy zawsze – odpowiedział po chwili wahania. Chyba ciut zbyt długiej chwili by nie wyszło to podejrzanie, ale wolał nie mówić jej, że wie kim naprawdę była Maggie. Nie wiedział czemu, ale nie chciał się z tym zdradzać i raczej n...

Objął ją nei tylko jedną ręką, ale dwoma. Jedna dłoń - od tego ramienia pod którym leżała - spoczęła gdzieś na jej biodrze, boku, drugą umiejscowił na jej ramieniu i powoli przesuwał to głaszcząc, to tylko palcem tworząc jakiejś bliżej nieokreślone wzory. - Turbo nudziara... Sama nudziara pewnie był...

Jak można się było spodziewać, pierwsze słowa Lily, te o tym, że jest inaczej, zatrzymały TJ w ogarnianiu okrycia dolnych partii ciała. Tym razem jednak powstrzymał się od jakiejś gwałtownej, czy też lepiej by pasowało natychmiastowej reakcji, posłał dziewczynie po prostu pytające spojrzenie, aby wy...

- Fakt... może szelki do tego? A nie, nie mam - wtrącił jeszcze, chociaż było to już zupełnie niepotrzebne, skoro znalazła swoje osobiste i od razu wciągnęła je na tyłek. Wizja Lily w jego bieliźnie była mocno komediowa, a jeszcze przytrzymywanie męskich bokserek, na damskim ciele szelkami? W ogóle ...

- Tak rozbawiło no bo... - zaczął ciągle w doskonałym, swobodnym humorze, ale jej westchnięcie, a potem chwila jaką poświęcił aby się jej przyjrzeć... gołym okiem było widać, że coś jest nie tak - Lily, co jest? Było wspaniale, nie chciałbym zamienić tego na nic innego... - zaczął się tłumaczyć, że ...

- Ja jestem bardziej typem prysznicowym - zaśmiał się cicho, do jej pleców. Czoło miał oparte tuż powyżej jej łopatki i choć oddech powoli się uspokajał wciąż był przyspieszony. Musnął ustami jej skórę na plecach, głośniej wypuścił powietrze pod nosem - W wannie ciężko mi się zmieścić... no chyba, ż...

- Mhmm... - mruknął i jeszcze nieco niżej pociągnął jej włosy, bardziej odchylając głowę. TO już nie miało większego znaczenia, dostęp do niej miał doskonały i dopóki nie przylgnęła do niego całym ciałem kontynuował to co robił wcześniej rękę przenosząc dopiero na jej plecy gdy nie miał możliwości ...

Miał ją dla siebie. Wreszcie. Po tylu latach. Fantazjował o tym wielokrotnie samemu, częścią swoich fantazji podzielił się z nią podczas tych semi-incognito rozmów, a teraz? Teraz, gdy miał ją dla siebie, gdy leżała pod nim, unieruchomiona wszystkie te pomysły wyparowały. Liczyło się tylko to, że o...

Czas spędzony między udami Lily liczył w sposób niestandardowy bo przy pomocy jej reakcji na mocniejsze wsunięcie palców do środka, czy też chwilową przerwę w zabawie ustami, by po chwili ją wznowić, z jakby większym zaangażowaniem i w nieco inny sposób. Pozwolił sobie raz, może dwa by podczas tych...

Wiedział, że ten stan rzeczy nie potrwa w nieskończoność. W sumie to nawet nie chciał, aby wszystko skończyło się ot byle jak na krześle, szybka oralna przyjemność i na razie. Mimo to jakaś jego część była zawiedziona, gdy Lily dała znać, że koniec tego rozpływania się, koniec pomruków przyjemności...

Zwykle był tym, który wolał działać i brać sprawy w swoje ręce. Teraz jednak był trochę jakby przyklejony do tego krzesła oddając inicjatywę dziewczynie, która swego czasu była wszystkim, czego pragnął. Minęło nieco czasu i wciąż miała na niego wielki wpływ. Trochę też nie chciał zepsuć momentu, pu...

Akurat w tym wypadku TJ wypowiadał się bardziej metaforycznie aniżeli dosłownie. Jeżeli stałoby się jednak dosłownie to, czego dosłownie w tej chwili życzył Tobiasowi to daleki byłby do rozpaczy z tego powodu. Najchętniej jednak, to chciałby już więcej o typie nie słyszeć, chciałby wyrzucić go z gło...